Co sądzicie o kimś, kto nie interesuje się polityką?

Nie zna się i szczerze mówiąc nie chce mieć z nią nic wspólnego. A cała jego uwaga skupia się na karierze zawodowej i edukacji...

Chce "uniknąć" problemów i twierdzi, że politka go nie dotyczy. A jak wiadomo, dotyczy. Edukacja i kariera zawodowa są powiązane z tym, co się dzieje na świecie. Trzeba być na czasie i orientować się, w co warto inwestować kasę, a w co nie.

Jest głupkiem, bo nie rozumie, że polityka ma REALNY wpływ na jego życie

uwazam ze taka osoba zna swoja wartosc i ceni swoj czas. nie trwoni go na pustych, nic nie wiedzacych darmozjadow

Problem polega na tym, że te 'darmozjady' trwonią czas na wymyślaniem nowych ustaw i innych sposobów, żeby uprzykrzyć takiemu delikwentowi życie. A potem ten delikwent, nie interesując się polityką nie idzie na wybory, albo, co gorsza, głosuje na partię rządzącą bo mają fajny PR i tym samym sobie i rodakom szykuje piekło na kolejne 4 lata.

Ale np. w tym kraju nie ma partii na którą mógłbym zagłosować, która reprezentuje moje poglądy. W tym kraju niezależnie, kto by wygrał i tak efekt zadowalający nie będzie . . . A to, w co inwestować kasę to odrębny temat. A na moją karierę to zdecydowanie ja sam mam znacznie większy wpływ... I w sumie słusznie: Po co marnować pieniądze i czas na darmozjadów...?

To trzeba poszukać, poczytać, może coś znajdziesz. W Polsce istnieją jeszcze partie poza tymi, które siedzą w sejmie. Wg mnie głosowanie na tych 'małych' to jedyna opcja, żeby pozbyć się grupki zasiadającej w sejmie. Oczywiście, że Ty masz największy wpływ na swój biznes, ale, gdyby ktoś wprowadził 75% podatku dochodowego (tak jak we Francji dla najbogatszych) to chyba nie byłbyś zadowolony ;)

ja się nie interesuje jak uważam ze rząd dobrze rządzi ale jak nie tak to się zaczynam interesować

lallala - popieram Cię w 100%. Brak podstawowej wiedzy na temat polityki państwa, w którym żyje, powoduje, że taki ktoś przyczynia się do utrwalania władzy partii, która swymi poczynaniami prowadzi kraj do upadku. Wszyscy zachowujmy się w ten sposób, a zobaczymy, jak niekorzystne rzeczy z tego wynikną. Najlepiej byłoby, gdyby łączyć karierę zawodową i edukację z zainteresowaniem polityką.

Ja uważam, że przed udziałem w wyborach powinny być jakieś testy z wiedzy o programach i założeniach partii, choć szczerze mówiąc nie wiem jak trzeba by było to rozegrać, żeby taki system działał.

tez zgadzam sie lalllala. W [panstwie demokratycznym sa wybory, od ktorych zalezy, kto rzadzi.Nie wybierasz - wybiora inni -i mozesz sobie wtdy tylko narzekac na darmozjadow. Pomijam, ze partie moze zalozyc kazdy, kto ma lepszy pomysl na rzadzenie. Wkurza mnie takie ostentacyjne odcinanie sie od polityki a potem zrzedzenie na los.

np taki dr Mengele ( ze wypale z grubej rury) tez mogl powiedzic, ze poswieca sie karierze zawodowej, a polityka go nie interesuje.

Dokładnie! Ludzie mają gdzieś politykę, a potem marudzą, że źle im się wiedzie. Dlaczego więc nie rozpatrzą dokładnie kandydatów na reprezentantów rządu?

Ta cała (albo w większości) polityka po mojemu, po prostu jest przez szatana sterowana. Dlatego nie warto się w tym maczać.

gość z 21:51 dobre skojarzenie. Cóż, pozostaje tylko nadzieja, że rządy Tuska przyniosą aż takie rozczarowanie, że były elektorat Tuska, który de facto nie będzie chciał też głosować na PiS zacznie się interesować co i jak.

