Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Latika :)

Nie mogę się normalnie kochać z narzeczonym ! POMOCY !

Polecane posty

Mam problem, a w zasadzie to mamy z narzeczonym. Nie możemy się ze sobą normalnie kochać, bo zawszę ktoś jest w domu to rodzice, to babcia..u niego też zawsze ktoś jest. Nie kochaliśmy się tak bez obaw, że ktoś usłyszy już chyba z pół roku..nie mogę jęczeć :( łóżko skrzypi, nie możemy uprawiać ostrego seksu..zaczyna mi tego brakować. Dodam jeszcze, że mój narzeczony jeździ w delegacje i mamy w zasadzie weekendy dla siebie, czasami się zdarza, że jest na tygodniu ale rzadko..POMOCY !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"na tygodniu" następnie niedouczona gimnazjalistka :o może za książki się weź zamiast bzykanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 22 lata :) jestem ze swoim facetem 3 lata, a w przyszłym roku bierzemy ślub, a błedy zdarzają się każdemu :) poza tym to forum internetowe, a nie lekcja języka polskiego żebym musiała idealnie pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahihihi
i bardzo dobrze! seks przed ślubem jest nie po bożemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile osób uprawia sex przed ślubem ! Ohohooo i jeszcze trochę..poza tym jak po ślubie się okaże, że w łóżku nam nie wychodzi, że jest bezpłodny itp. ?? To co wtedy ?? Zdrada ? Czy Rozwód ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monis112
a czemu mieszkacie u jego rodziców? Wiem coś o tym tez mieszkałam u teściów 4 lata i 4 miechy temu się wyprowadziłam ale to co przechodziłam u nich to masakra nikomu tego nie życzę i nie powtórzę tego nigdy u nas seks był raz do roku jak jego rodzice wyszli gdzieś albo pojechali a tak to nie,. za ścianą spali to jakoś blokadę miałam. A twój chłopak co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahihihi
już wiecie że wam w łóżku wychodzi wiec możecie sie uspokoić! o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedzcie gdzies sobie z narzeczonym na weekend chocby do jakiegoś hotelu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochamy się, ale staramy się to robić jak najciszej..to ja mam blokade, że nie chce żeby było coś słychać..czasami jechaliśmy do hotelu na jedną noc, może to głupie..ale gdzieś chcieliśmy się normalnie pokochać :) ale ileż można ? Okazało sie, że to drogo wychodziło.. Sex raz w roku ? U nas by się to nie sprawdziło za bardzo siebie na wzajem porządamy, wystarczy, że sie do niego przytule i pocałuje, a jemu już staje heh ja tak samo czuje mocny pociąg do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga/ drogi hihihihi...tak zobaczyliśmy jak nam jest i nie mamy zamiaru tego przerywać, seks uzupełnia związek i jest jego częścią..nie wyobrażamy sobie żyć bez seksu do ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś z Was miał lub ma podobną sytacje ? Jeżeli tak to piszcie jak sobie z tym radzicie i czy macie jakieś sposoby ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkam u niego.. :) mieszkam w swoim domu, on jak jest to nocuje u mnie :) mówie tylko, że w jego domu też się nie pokochamy, bo tak jak i w moim zawsze ktoś jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
r****c sie nie mozecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w krzaki idź i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak, a ja bym chciała żeby on mnie tak wyr**ą porządnie..on też chce, tylko nie ma jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j******a suka ;;;;; a właściwie lato jest, jedźcie w plener, będziesz mogła się wydzierać ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasiuSkowronek
Pewnie ślub ma być w kościele? Katolicy zakłamani jak zwykle ale nic to nic, - w przeddzień ślubu pójdzie do spowiedzi i znów będzie jak ta lelija biała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie mamy się wyprowadzić ?? On pracuje i zarabia nawet dobrze, ale musimy odkładać pieniądze na ślub, nie każdego stać wynajmować mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam ten ból pozostają randki w hotelu średnio 1-2 w miesiącu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy tylko o tych katolikach...znam mnóstwo osób, które uprawiają sex przed ślubem i jakoś żyją z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hotel to fajny pomysł, ale trzeba na to pieniędzy, na wynajem pokoju, na coś do jedzenia, może jakieś gadżety...a chcemy oszczędzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HenrykSójka
