Wybrali mu grafitowy garnitur i biala koszulę do mojej sukienki ecru!:(

Chcesz być miła i ja to rozumiem, sama taka byłam na początku i powiem Ci , że to zupełnie nie zadziałało. Masz być przede wszystkim stanowcza. Nie martw się też nie umiałam, dopóki moja teściowa nie urządziła mi piekła. Od tej pory nie mam z nią kontaktu, jak ją widzę to jestem kulturalna , ale chłodna i tak już zostanie. Co to znaczy, że się wydarła? To powinien być pierwszy sygnał, żeby nie ulegać. Teraz jak zobaczyła, że to podziałało to za każdym razem będzie się tak zachowywać, żeby coś wymusić. Ja bym na Twoim miejscu kupiła mu śmietankową koszulę i koniecznie zmień mu krawat. Biały krawat jest okropny , nie ważne w jakiej stylizacji.

Pora chyba powiedzieć stanowczo: Pan Młody powinien iść w białej koszuli, a biała koszula wcale nie kłóci się z suknią ecru. To są za przeproszeniem bajki wyssane z palca. Obejrzyj sobie wesele Kate Middleton. Ona miała suknie ecru, a książę miał obowiązkowo białą koszulę. Ktoś wymyślił historyjkę o brudzie ecru i teraz wielu to powtarza.

W ogole tytul watku jest iscie absurdalny. "Wybrali garnitur i koszule do mojej sukni". Garnituru NIE WYBIERA sie do sukni. Garnitur wybiera sie do Pana Młodego. Koniec. Kiedy jasnie Panie zrozumieja, ze milosc widac w oczach i w samej elegancji, a nie we wspolnym kolorze koszuli i sukni? Biel koszuli to koniecznosc i klasyka. A ladnie ubrana Pani i ladnie ubrany Pan beda zawsze wygladac ladnie razem.

Nie zmienia to faktu, że ona chciała akurat wybrać inny kolor dla swojego faceta i jeśli on się na to godził to mieli prawo sobie przebierać w kolorach. Szkoda, że matka pana młodego nie uszanowała tego , ale jakoś mnie to nie dziwi bo niestety teściowe rzadko kiedy liczą się ze zdaniem synowych.

Prawda jest taka ze to nowobogacka dama ktora kiedys klepala biedę a teraz udaje wielką Panią jaka to nie jest z***bista bo jej mezus duzo zarabia i zajezdza sie pracując a ona sobie kupuje sukienki po 2 tys :) i rznie nie wiadomo kogo. Mdli mnie na takie opowieści...ale jeszcze dwa tygodnie i juz bedziemy mieszkac u siebie w swoim wlasnym mieszkaniu na ktore ciezko zapracowalismy i i tak na wstepie mamy wiecej a nie rzniemy niewiadomo kogo ...Teraz 2 miesiac mieszkamy u nich poniewaz remontujemy mieszkanie i za duzy wydatek wynajmować mieszkanie i remontowac a do tego wyprawiac wesele z wlasnej kieszeni! Czuje sie lepsza od niej mimo ze byc moze mam mniej pieniedzy... Ale na pewno mam lepsze wyczucie smaku i wiekszy takt Ona juz planuje 7 sukienek na nasz slub i wesele ... inna na slub inna na wesele inna po polnocy inna na poprawiny:) Ja mam ubaw, ale musze nauczyc sie bronic wlasnego zdania bo tego mi brakuje...

tylko na mysl o tym zestawie mnie mdli...

Niestety mnie mój narzeczony też przekonał do zamieszkania razem w jego rodzinnym domu, gdzie mieszka tylko jego mama. Wytrzymałam tak co prawda rok bo strasznie kocham mojego męża i wiedziałam, że ciężko będzie mu opuścić dom, ale w końcu jego mama przegięła i powiedziałam sobie dość. Wyprowadziliśmy się na wynajem, teraz kupujemy mieszkanie, jesteśmy rok po ślubie, nie mieszkamy z nią od 1,5 roku i jest teraz super. Wiesz, moja teściowa jest straszną sknerą i nie dostaliśmy od niej żadnego prezentu nawet , ale mimo wszystko ją szanuję bo to mama mojego męża.

