czy da sie zyc z piotrusiem panem

czy któras może coś powiedziec w tym temacie

Trzeba się za nim nalatać .

Wal smiało.Rozmawiasz z byłą ekspertka!

Mój ojciec to piotruś pan - nie polecam takich mężczyzn, moja matka także. To jest młodzieniec w starczej skórze. Ostatnio nagabywał mojego chłopaka, że może kupi zioło to sobie pojarają - tak się nie zachowuje 47 letni dorosły mężczyzna, ojciec dwójki dzieci 20 i 24 lata.

nawet nie wiem o co pytac wydaje mi sie ze nie wytrzymalabym takiego zycia a co ty mozesz powiedziec

Daj szczegóły?O co chodzi?

ale przynajmniej jest odpowiedzialny, utrzymuje rodzine itp

a czy da sie zyc z nalogowym klamca?

Do Autorki: Da się. Ale bez kompromisów nie da rady.

no własnie nie wiem o co chodzi chyba sie zakochalam, drugi raz w zyciu i to w takim typie czuje, ze beda same klopoty , smutki i zmartwienia on ma prawie 40 lat nie pracuje jakieś 8 lat, zalatwil sobie rente, w tym czasie był 2 miechy za granica robic w polu a tak to nie robi nic, poza lataniem po znajomych i zawracaniem d**y ludziom i rodzinom, ktore maja swoje sprawy itp. ma kosmiczne podejscie do zycia i jest egoista choc jemu sie wydaje ze jest wspanialomyslny rzucil studia na 3 roku, ledwo wiaze koniec z koncem

Tyle wystarczy.Nie wiąż się z nim kobieto.A tak na marginesie, ile masz lat? tyle mi wystarczy z Twojej wypowiedzi: - ze beda same klopoty , smutki i zmartwienia on ma prawie 40 lat -nie pracuje jakieś 8 lat, - nie robi nic, poza lataniem po znajomych i zawracaniem d**y ludziom i rodzinom, ktore maja swoje sprawy itp. -ma kosmiczne podejscie do zycia i -jest egoista choc jemu sie wydaje ze jest wspanialomyslny rzucil studia na 3 roku, ledwo wiaze koniec z koncem

a rente za co mu przyznali?

no wiem, czuje to zeby sie z nim nie wiazac, cos bardzo mnie powstrzymuje,bo mimo zakochania nadal mysle logicznie, co mnie zawsze bardzo cieszylo, ale z drugiej strony mam 30 lat i dopiero drugi raz w zyciu sie zakochalam wiec sami widzicei jak to u mnie wyglada a ten ujal mnie

Czym cie ujal?Ze nie pracuje,jest egoista i buja w obłokach?

wlasnie nie wiem czym mnie ujal kiedys myslalam ze jestesmy bardzo do siebie podobni w kwestii podejscia do swiata i ludzi, rozumiemy sie bez slow, dobrze czujemy sie razem jak sie spotykamy, mozemy gadac calymi godzinami i tematy nam sie nie koncza, nie wstydze sie byc soba przy nim, nie mam obaw mowic mu swoich tajemnic i wiem, ze moge na niego liczyc..chyba...

To zadaj sobie kluczowe pytanie?czy mogłabys zawsze na niego liczyc, czy jakbyscie sie pobrali i mieli dzieci czy nadal moglabys na niego liczyc?(i finansowo i uczuciowo). To, że się dobrze rozumiecie nic jescze nie znaczy w zderzeniu z szarym życiem, rachunkami, sprzataniem, chorobami, wychowywaniem dzieci...

nie musze przy nim udawac kogos kim nie jestem, nie musze sie silic na to by pokazywac sie z dobrej strony itp. po rpostu moge byc soba, moge mu mowic o najwiekszych idiotyzmach jakie mi chodza po glowie a on mnie nie obraza i nie wysmiewa, przyjmuje wszystko i podziwia... przykro mi ze jest taki zrezygnowany na zycie, ze nie ma zadnych ambicji

...z ,,wieczną dziewczynką,,....?

no mysle o tym non stop on nie jest jakims brudnym niedomytkiem, bardzo dba o siebie swoja diete , zdrowie, uprawia sporty, jest aktywny i czysty, w domu tez umie utrzyam porzadek, rachunki jakos oplaca, swoja ex wspieral w bardzo ciezkich chwilach w chorobie, za dzieci dalby sie pokroic , wiem ze o nich marzy, nawet bardziej niz ja

A czemu się rozszedł z zona,czy wiesz?

to prawdziwy Piotr...?Czy tylko pan?

on nie miał aony nigdy pare lat temu rozstał sie z kobieta, po prostu po paru latach oboje zdecydowali o tym, zeby sie rozstac, z tego co wiem, to teraz juz maja poprawne stosunki

Hm mm czemu się nie pobrali?

dlaczego pobiera rente?

nie mam pojecia czemu bierze rente, nic mu nie jest nei wiem czemu nie mieli slubu, nie chcieli widocznie nie wypytuje go o prywatne sprawy z przeszłosci, kazdy ma swoja przeszłosc i swoje powody

tak pytam.Jak on Piotruś PAN jak piszesz,to być może nie nadawał się do życia rodzinnego.Ale nie wiem tego i tak gdy am.

Bierze rente i nic mu nie jest? Nie uwazasz ze to dziwne? Widocznie ma jakas chorobe psychiczna ktora ukrywa przed toba.

nie uwazam ze to dziwne, bo wiem, z nic mu nie jest, po prostu ma znajomosci wyadje mi sie, ze sie nadawal, ta dziewczyna miala synka i razem go wychowywali i spelnial sie w tym bardzo dobzre i chcial miec swoje

no co ty żartuję, coś tam mu jest chyba, ale nie pytam