Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagadka8

kilka lat za granica i ZERO oszczednosci.

Polecane posty

Gość zagadka8

od 6 lat mieszkam w Londynie. pracuje w fabryce jako team leader. nigdy nie mialam jakiegos precuzyjnie ulozonego planu. nie mam zadnych pasji , hobby, wiekszych zainteresowan. prace mam latwa, bezstresujaca. nie moge powiedziec,ze przychodze do pracy z usmiechem na twarzy ale jest ok. ostatnio spotkalam dziewczyne z polski ktora nie mogla uwierzyc ze nie mam oszczednosci bedac zagranica tyle lat. czy to takie dziwne??? znam kilka osob i tylko 1 ma jakies tam oszczednosci. ja nie zarabaim kokosow w farbyce,wsyatrczy mi na pokoj, jedzenie, dojazdow nie place bo mieszkam blisko pracy i lubie chodzic, telefon i jakies wyjscie do pubu raz na tydzien, kupno jakiegos kosemtyku i jak troszke zaoszczedze to wyjezdzam na wakacje. i tak moje zycie kreci sie w kolko. jednak ta rozmowa z nia troche mnie przytloczyla.....powinna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesze cie
znam wiele osob w uk ,ktorzy mieszkaja tutaj dluzej niz 6 lat. nie majac nic - wlasnego domu/mieszkania, nawte auta, wynajmuja pokoj i ich konto wynosi 0 . pojada 3 razy w roku do polski i co uda mi sie zaoszczedzic wyadaja tam i wracaja. wiec nie jestes jedyna. dodam,ze singlom jest o wiele trudniej zaoszczedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
losie bo niektorzy, nie wiedza na czym polega zycie. nic tylko robic caly dzien od rana do nocy i zrec fasolke, a potem po 40 beda sie leczyc na wszstko, bo cialo bedzie wysiadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesze cie
no to twoje kolezanka musiala miec nrapwde dobra prace, bo 17 000 na 2 lata to jakies 800 f na miesiac, a wiec musiala zarabiac z jakies 1800-2000 na miesiac zeby moc tyle zaoszczedzic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne moja kolezanka w UK
moja kolezanka nie mieszkala w Londynie, placila za pokoj 250 funtow miesiecznie, a zarabiala 1200-1350zl w zaleznosci od godzin. Takze jak widac nie trzeba od razu zarabiac 2 tysiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irlandka zadoolona
Wczoraj , dzwonil do mnie kolega i pytal czy mam pozyczyc 40e?? ludzie on tu jest 8lat i nie ma nicccccccccccc, zero oszczednosci dodam ze pracuje calyczas, mam te same pieniadze co on jestem ok 7lat wpalcilam 120tys na mieszkanie reszte wzielam na kredyt i ludzie mi splacaja 2 razy na wakacje zagranice raz do pl, zyje normalnie ale mysle co robie bm sie zalamala chyba jakbym nic nie mila to po co tu siedziec?? nie daj boze trrafic na takiego meza albo zone, , dla mnie nie do pojecia jest jak ludzie po 30, albo 40 nic nie maja w zyciu..koszmaa i gratulowac przedsembiorczosci odkladam ok 600e co miesiac ok 800 na zarcie oplatyitp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardelka  4
Ja za granicą jestem 10 lat ale dopiero od niedawna pracuję w zawodzie i 3 tys oszczędności mam na razie (a nie bieduje). Nie wyobrazam sobie nie mieć oszczednosci. To jest bardzo nieodpowiedzialne. Właśnie rzucilam faceta który też tu jest 10 lat i ma zero kasy. 2 dni po wyplacie przychodził żebrać odemnie :D tacy ludzie to porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''dziwne moja kolezanka w UK moja kolezanka nie mieszkala w Londynie, placila za pokoj 250 funtow miesiecznie, a zarabiala 1200-1350zl w zaleznosci od godzin. Takze jak widac nie trzeba od razu zarabiac 2 tysiecy'' Ale bzdury. Zeby przez dwa lata odlozyc 17 tys musiala srednio odkladac ponad 700 miesiecznie. Przy zarobkach 1200-1350 jest to malo prawdopodobne. 250 za pokoj, a gdzie reszta ? Jedzenie, dojazdy, rachunki, ciuchy, buty, nieprzewidziane wydatki (choroba, wypadek, wymiana zesputego sprzetu). Piszesz, ze spedzala urlopy na Majorce. Akurat tak sie sklada ze bylem tam w tym roku na tydzien i na taki wyjazd trzeba przeznaczyc kilka stowek. Poza tym nie kazdy chce robic po 60 godzin w tygodniu, chyba ze ma sie noz na gardle. Mnie wystarczy standardowe 40 h tygodniowo, nie mam zobowiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
