Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żyję z żonatym mężczyzną, proszę pomóżcie!

Polecane posty

Gość gość

Witam Od ponad roku mieszkam z żonatym mężczyzną. Wynajmujemy mieszkanie. Dla niego rzuciłam wszystko(byłam po rozwodzie), znajomych, przyjaciół a nawet nie przedłużyłam umowy o pracę, wyprowadziłam się do innego miasta....do niego...Chciałam sobie ułożyć z nim życie. Jego żona od 10lat pracuje za granicą i do Polski przyjeżdża raz do roku. Małżeństwo nieudane od początku. Nigdy nie rozumiałam co ich trzyma razem, bo dzieci nie mają. Odkąd jestem z nim ciągle go pytam kiedy się rozwiedzie, on twierdzi, że to tylko formalność, że mnie kocha itp. Chce zmienić najpierw pracę, a potem się rozwieść, żeby uniknąć kłopotliwych pytań, tylko , że trwa to już rok, chodzi na rozmowy kwalifikacyjne ale jak dotąd nic się nie zmieniło...ja myślałam, żeby tu na miejscu u niego otworzyć swoją firmę, ale ciągle się waham....bo wiem, że jak założę to zapuszczę korzenie a wciąż nie jestem jego pewna! Ostatnio nawet porozmawiałam z nim, że jednak wracam do siebie i tam otwieram firmę, była awantura, bo stwierdził, że nie wiem czego chcę i zatoczę kólko wracając do rodzinnego miasta. Wiem, że żona teraz przyjechała do Polski i wg. mnie jest to dobry moment, żeby pozałatwiać formalne sprawy między nimi...on się boi konfrontacji...bo twierdzi, że żona zacznie histeryzować, płakać i będzie chciała do niego wrócić, że nie jest gotowy na taką rozmowę... Z jednej strony go kocham, ale z drugiej rozsądek podpowiada mi, że całkowicie się podporządkowałam! Na drugi dzień po tej rozmowie zachowuje się tak jakby jej w ogóle nie było. Przyjaciólka radzi mi zostawić go, a ja wciąż się waham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spójrz prawdzie w oczy....twój żonaty facet nie mam jaj....może żona mu je zabrała i trzyma w lodówce ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceta poznaje sie po tym jak podejmuje trudne decyzje:) ten którego opisujesz to jakaś ciota nie chłop:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 0204
Nie piszesz nic o ich sytuacji materialnej, bo po rozwodzie zazwyczaj następuje podział majątku. Może w tym tkwi jego problem, o którym nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocnie takie zycie jest dla niego wygodne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się wiążesz z żonatym? Chcesz być drugą żoną, czy co? Bigamia jest karana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mu z tobą nie wyjdzie zawsze będzie żonka pod ręką :D jakie te baby głupie......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjedz załóz firmę i nie zastanawiaj sie co z nim. Jak mu na Tobie zalezy rozwiedzie się i przyjedzie do Ciebie układać życie na nowo, jak mu nie zalezy to bedziesz miała na to dowód:) Chore że czekasz ze swoimi planami na jego widzi mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez gdy bylam mlodsza zalorzyl mi czarne okulary i nic nie widzialam a to dlatego ze od tego chlopaka co przed nim sie sptykalam to ni c nie dostalam kiedy chcial to mial a on tylko o sobie myslal,gdy tego zonatego poznalam to myslalam ze oszaleje z rozkoszy bardzo byl twardy i silny. W kazdy dzien mi obiecywal ze sklada papiery o rozwod,Gdy sie zdenerwowalam i mu powiedzialam ze koniec z rozkladaniem nog i we mnie wpychaniem kutasa dopoki nie ujrze rozwodu.To jak mi zniknal polgodziny po tym z oczu to do dzisiaj ani jego ani rozwodu nie widze,dobrze sie stalo ze mi brzucha nie zrobil.Od tego czasu gdy zonaty do mnie startuje to go moim kolanem wjego jaja czestuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha żona zawsze pozostanie żoną a bajki o nieudanym małżeństwie wsadź pod dywan on i tak do niej wróci a ty która wlazłaś w ich małżeństwo z buciorami weźmiesz d*pcie w kupcie i papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie, musiałam do tej decyzji dojrzeć, a to nie jest łatwe jak się kogoś naprawdę kocha! Widzę jednak, że to JA muszę podjąć decyzję!! Rzeczywiście, przekonam się jak bardzo i czy naprawdę mnie kocha jak się od niego wyprowadzę! Jeśli tak, to przyjedzie za mną.... dziękuję za odpowiedzi, już zaczynałam myśleć, że to tylko moja wina.... Dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×