Co fakt to fakt. Ubieranie Pana Mlodego przez Mame jest chyba nawet bardziej pokrecone niz ubieranie Pana Mlodego przez przyszla zone. Gosc sie powinien postawic i sam ubrac, a rodzicom powiedziec, ile wydal.

my caly czas wynajmowalismy, a teraz od 1 czerwca mieszkamy u tesciow i 1 sierpnia idziemy na swoje, wiec 2 miesiace to nie duzo. Ja bym rok nie wytrzymala. Z calym szacunkiem dla mojego tescia bo jego lubie bardzo, jest normalnym zyciowym facetem...ale niestety bardzo mi go szkoda bo przez zachcianki i humorki swojej zonki az sie biedny rozchorował:(

Mój teść uciekł od swojej żony 10 lat temu, nie miał nawet sił się rozwodzić, robić podziału majątku, zostawił jej wszystko, wziął tylko część pieniędzy i najzwyczajniej w świecie uciekł, zresztą nie dziwię się mu.

Nie słuchaj tych beznadziejnych panienek co to doradzają że może być biała koszula do sukni ecru. Na ślub musi być wszystko idealnie dobrane. Kobieta robi próbną fryzurę i makijaż żeby wyglądać idealnie więc nie można sobie pozwolić na wpadkę z białą koszulą do sukni ecru. Jak komuś zwisa wesele i pewne szczegóły to może i założyć fioletowe buty do białej sukni i żółtych kwiatów a panu młodemu założyć czerwoną muchę. Niby można łączyć kolory ale moda przeminie a potem niesmak zostanie na lata i pamiątkowe zdjęcia. Klasyka jest w modzie i jeśli zdecydowałaś się na suknie ecru to wymieńcie koszulę też na taki sam kolor. Kolor sukni wybiera się pod karnację,kolor włosów i oczu. Jeśli panna młoda ładniej wygląda w sukni białej to kupuje białą tak jak np ja. Mnie brzydko było właśnie w tym kolorze ale tobie może być ładnie. Może w białej wyglądałaś blado i wolałaś wybrać ecru. Rozumiem i nie krytykuje i nie rozumiem czemu inni chamsko piszą że powinno iść się w białej. Mnie też bardziej podoba się biała ale dla mnie dlatego że ładniej w niej wyglądam ale ktoś inny może lepiej prezentować sie w innym odcieniu. Widzę że coraz większe chamstwo na tej kafeterii

garnitur można zaakceptować, ale koszula będzie psuć Twój wygląd. Wymieńcie koszule, albo kupcie nowa (to nie taki duzy wydatek). Albo może daloby się chociaż trochę to naprawić i kupic kamizelka i krawat ecru?

Ja bym kupiła koszulę w kolorze Twojej sukienki i do tego krawat w odcieniu garnituru, albo pomieszany z ecru.

Bajki wyssane z palca? A widzieliście kiedyś Młodą w sukni ecru siedzącą na krześle w białym pokrowcu? Podobny budyniowy efekt będzie jak stanie blisko Młodego, za to jego koszula wyda się aż niebieskawa. Koszula biała i tak się przyda, więc co to za problem kupić kolejną? Nie rozumiem natomiast dlaczego nie podoba Ci się kolor samego garniaka?

bardziej chodzilo mi wlasnie o biala koszule i bialy krawat, natomiast caly zestaw idealnie pasuje do sukni w bialym kolorze... To nie chodzi o nic innego jak tylko o zrobienie mi na zlosc... I koszuli wymieniac sie nie da dlatego ze mamusia postawila na swoim musi byc biala "poki ona zyje to jej synek do slubu pojdzie w bialej koszuli do kosciola" jej słowa:/ jeszcze zrozumialabym i uszanowalabym to gdyby byla wierząca i chodzila do kosciola...a ona w kosciele bywa tylko na slubach znajomych i nikt jej nigdy w tym miejscu nie widuje...

ten post jako gosc to ja , zapomnialam zmienic loginu...