irlandka zadoolona Odkładasz tylko 600 e na miesiąc ? To skąd przez 7 lat uzbierałaś 120 tys. ? Chyba nie sama, inna jest sytuacja jak pracują i odkładają dwie osoby a inna jest sytuacja z singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzać to trzeba mieć z czego. Ja żyć jak szczur nie mam zamiaru, życie jest tylko jedno. Wiadomo, nie szalejmy, ale czynsz, rachunki, dojazdy, jedzenie i reszta zżera nasze wypłaty. UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby sensownie oszczędzać to trzeba miesięcznie mieć przynajmniej 1500 i to jak najdalej od Londynu. Nie sztuka jest zapieprzać po 60-70 godzin w upodleniu i chwalić się, że mam tyle i tyle, bo overtime'y zrobiłam/em, jak potem nawet nie ma się sił żeby to spożytkować a wyczerpany organizm też się szybko upomni o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irlandka zadoolona
malo 600???moze i malo ale tyle moge , reszta na zycie i przyjemnosci:) kiedys odkladalam wiecej bo wiecej zarabilam.. nie sztuka przezrec i przebalowac wszystko...... jakbym mila kogos z kim bym mogla oszczedzac to x2-wiadomo ale poki co licze tylko na siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irlandka zadoolona
ps mi sie nadgodzin nie oplaca brac bo mi zabieraj wszystko tax, bezsens totalny, ja mam 39h i to maxi tyle jestw sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kip89
znma 50-co w zyciu nie mja nic!!!!!same dlugi, dla mnie to przerazajace jest, znam takich co siedza latami zagranica zarabiaja jednakowo jak ja a nie maj nawet na bilet na wakacje.dziwi mnie to bo naprawde da sie odlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@kip89 - słuchaj, może żyją inaczej, jak Ty? Jak ktoś wynajmuje pokój, to nie obchodzą go już (w UK) woda, prąd, gaz, council tax, tv, internet, a ile to kosztuje, jak ktoś wynajmuje mieszkanie to i czynsz wyższy, jak za pokój i szereg rachunków? Moze maja samochód, opłacają sobie jakieś polisy, ubezpieczenia, lepiej jedzą...? Nie mówiąc o jakichś ubraniach, lekarstwach, kosmetykach, nie daj Boże remoncie, wypadku, chorobie...Takie uogólnianie jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundzia z wawki
sluchaj rachunki sa wszedzie, czyw pl czy uk czy gdziekolwiek, ja jak licze to tosamo milamw Pl i w uk te same prawie koszty, a zarabiam lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundzia z wawki
sluchaj rachunki sa wszedzie, czyw pl czy uk czy gdziekolwiek, ja jak licze to tosamo milamw Pl i w uk te same prawie koszty, a zarabiam lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa ludzie ktorzy nie umieja oszczedzac i sa tacy ktorzy potrafi. naleze do tych drugich. zawsze mialam jakies oszczednosci. teraz bedac w UK 4 lata, zaczynajac od najnizszej stawki oczywiscie bylam/jestem w stanie wynajac z chlopakiem/obecnie mezem domek, kupic 2 auta, wyprawic wesele na 100 osob, kupic dom w UK i wyjechac do Polski z 2 razy w roku lub miec gosci tutaj. Owszem oszczedzamy, ale robimy sobie wycieczki jednodniowe, wychodzimy do restauracji czy do klubu, jezdzimy na zakupy od czasu do czasu. da rade, jak chcesz to oszczedzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy gdzie mieszkasz, my w stolicy, tu jak 2 ma minimalna to nawet nic nie wynajmiesz samodzielnie, nie mówiąc dopiero o oszczędzaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne moja kolezanka w UK
