odnalazlam ojca mojego dziecka-konsekwencje

Witam,przy urodzeniu dziecka podałam,że ojciec nieznany,dziecko ma 15 lat,ojciec sie odnalazl,. I problem,bo przez lata brałam świadczenia dla samotnych rodziców,gdy teraz ojciec sie odnalazł,muszę to zwracac? Co jeśli teraz zjawimy się w USC,zeby on ją zapisał na siebie?

a po co ma ją zapisywać? żyjcie jak chcecie a formalnie możesz byc samotną matką, masz świadczenia przynajmniej

Bardzo prosze,może ktoś jest zorientowany w temacie.

nic nie będziesz zwracać dopuki ojciec się nie pojawił wychowywałaś dziecko samotnie, przecież przez te wszystkie lata nie płacił na dziecko nic sama je wychowywałaś i z tego względu pobierałaś świadczenia

a ty co szukałaś ojca dziecka przez 15 lat i teraz tatuś się znalazł a ty od razu go w ramiona przyjmujesz? p.s takie pyt zadawaj w instytucjach, w usc a nie tu na forum dla debili

Przecież możesz być matką samotnie wychowującą dziecko nawet jeśli ojciec uznał dziecko, po prostu jest pod twoją opieką, on ma prawa rodzicielskie ale to z Tobą dziecko mieszka i Ty je wychowujesz.

Chodzi o to,ze jak bylam w USC to zapytalam co by bylo jakby teraz ojciec sie odnalazl,to kierownik powiedzial mi,ze musi powiadomić prokurature...przerazilam sie. Ja go nie szukalam,wiedzialam kim jest,unioslam sie honorem i nic od niego nie chcialam,ale dziecko podroslo i drążyło,chciała poznać ojca.Musiałam jej powiedzieć,ale teraz problem,bo on chce ją uznać.

Jakie moge ponieśc konsekwencje teraz ,że nie podałam ojca dziecka w akcie urodzenia...

?

Co za bzdury opowiadasz? Nie musisz podawać ojca w akcie urodzenia i tyle. Jakie to przestępstwo popełniłaś? Samotnie wychowywałaś dziecko i tyle, a USC ma guzik do zasiłków.

Niby tak,ale dlaczego ten kierownik USC tak powiedział,że w tej syt musi powiadomić prokurature,a jak udowodnią,że znałam ojca dziecka i to ukryłam? Pobierałam świadzcenia dla samotnych,moze o to biega. Boże ,po jaka cholere mi to było...honorem sie uniosłam,a teraz beknę,bo dziecko ma prawo poznać ojca.

Jeszcze o takich cudach nie słyszałam, żeby kogoś oskarżać o poświadczenie nieprawdy. Zawsze możesz powiedzieć że nie byłaś pewna kto jest ojcem dziecka i tyle.

Dobry pomysł,moze da się to jakoś odkręcić

Powiesz,że robilas badania domniemanym prywatnie i znalazlas

Zrobili badania ,wynik w przyszły piątek...sam wybral laboratorium,,,nie zgodził sie na zadne inne ,ciekawe czy jakiegos numeru nie wykręci.Mam dośc tej chorej syt,a dziecko całe w skowronkach,bo cud taus się pojawił po latach. Już zaznaczyła ,ze nie chce od niego pieniędzy,żebym z takimi tekstami do niego nie wyskakiwała,fajnie,zrobić dziecko,zniknąc na kilkanaście lat,nie kupić przysłowiowego pampersa,pojawic się nagle,wywrócic życie do góry nogami i zostac bogiem w oczach nastolatki.