Moja matka mnie wyzywa, nie docenia i neguje wszystko co robie

Hej mam 15 lat i moja Matka mnie wyzywa, bije, nie docenia i faworyzuje mojego młodszego brata. Dzisiaj pokłóciłam sie z matką o to że nie chciałąm iść na obiad, matka ma nadwage i zawsze mi wszystkiego zazdrościła... tego że jestem chuda, że mam chłopaka. Poprosiłam ją aby mnie zawiozła do miasta na spotkanie z moim chłopakiem na co ona mi powiedziała, że nie bo robie z siebie dziwke....Pokłuciłam sie z nią po czym uderzyła mnie w twarz i powiedziała że jestem nic nie wartym kawałkiem gówna, na co ja jej odparłam że jak mój brat czegoś chce to nie ma wogóle dyskusji tylko sie go słucha i robi to czego on chce. Zabroniła mi potem wyjazdu (który był już zaplanowany ponad 2 miesiące temu) nad morze, co jest naprawde nie w porządku bo jadę tam ze znajomymi którzy specjalnie na te okazje odłożyli swoje inne zajecia. Powiedziała mi też że skoro nie umiem zapanować nad swoim życiem to cofniemy się o 5 lat i będzie mnie znowu kontrolować. Dobrze o tym wiedziałą że mi zrobi tak naprawde dużą krzywdę, tym bardziej że jak ona chce żebym coś dla niej zrobiła to musze od razu sie zerwać i to zrobić bo inaczej mnie bije. Niedawno dowiedziałam sie też że regularnie sprawdza mi telefon co moim zdaniem jest po prostu chore. Bardzo prosze o pomoc bo ciągnie sie to tak już od dobrego roku i powoli tylko i wyłącznie przez nią i przez brata odechciewa mi sie tu żyć.

Mysle , ze jestes bezczelna. Matka dobrze wie o ty robisz i stara sie ciebie dobrze wychowac.A nad morze sama w tym wieku to napewno za wczesnie. Moglabys najwyzej pojechac na kolonie.Matka zle robi ,ze cie wyzywa,ale juz chyba nie panuje nad nerwami.Przystopuj bo zle skonczysz.

Ja nie rozumiem jak matka może się tak zachowywać w stosunku do córki. Spróbuj pogadać o tym z ojcem może on ci coś pomoże. Bo z tego co piszesz ta kobieta nie zasługuje w ogóle na córkę. Jeśli jest się bitym i wyzywanym to nie bezczelność tylko obrona. Nastolatkowie również zasługują na szacunek.

Nic jej nie mów, kasuj historie w telefonie, laptopie, czymkolwiek używasz. Nie mów o chłopakach, kłam, ze idziesz do koleżanek. Dojedź sama do znajomych na wakacje, jeśli masz kasę. Nic ci nie zrobi, nie zabije cię. Gdy będzie cię szarpać znowu to zadzwoń na policję, nie rób za worek treningowy. Taka matka to nie matka, to ktoś z kim musisz mieszkać do osiągnięcia niezależności. To stara jędza, która zazdrości ci młodego, gładkiego ciała i tego, że wchodzisz w wiek aktywności seksualnej, u niej ten sezon pewnie się kończy.