"Ale bzdury. Zeby przez dwa lata odlozyc 17 tys musiala srednio odkladac ponad 700 miesiecznie. Przy zarobkach 1200-1350 jest to malo prawdopodobne. 250 za pokoj, a gdzie reszta ? Jedzenie, dojazdy, rachunki, ciuchy, buty, nieprzewidziane wydatki (choroba, wypadek, wymiana zesputego sprzetu). Piszesz, ze spedzala urlopy na Majorce. Akurat tak sie sklada ze bylem tam w tym roku na tydzien i na taki wyjazd trzeba przeznaczyc kilka stowek. Poza tym nie kazdy chce robic po 60 godzin w tygodniu, chyba ze ma sie noz na gardle. Mnie wystarczy standardowe 40 h tygodniowo, nie mam zobowiazan" Sorry, ale kolezanka pracowala na kuchni i to nie na zmywaku, wiec miala jedzenie za darmo. Dojezdzac nie musiala, jedzenie miala za darmo wiec o co ci chodzi? Od czasu do czasu cos sobie kupila, stac ja bylo na wiele wtedy. A godzin w tygodniu miala maks 50:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADELALDA  ZOSKA
co wyz tym 60h e tyg? ja jak pracuje 43 zabieraja mi caly dzien wiec to samo co 5 dni bym pracowala, wiec bezsens??seriow uk oplaca wam sie jebbac po 60h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz bedac w UK 4 lata, zaczynajac od najnizszej stawki oczywiscie bylam/jestem w stanie wynajac z chlopakiem/obecnie mezem domek, kupic 2 auta, wyprawic wesele na 100 osob, kupic dom w UK i wyjechac do Polski z 2 razy w roku lub miec gosci tutaj. xxxxxxxxxxxxxxxxx ha ha ha ha ha ha ha ha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niektórzy to dopiero mają fantazję!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gosc 00:02 DOKLADNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz bedac w UK 4 lata, zaczynajac od najnizszej stawki oczywiscie bylam/jestem w stanie wynajac z chlopakiem/obecnie mezem domek, kupic 2 auta, wyprawic wesele na 100 osob, kupic dom w UK i wyjechac do Polski z 2 razy w roku lub miec gosci tutaj. Codziennie jecie fasolkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinkaoliwka
co wy z taf fasola , jak kupje w polskim i sama gotuje w zyciu nic niie kupuje gotowego, bo nie lubiie chemii ja tez odkladam 550euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
to ile odkładasz jest uzależnione od tego ile zarabiasz!!!! i proszę nie wmawiać rozsądnym ludziom, którzy potrafią liczyć, że zarabiając najniższą odkładacie po 10 tys funtów rocznie wynajmujecie domy, utrzymujecie 2 samochody i jeździcie 2 razy w roku na wycieczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodatkowo to z ciebie jeszcze gamoń w ortografii i układaniu prostych zdań...tego nie da się czytać nie mówiąc już o zrozumieniu o co ci chodzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gigi gigi
Dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gigi gigi Niestety to prawda. Zarabiajac nieco ponad najnizsza, pomimo ze praca jest czysta, nie majaca nic wspolnego ze sprzataniem, zmywakiem czy fabryka. Ciezko jest cos odlozyc, gdy ponada polowe pensji pochlaniaja biezace wydatki. Jak cos sie uda to, zawsze wypadnie jakis nieoczekiwany wydatek typu dentysta. A przeciez raz w roku tez trzeba gdzies pojechac na do wakacje, plus wyjazd do Polski, gdzie kazdy mysli, ze tutaj sa kokosy. Pewnie we dwojke jest latwiej, bo i motywacja do odkladania jest wieksza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile funtów zarabiasz? Ja w Niemczech od 800 -1000 euro po opłaceniu rachunków, lokum miałam na CZYSTO. Z tego jedzenie - nie lubię gotować wiec zawsze coś szybkiego, nie szaleję po sklepach ale jakiś kosmetyk, ciuch się zdarzał i to nie rzadko. Nie szalałam po knajpach ale nawet gdyby to 200 euro na bank udałoby mi się oszczędzić co rocznie dałoby mi jakieś 2400 euro oszczędności minimum - to prawie 10 tysięcy. Ewentualne wakacje to nawet nie połowa tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×