Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a taki skomplikowany

dobrze zrobiłem ?

Polecane posty

Gość a taki skomplikowany

Witam wszystkich, poznałem kiedyś taką kobietę siostrę mojego kolegi. Bardzo atrakcyjna, ale ze siostra kupla to nie interesowałem się mocniej bo nie chciałem psuć relacji. Ta piękna kobieta zaczęła za mną biegać, interesować się była mną zauroczona. I raz pod wpływam alkoholu wycałował mnie, z racji tego, że trzeźwy nie byłem nie protestowałem. Następnie utrzymywałem z nią kontakt jakiś tam spacer no i się zaczęło. Myślę a co mi tam warto spróbować, no i się zaczęło ja miałem 21 lat i to moja pierwsza dziewczyna była jakoś wcześniej, nie miałem okazji czasu, nie żebym wyglądał źle a ona 19 lat no i jeden toksyczny związek który trwał u niej 2 lata. Po miesiącu spotykania zaczął się problem, były a ona cały czas go wspominała, pod wpływam alkoholu wchodziła na głupie tematy dotyczące sexu, ja niedoświadczony a ona aż za. I cały czas jakieś chore zachowania wstawanie w nocy i ucieczka z pokoju, wypominanie, kłótnie i teksy dlaczego nie jestem taki jak jej były..A tak bywa, że zawsze jeden chce bardziej i zacząłem się przejmować jej głupim gadaniem, robiłem wszystko wspierałem jak sie da i duchowo i finansowo, gotowałem jej spacerki, prezenty uczyłem matmy chemii bo na studiach jej nie szło, a ona tak mi zryła łeb na temat sexu, że mój przyjaciel odmówił mi posłuszeństwa czułem presje, że jak jej nie przelece to mnie zostawi no ale z nieba się nie zrobiło. Raz przeczytałem jej wiadomość do koleżanki jak to by się poszła do swojego byłego bzykać będąc ze mną, załamałem się ugodziła w najczulszy punkt faceta. Później sms typu, że nie wie czy mnie chcę, a to nie pomagało. Ale coś tam w głowie się jej odmieniło i po 2 miesiącach życia w takim stanie była dala mnie dobra. Nie chciałem jej stracić, bardzo atrakcyjna modelka no jak dla faceta jak znalazł, no i nareście mi wyszło kochaliśmy się z godzinę, ale nie trwało to długo po miesiącu odezwał się były chłopak powyzywał ja w sms. A ona znów szukała we mnie błędu i znalazła znów mi nie stawał a ona cały czas mi czule i dogłębnie dogryzała.I przyszedł czas zostawiła mnie przed wakacjami ..oczywiście znów sesja znów siedziałem uczyłem pomagałem a ona tak normalnie mnie zostawiła, byłem załamany psychicznie ledwo swoją sesje zdałem. Przyszły wakacje wróciłem do domu zająłem sie pracą ona wyjechała nad morze do pracy Po 3 tygodniach zaczęła pisać sms co ma zrobić, że z nikim nie była tak długo szczęśliwa jak ze mną...Aż po 2 miesiącach dzwoni i mówi że mnie kocha, no fajne po 2 tyg on tej rozmowy spotkaliśmy się...i zapytałem czy nie poszła do łóżka z byłym i okazało sie że tak, a pisała do mnie.. Poczułem się jak szmata, ale wróciliśmy do siebie mnie wszystkie narządy zaczęły działać, ale miałem do niej taki niesmak jak można mówić że ten były taki c**j taki zły a tu masz. No i znów się zaczęło po alkoholu jakieś pretensje ja już nie potrafiłem być taki romantyczny, ciepły czuły miałem ogromny dystans skupiłem się na sobie. A i często chciałem się odwdzięczyć za to dobro ;) i zaczęły się kłótnie role się odwróciły bardziej zaczęło zależeć jej, doszło do kłótni znów nie na trzeźwo wypomniałem jej wszystko, a ona znów zaczęła wypominać, że nie kochamy sie tak często jak powinniśmy . Miałem to w d***e ponieważ pisałem prace inżynierską. Obroniłem się i zaczęły się moje problemy zmieniłem uczelnie nowi ludzie wszystko nowe miałem na głowie, kończyły mi sie pieniądze musiałem oszczędzać a moja luba nie stroniała od imprez, raz chciałem z nąpogadać na temat moje przyszłości a ona impreza i pijana. Ale myśle sobie jestem facet dam rade do tego szykowałem sie bo walki bo trenowałem boks więc też czasu na to poświęcić musiałem i miej czasu spędzałem z nią. Aż w końcu natłok tego wszystkiego, nie wytrzymałem powiedziałem, że się rozstajemy w nerwach oczywiście, płakała wiem że skrzywdziłem, ale po tygodniu przyszedłem pogadać chciałem wrócić, ale ona rozpoczęła już nową znajomość. przypomniała sobie o koledze, i powiedziała mi że kiedyś po kłótni poszła na imprezę spotkała tego kolegę i poszła z nim spać niby nic nie zaszło ale była ze mną wtedy. Nigdy nie sprawdzałem jej a ona pisała sobie z tym kolegą, no i teraz z nim jest po 2 tygodniach jak się rozstaliśmy ma nowego ...mnie znów dojechała miał być niby kolega ...a ja już 3 miesiąc mam ja cały czas w głowie i czy dobrze zrobiłem ?? wiem że było czytania ale pomożecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój. Zyj dla siebie. Miłość przyjdzie wr właściwym czasie. Ona ma nie rowno pod sufitem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×