Nie rozumiem, jego matka każe mu iść w białej koszuli to on musi w niej iść? To ma być dorosły facet, który chce zakładać z Tobą rodzinę? Jak mamusia każe mu się nie wyprowadzać z domku to on się jej posłucha? Ja bym na jego miejscu powiedziała mamie, że płacicie sobie za cały ślub, chcecie mieć fajne zdjęcia itd i że nie pasuje biała koszula do sukni ecru. Matka mojego też była pewnie oburzona, że mój ma granatowy garnitur, muchę granatową i jeszcze buty w nietypowym kolorze. Jednak mi to zwisało totalnie bo wyglądał świetnie ;)

Poza tym co ma moda do wiary tak swoją drogą? nawet jakby była wierząca to nie widzę powodu dla którego miałaby robić sceny, że Twój mąż ubiera inną koszulę niż biała. Daj spokój, wiarę się na w sercu, a nie na pokaz. Tak samo jak te wszystkie kobiety goniące do kościoła, moja teściowa pierwsza poleciała do Komunii Świętej a uwierz mi daleko jej do pobożnej, ale nie mi to oceniać . Każdy niech się patrzy na siebie i swoją wiarę ;)

Napiszę tak. Ja też wszystko przeżywałam itp. Mój mąż nie widział sukni, ja przy kupnie garnituru byłam, jego mama też. I powiem Ci, że mnie było obojętne, czy będzie pasował czy nie ubraniowo. Chciałam, żeby miał ładną, ozdobną kamizelkę, ale on nie chciał, chciał ozdobny krawat tylko. Jego mama go poparła, więc jeśli on się dobrze czuł, to zaakceptowałam. Po pierwsze, przy ślubie nie liczą się zdjęcia, pasowanie do siebie ubraniami.... Zdjęcia ślubne są tak tuningowane, że i tak będziecie wyglądać IDEALNIE. Moim zdaniem grafit i biel będą pasować do ecru. Poza tym wiesz... Trochę egoistycznie myślisz...Czemu oni mają dopasować się do Ciebie? Może Ty dopasuj się do nich...? A jak nie, to nie rób afery, zaakceptuj. Nie to się liczy w dzień slubu.

Klasyka jest w modzie i ten kto proponuje zakladac Panu Mlodemu koszule ecru powinien byc torturowany ;) A zupelnie na serio: biel (szczegolnie na wieczor) to absolutna klasyka meskiej mody. Tylko ignoranci lamia te zasade. Na wielu krolewskich slubach kobiety maja suknie ecru, panowie zawsze biale koszule. Ale w Polsce i w Rosji wymyslil sobie ktos bajeczke i teraz pelno kobiet to podchwycilo.

Ja to bym się bardziej niż tą koszulą martwiła synkiem co się nie potrafi mamusi postawić...

Ratunku, dom wariatow. Prawda jest taka, ze nie ma specjalnej roznicy miedz bialym kolorem a koscia sloniowa. Sa bardzo zblizone i ciezko dostrzec roznice. Szczegolnie, ze biala koszula nie jest przyczepiona do sukni, tylko lezy na Panu.

w czarmym garniturze na slub to jest po prostu brak klasy i OGROMNE FAUX PAS, ale nie,bo PM wie lepiej:D:D, nowobogackka lalunia, taka prawda. Teściowa ma racje, ale nie bo PM się nie podoba i chce wyjśc jak przekupa na targu..... ZAŁOSNE, jeszcze ta koszula, oczywiście,że BIAŁA KOSZULA PANA MŁODEGO DO SUKIENKI ECRU NA ŚLUB.. Rany julek, tu masz, poczytaj sobie... ''Koszula – biała, najlepiej z płaską plisą i wykładanym kołnierzykiem włoskim lub klasycznym. Mankiety oczywiście zapinane na spinki. Jeśli Twoja narzeczona będzie miała suknię ślubną w kolorze ecru, przypadkiem się nie daj silnemu lobby żeńskiemu i postaw na swoje. W grę wchodzi tylko biała koszula!'' cyt za:http://www.szarmant.pl/garnitur-slubny

http://www.szarmant.pl/garnitur-slubny cyt:'' Koszula – biała, najlepiej z płaską plisą i wykładanym kołnierzykiem włoskim lub klasycznym. Mankiety oczywiście zapinane na spinki. Jeśli Twoja narzeczona będzie miała suknię ślubną w kolorze ecru, przypadkiem się nie daj silnemu lobby żeńskiemu i postaw na swoje. W grę wchodzi tylko biała koszula!'' A P M upierająca się przy koszuli ecru... faux pas , i wyłazi własnie to wieśniactwo, które to tak krytykuje u przyszłej teściowej

Ja bym nie zalozyl koszuli w kolorze ecru na wlasny slub... :o

Ale jatka :) Czarny garnitur nie jest faux pas ;) To z kolei jakieś dandowskie lobby, które za wszelką cenę próbuje twierdzić, że czarny garnitur jest a fe ;)