A PiS tak świetnie rządził, że przyspieszyli wybory, bo nie wytrzymali...

Najgorsze jest to, że z***y głosują na z***ów i dzięki temu z***y dostają się do sejmu (przykład grodzkiego)

Autorze, nie wiem czy przez szatana czy nie, ale ktoś krajem rządzić musi, a anarchizm się nie sprawdza. Lepiej wybrać po swojemu, niż potem narzekać, że darmozjady znowu podwyższają podatek

Zgadzam się, właśnie dlatego trzeba też działać. Nie działam w żadnej partii ani nic, bo nie mam czasu. Na razie obserwuję, czytam, oglądam debaty. Wszystko samodzielnie analizuję, czytam różne komentarze, i te z lewej i z prawej strony, sama wyciągam wnioski. Póki co mam swoich faworytów i jeśli nic się nie zmieni to na nich oddam swój głos. Nie wiem czy się dostaną, może uzyskają 1%, ale wolę 'zmarnować' swój głos niż oddać go na bandytów siedzących w sejmie

nigdy nie bylo Grodzkiego, Grodzka miala na nazwisko Bęgowski, Wybrzydzasz sie sam nie wiesz na co i chlubisz swoja nieznajomoscia polityki - zalosne

Jej, jak ja nie cierpię transeksualistów... Grodzka... To jest prawda, że szatan rządzi światem.

Wiem o Bęgowskim, ale kiedy piszę o "Grodzkim" to wiem, że sprawa nie znajdzie się w sądzie... Nie żałosne. Nie warto się tym brudzić po prostu...

a ilu znacie tych trasseksualistow i jaka konkretnie wam krzywde zrobili,ze taka nienawisc?

Beruthiel. To żaden transseksualista, lecz były sb-ek, który unika w ten sposób odpowiedzialności. To prawdopodobnie nie żaden zboczeniec, lecz kuty na cztery nogi cwaniak...

Okropne. Brzydzę się oszustami, kłamcami. To Grodzki(ble) należy do tej całej bandy oszustów i żydów, którzy udają Polaków. To się tyczy także Kościoła... niestety. Żydzi przez to, że zostali księżmi chcą zniszczyć Polski Kościół od środka. W Warszawie są Kościoły, które z zewnątrz wyglądają jak zwykłe polskie Kościoły, ale wewnątrz to synagogi.

a ktory to kosciól konkretnie:)?

wiekszych bzdur nie czytalam - niby jak zniszczyc od srodka - przeciez kosciól to wierni - ciebie ktos juz zniszczyl? Przez "wystrój koscioła"? :) no to jakos slabej wiary jestes:)

To jeszcze ja o Grodzki(e)m. Prawdą jest, że dostało się ono do sejmu, bo jest dziwakiem. Ten chłop to były sbek który kończył szkoły wojskowe w Rosji. Teraz uciął sobie co nie co i udaje, że płacze, gdy ktoś coś złego o nim powie. Człowiek który ma taką przeszłość jak pan Bęgowski nie może być wrażliwy, nie łudźcie się. Ta osoba nic nie wniosła do polityki, a kiedy była kandydatem na marszałka sejmu bodajże w Nesweeku był nagłówek "Czy Polacy zdadzą test z tolerancji". Żałosne. Człowiek bez kompetencji ma zająć drugi urząd w państwie, bo jest transseksualistą? Ale tak poza tym uważam, że sprawy Grodzkiej, małżeństw homo, uboju rytualnego itp są idiotyczne, bo nas w pierwszej kolejności powinna obchodzić gospodarka, emerytury i tego typu sprawy, a nie to czy poseł Grodzka się popłakała, czy nie.

"Teraz uciął sobie co nie co i udaje, że płacze, gdy ktoś coś złego o nim powie." Nic sobie nie uciął. Spokojnie... Idę o zakład, że dalej sika na stojąco...

A czy czasem nie było jakieś show w telewizji o jego operacjach? Sama tego nie widziałam, ale coś mi się obiło o uszy, że o jego transformacji zrobili jakiś program