czy to ZDRADA!!!???

czy facet ktory co wieczor kilka godzin pisze z kolezanka, mowi ze teskni za jej glosem, dzwoni i chce sie spotkac zdradza tym samy m swoja dziewczyne? prosze oopinie!

według mnie to podchodzi pod zdrade... nie fizyczną ale emocjonalną.

tak to zdrada

kto tak jesxcze uwaza? a kto uwaza inaczej??? blagam

na 100% zdrada

Ja uważam inaczej, to wcale nie jest zdrada, ale powinnien trochę przyhamować jeśli zależy mu na związku, bo druga osoba może różnie zareagować...

a co to jest twoim zdaniem????

dziewczyno. Jak takie teksty się pisze to już dawno było bzykane

wlasnie nie bylo podobno spotkania ale samo pisane tyle godzin dziennie i te hasla.. i chec spotkania!! po co mu przyjaciolka jak ma dziewczyne????

?????? pomocy bo nie wiem co o tym sadzic

mieszkacie razem?

nie, to moj chlopak a jakie to ma znaczenie wg Ciebie?

czy na moim miejscu zostawilybyscie go?????????? zdradzil bo wg mniw tak

oczywiscie on twierdzi ze nie... blagam o wasze zdanie!!!

jest już emocjonalnie z nią nie z Tobą...

każda potencjalna dziewczyna jest najpierw koleżanką a potem przyjaciółką, szczególnie kiedy facet ma dziewczynę, albo żonę, a jak zostaje przyłapany, to jego dziewczyna staje się: wariatką, zazdrośnicą, tą która nie szanuje i grzebie w tel czy kompie, paranoiczną, ograniczająca zołzą :)

daj sobie z nim siana bo to typ faceta łapiącego kilka srok za ogon.

z Twojego małego zdradzacza wyrośnie kiedyś duży dorosły zdradzacz, który będzie zdadzał, bo zdadzaczem się oni rodzą i Ty właśnie znalazłaś takiego jednego wypierdka, króry właśnie dorasta...

ale jestesmy razem ponad 3 lata, trudno mi go zostawic, chce z nim byc.

to moj pierwszy facet, ja jestem jego pierwsza dziewczyna... nie wiem co robic,,, ale tez mnei zastanawia po co mu przyjaciolka jak ma mnie??? Bo niby z nia by sie tylko 2 razy w miesiacu spotykal

no to zostań z nim, bo przecież jest cudowny i można mu ufać, może jak dasz mu ograniczenia i będziesz go bardziej kontrolowała to sie uda...tylko co zrobisz jak pójdzie do szkoły...pracy...hmmm jak go tam upilnować....wiem! Niech Ci przyrzeknie, ze tylko Ty sie liczysz i jesteś najważniejsza i z innymi się nie będzie kontaktował...skoro już wiemy, że można mu ufac...to mozesz zaryzykować kolejne lata swojego życia...good luck :)

czyli z tego nic nie bedzie? to poczatek zdrady?

a potrafisz mu ufać i jesteś gotowa zaryzykować następne lata swojego życia? Wszystkie koleżanki jakie znam będąc w takiej sytuacji jak Ty i zdecydowały, ze zostaną, po kilku latach płakały ze mogły od razu zostawić...

tzn pytalam go czy to ma byc TYLKO przyjaciolka i powiedzial ze tak. Uwierzylm mu. Nie wiem tylko co otym myslec i stad pyta mwas. Mam 20 lat, moze wy bedziecie bardziej doswiadczone.

Mowi ze dalej sie nie posunie w przyjazni no ale np juz mi nie chce powiedziec kim ona jest tzn wiem ze jest "przyjaciolka" ale nie wiem kto to. Nie wiem co otym myslec!!!

ale wiesz mi...jego uczucia względem tej dziołchy nie są platoniczne...to nie jest kwestia zdradził czy nie, bo wiemy, że to co robił jest juz zdradą ... to kwestia czy Ty potrafisz dalej z nim i z tym żyć...

i nie widzi nic rażącego w tym co do niej pisał?? Ile lat on ma?

22, nie widzi w tym nic zlego

nie sa platonicze? a skad ten twpj wniosek??? On twierdzi ze to tylko rozmowy, ale nie chce mi ich pokazac tak samo jak nie wiem kto to jest!

no i chce sie z nia spotkac, no wlasnie tylko po co... powinny rozmowy z przyjaciolka starczyc nie?