truskawkowa milosc

hej chciałabym się poradzić was. :) W czerwcu chodziłam na zarobek na truskawki i poznałam tam takiego marka ma on 38 lat ( ja mam 17) i tak z początku zaczeliśmy ze sobą rozmawiać w końcu przerodziło się to w coś innego on zaczął sypać komplementy itp. zaczął podbijać do mnie a we mnie coś drgnęło właściwie to od początku czułam coś innego do niego niż jak do każdego kolegi. W końcu pewnego dnia on mnie pocałował byłam w siódmym niebie:) Truskawki wkoncu się skończyły. Na koniec dałam mu numer obiecał ze zadzwoni. Czekałam na telefon całymi dniami i tęskniłam, chodziłam jak struta. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić po kilku dniach rodzice zaczęli dziwnie się na mnie patrzeć i uświadomiłam sobie ze musze się ogarnac. Postanowilam ze musze o nim zapomniec. Lecz po tygodniu dostalam telefon z nieznanego mi numeru odebralam i uslyszalam jego glos. Powiedzial ze dluzej nie wytrzyma i za 15 minut bedzie u mnie na wsi mam wyjsc. Teraz spotykamy sie co tydzien w sobote bo w tygodniu on pracuje. I mam dylemat czy ciagnac to dalej czy to sie wszystko na dluzsza mete uda???