Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mam obowiązek pomagać finansowo mojej mamie?

Polecane posty

Gość gość

Witam Moja mama urodziła mnie przed maturą, po maturze wyjechała do Gdańska, tam związała się z wojskowym. Owy wojskowy bardzo mnie nie lubił i nie życzył sobie mnie w domu, więc jak przyjeżdżałam do mamy, mama bukowała mi pokój w pensjonacie i zostawałam w nim sama, a z mamą widziałam się z tego co pamiętam bardzo mało, miała mnie doglądać właścicielka pensjonatu i doglądała, właścicielka pensjonatu zadzwoniła do dziadków, którzy mnie wychowywali i dziadek z wujkiem (bratem mamy) przyjechali wtedy po mnie Potem kontakt na długie lata się urwał, obecnie mam 32 lata, męża, dzieci - mama nie miała okazji ich poznać i nie pozna Niedawno odezwała się do mnie i powiedziała że złoży stosowny wniosek do sądu bym ja płaciła na nią alimenty..., bo mój mąż ma firmę, twierdzi że ja nie zbiednieję a ona ma ciężką sytuację finansową. Krótki przegląd jakże kiepskiej sytuacji - mąż wojskowy na emeryturze, obecnie w Stanach, dorabia zapewne na czarno, córka jej a moja siostra mieszka w Oslo, i ma jeszcze bliźniaki w wieku 15 lat (niby moi bracia) Nie mają mieszkania, od lat mieszkają na wynajmowanym!!! i twierdzi że ledwo starcza jej na opłaty, a i ważna rzecz moja mama pracuje - na poczcie, segregacja paczek czy coś takiego Jak sądzicie powinnam płacić, biorąc pod uwagę że wychowuję dwóję dzieci, mamy kredyt za dom na 30 lat i tylko mąż pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie nie, ale to wygrania sprawy potrzebujesz prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli złoży wniosek wówczas wezmę prawnika, ale wprost mnie niesie, jak można być tak bezczelnym (?) o alimenty, chyba nic mnie już nie zdziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widac można, niestety.Prawo zobowiązuje Cie doświadczenia alimentacyjnego ale myśle, że w tym wypadku, sąd będzie po Twojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym sie jej zapytala czy nie ma wstydu zeby cos takiego od ciebie zadac? co za bezczelne babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
mysle ze chyba nie masz takiego obowiązku wkoncu twoja mama ma meża i to on jest w 1 kolejnosci zobowiazany do opieki nad mamą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie: jest bezczelna. Prawnie, pierwszym zobowiazanym jest maz, a poza tym ona tez zarabia, wiec trudno bedzie jej udowodnic biede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLAJAHA
wex prawnika coś ci doradzi w razi eczego rozdzielnośc majątkowa z mężem, żeby ni epłacił na teściową, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka Ali Agcy
moja matka tez mi cos tam kiedys rzuciła o alimentach mimo ze mam 5 dzieci i nie pracuję a ona ma taty emeryturę ,swoja rentę i jeszcze brat jej pomaga,ja całe zycie musiałam liczyc na siebie:(a i tak jest mi jej żal mimo ze nie dała mi niczego...ani milosci,ani szacunku,ani dóbr materialnych...mimo wszystko jesli kiedys bede miała pieniądze pomogę Jej bo potrafie przejsc nad złem które ludzie mi wyrządzili ale nigdy jej nie pokocham...stracila moja milosc bezpowrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52 KM
Dla mnie to nie matka,ale naciagaczka,o Boze co za baba i jak moze teraz po paru latach znowu swoja corke narazac na traume z dziecinstwa.sama jestem matka.mam syna ,ktory zarabia bardzo duzo jak na moje warunki,bo na reke ma ponad 7tys i zone ,ktora tez pracuje i 2 dziei..pewnie maja na osobe po 2,5 tys...ja mam 750zl na wszystko i do glowy by mi nie przyszlo prosic syna o wsparcie....a zyjemy w bardzo dobrych stosunkach..moze kiedys sam pomysli,ze trzeba pomoc,ale w zyciu nie poprosilabym o jalomuzne.....NIGDY, A teraz jeszcze w takim stosunku jaki zyla autorka-matka nigdy.IDZ DO PRAWNIKA,bo ta Twoja matka to cholerny pasozyt...wredna mamuska od siedmniu bolesci,az sie gotuje K52

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×