Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Że co?

ściema z internetu

Polecane posty

Gość Że co?
sassdsdsd myślisz że tylko o to chodziło? tyle miesięcy starań tylko po to by "zaliczyć"? (jejku, jak to brzmi okropnie!)...kiedy zewsząd zerkają łapczywym wzrokiem napalone, gotowe i chętne o każdej porze dnia i nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassdsdsd
no więc byłaś dla niego wyzwaniem skoro staral sie o Ciebie kilka miesięcy. Zdobył Cię, więc teraz już nie musi się starać. Życzę Ci dobrze, może będziecie razem.... Ale nie pisz do niego, nie poniżaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
wiesz....niestety muszę Twoją teorię obalić....mój były mąż czekał ponad rok randek na seks, a niestety i tak okazał się d*pkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassdsdsd
Ale to było tak, że pisałaś z nim kilka miesięcy przez neta, spotkaliście się i na pierwszym spotkaniu poszłaś z nim do łóżka? I potem zaczął Cię olewać? Mimo że wcześniej pisał często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NEttt
A dajcie spokój z tym internetem ja miałem to samo kobieta d**ę truła przez parę misięcy a po spotkaniu zerwała kontakt... Inna to obiecała wspólne wyjazdy, spacery i Bóg wie co jeszcze i to samo po randce wypad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassdsdsd
Czyli mąż Cię zdradził i się rozwiedliście? ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
dzwoni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
nie odebrałam........nie wiem czy jestem gotowa na tą rozmowę, może lepiej uspokoić emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
no odbierz i napisz co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
mój mąż .........ech....temat rzeka....... mam 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
pewnie chcial sie z toba umowic, a po randce oczywiscie seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
NEttt dobrze że nic sobie z tego nie robisz.....zaprawiony w bojach jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj w klubie, kolezanko
mam tak samo, po prostu gwiazda z necie pipa w swiecie, nie przypadlam jednemu takiemu do gustu, od czasu spotkania pierwszego i ostatniego na ktorym gadal ze dlaczgo taka ladna (?) kobieta jest sama i wogole wydawal sie byc zainteresowany, napisal ze fajnie bylo sie spotkac i nie odezwal sie juz na zadnym portalu ani przez telefon.czyli rzeczywistosc okazala sie totalna klapa, dlatego lepiej nie poznawac ludzi w necie, bo sobie wyobrazaja ze ujrza modelke w willi z basenem i z wypasionym autem a real to pospolita kobita mieszkajaca w wynajetym mieszkaniu w bloku i zapierdzielajaca na rowerze bo nie ma nawet taniego zlomu ani prawka. po tym wszystkim w necie moge pogadac, ale nic poza tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
gościówa i bez Twojej ironii mi ciężko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
znając życie to pewnie jakiś trzydziestoparoletni popapraniec po pięciu związkach. Tacy są najgorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
radosnym tonem powiedział "hej" ...."masz mi coś do powiedzenia?" ..a teraz wykład o zaufaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomm5
Do związku internetowego muszą dorosnąć obie strony. Niestety wielu mężczyzn jak i kobiet jest niedojrzała emocjonalnie: Dlaczego tym co się angażują w taki związek tak trudno później pogodzić się ze stratą tej drugiej internetowej połówki: 1. W świecie realnym zdążyliśmy wyrobić w sobie pewne mechanizmy, które nas bronią przed tego typu zdarzeniami - odejście osoby boli jednak lepiej lub gorzej potrafimy sobie z tym poradzić. 2. Ze świata internetowego przywiązujemy się do kogoś nie ze względu jak wygląda ale ze względu na jego charakter (przynajmniej tak nam się wydaje). Tworzymy jego obraz na podobieństwo chodzącego ideału, bez skazy. Ponieważ wzrok jest wyłączony nie potrafimy dostrzec drobnych niuansów, które zapalałyby w nas czerwoną lampkę. Ten chodzący ideał okazuje się być jednak człowiekiem - i wtedy nasze rozczarowanie. 3. Najgorzej jak ten internetowy ideał okaże się kłamcą i oszustem bawiącym się uczuciami drugiej strony. Wtedy zrzucenie "bożka" z piedestału może być naprawdę bolesne. Po takim "numerze" osoby oszukane zazwyczaj nigdy już więcej nie wchodzą z nikim w internetowe relacje. 4. Według mnie internet to jedyne miejsce gdzie teoria Platona staje się rzeczywistością. Jednak zazwyczaj okazuje się, że ta druga strona tylko udaje połówkę tej strony pierwszej. A wtedy pozostaje tylko czarna dziura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
ten facet to jakieś zero... raczej odpuść go sobie już, bo widać, że to niepoważny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
A ile on ma lat tak w ogóle? rozwodnik czy stary kawaler? To pewnie taki typowy zaliczacz, co najpierw namiesza dziewczynie w głowie, potem się z nią prześpi, i oleje. Teraz pełno takich facetow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
powiedział że po koncercie pojechał z kolegami do lokalu, że tamci tańczyli a on siedział ...powiedziałam że nie chce mi się wierzyć by tak siedział całą noc przy stoliku , na co On że kolejny raz wątpię w jego szczerość i że Jego to przeraża.... po czym się rozłączył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
po prostu zwykły CHAM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
witaj w klubie, kolezanko przykro mi że Cię to spotkało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomm5
Że co - posłuchaj rady faceta - daj sobie spokój. Jemu nie zależy. Nawija ci makaron na uszy i jeszcze stara wzbudzić w Tobie poczucie winy. Czy posłuchasz rady twoja sama zdecydujesz - ale zapewniam Cię na 99%, że się na tym przejedziesz, jeśli dalej będziesz chciała to ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
gościówa... Ma tyle samo lat co ja....kawaler. Przed naszym poznaniem zakończył 7 letni związek, w którym był już zaręczony...ale narzeczona do ślubu się nie paliła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
Po co teraz facet ma się starać o jedną jak może mieć panienek na pęczki :/ brutalne ale prawdziwe...Pewnie w klubie się naoglądał panienek i już mu się nie podobasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
Pewnie Cię oklamał, bo jestem pewna, że to on nie chciał tego slubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
tomm5 ale powiedz. Po co to nawijanie makaronu? w jakim celu? co chce przez to osiągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
ja mam prawie 29l i juz nie szukam faceta, a jak czytam takie tematy to tylko utwierdzam sie w swoim przekonaniu, ze teraz faceci to świnie... jest takie madre powiedzenie: lepiej siedzieć samej w domu niż dać d... byle komu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomm5
Że co - z kilku powodów: 1. dla sportu 2. dla sprawdzenia się jako amant 3. poderwania "laski" (tzw. zaliczenia) 4. z nudów 5. dla zaspokojenia władnego ego. 6. z chorem zemsty na płci przeciwnej 7. na tzw "jakoś to będzie". Opcji jak widzisz jest dużo. Co przemawia przeciw: 1. Nie zależy mu - facetowi, któremu zależy góry przeniesie 2. Woli spędzić czas z kolegami - jeśli to prawda - jaki facet woli kolegów od tej która zawładnęła jego sercem? Irracjonalne - chyba, że nie zawładnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co?
tomm5 korzystając z okazji że najlepiej znasz męski umysł , nie omieszkam zapytać czym by się objawiało jego autentyczne zaangażowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×