zapraszam do mnie jak mam wolny dom. Lubię ostro i długo. Możesz przyjść z narzeczonym, jak lubi być pasywny oczywiście. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trójkąciki nas nie intereresują :) kochamy się, uzupełniamy się w łóżku jest nam cudownie..nie potrzebujemy urozmawiceń, ale dziękuję za propozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex przedślubny skutkuje rozwodem po 3 latach chyba ze poprosicie boga potwierdzają to statystyki Pamietam jak dziś kiedy rozpadało się małżeństwo mojego brata.Mieli już wtedy 1.5 roczna córeczkę.Sytuacja po ludzku beznadziejna .Ranili sie nawzajem wchodzac w coraz to gorsze bagno.Nikt już nie mówił o ratowaniu ich małżeństwa.Jedna strona obwiniały drugą.A ja cały czas wierzyłam powtarzając PANIE BOŻE DLA CIEBIE NIE MA NIC NIEMOŻLIWEGO.Dość szybki rozwód , nowy zwiazek mojej bratowej , wyjazd mojego brata za granice nie rokował szans na uratowanie czegokolwiek. Modliłam sie uparcie 4 lata wierząc że nic straconego.Mój brat poznał w koncu dziewczyne , która była zupełnie inna niż moja bratowa i wszyscy mówili ze kocha go tak jak jego żona nigdy .Była rzeczywiście inna ale dla mnie niepodważalny fakt był taki że mój brat ma już żone .W sposób konsekwentny nigdy tego nie popierałam. Mówiłam że na ślub do Urzedu nie przyjde.Rozmawiałam z rodzicami ( którzy aprobowali ten nowy zwiazek a deklarowali sie katolikami ) wiele razy.I cały czas sie modliłam. Kiedy po moim ślubie ,moja bratowa(po której nikt by sie nie spodziewał takiej diametralnej przemiany znajac jej dotychczasowe poglądy na temat Wiary i kościola) postanowila ratować małżeństwo , które jak mówiła może z Urzędu jest nieważne ale przed Bogiem bedzie ważne do końca życia myslałam że snie. Tylko że wtedy mój brat juz nie był taki chetny by cokolwiek ratować.Rodzice obu ze stron też byli do tego sceptycznie nastawieni wrecz odradzali.Wtedy poprosiłam by do tej walki dolaczyła sie do nas św. Rita. Po dwóch miesiącach ,moja bratowa zostawiła całe swe dostatnie życie w Polsce włącznie z praca mieszkaniem i razem z córka przyjechała do mojego brata gdzie nie miała żadnej pewności co ich bedzie czekało.Nowa sytuacja, mieszkanie , jezyk, praca której nie mogła znależć.Zycie na zdecydowanie niższym poziomie.I mąż , który bał sie na nowo jej zaufać , emocjonalnie zwiazany jeszcze z poprzednia dziewczyna , z która na szczeście sie rozstał ale nie było to dla niego proste.Na szczeście moi rodzice , którzy tez mieszkaja blisko mojego brata ogarneli cała ta nowa sytuacje.Niczego nie wypominajac , nie wylewajac żali pomagali jak tylko mogli i wspierali ich z całych sił.Cieszyli sie swoja wnuczka której nie mogli widywać przez 4 lata.A swoja synowa przyjeli jak córke.Pamietam że mój ojciec mówił , że chyba w całym swoim życiu nie przeprowadził tyle rozmów (na tak trudne dla facetów tematy zwiazane z uczuciami )ze swoim synem co wtedy. I nie ukrywam że na poczatku było im cieżko.Dla ich córki to był też bardzo trudny czas. Zachorowała poważnie.Naprawde gdybym opisła cała sytuacje to wielu popukało by sie w głowe że zdecydowali sie na taki krok.I wogole jak to możliwe z ich dotychczasowymi pogladami przyzwyczajeniami.Ale wierz mi , że to był CUD. Sa razem 5 lat.Szukaja pomocy w kościele(przed ślubem i po ślubie żyli z dala od kościoła , odwiedzajac go tylko w świeta karmiac sie antyklerykalnymi nowinkami). Pan Bóg powoli leczy ich zranienia i błogosławi.Maja jeszcze syna. Dla mnie to jeden z kolejnych dowodów w moim życiu na to że dla Boga NIE MA NIC NIEMOŻLIWEGO !! Bóg zna nas jak nikt inny,wszystkie nasze zranienia , naszą przeszłości, grzechy , które nas zniewoliły i dlatego prowadzi po takich scieżkach których może czasem nie rozumiemy i w takim czasie,zebysmy poznali prawde o nas samych i spotkali sie w niej z NIM SAMYM i JEGO MIŁOŚCIĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ODSETEK ROZWODÓW W RELACJI DO RELIGIJNOŚCI MAŁŻEŃSTW 50 proc. - związki cywilne małżeństw całkowicie obojętnych religijnie 33 proc. - związki sakramentalne nie praktykujące 2 proc. - związki sakramentalne, w których małżonkowie razem uczestniczą co niedziela w Eucharystii 0,07 proc. (1/1429) -związki sakramentalne, w których małżonkowie razem uczestniczą co niedziela w Eucharystii i codziennie modlą się wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam wiele małżeńśtw, które uprawiały sex przed ślubem, a są ze dobą po 20 czy 30 lat i są szczęśliwi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasiuSkowronek
No i właśnie wszyscy jesteście jak te baranki. RObicie to, co reszta stada. A że zaczęłaś taki durny temat, to znaczy, że nie wybijasz się z tej durnej masy. Czego się spodziewasz? Że ktoś ci powie co masz robić? Było parę podpowiedzi- hotel, plener ale tobie nie pasują, bo trzeba oszczędzać. No to koorva - ALBO RYBKI ALBO AKWARIUM ! tępota ludzka czasem przeraża... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu powyżej masz rację dla Boga nie ma nic niemożliwego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×