Gość gość Napisano Lipiec 22, 2013 moim problemem jest to że za każdym razem jak sprzeczam się z moim chłopakiem (jestesmy razem prawie 2 lata) to nie mogę powstrzymać sięod płaczu, zawsze czuje się winna, chociaż często nie jestem. Czy to normalne że czasem nachodzi mnie okropny humor przez to że brakuje mi w danym momencie przytulenia? Wczoraj byliśmy ze znajomymi, kqażdy był z partnertem, i późnym wieczorem wszyscy już leżeli wtuleni w siebie i rozmawiali a mój chłopak nie zwracał na mnie uwagi tylko leżał sam, jakby obrażony, mimo że zapewniał że ejst okej (ja też nic złego nie zrobiłam) Boli mnie że on sam ncoraz rzadziej mnie przytula, chociaz zapewnia od czasu do czasu że wciąż mnie bardzo kocha... najgorsze jest to że teraz (po tym że posprzeczaliśmy sie o to wczoraj) nie odzywa się do mnie.. zawsze ja przepraszam ,nawet jak nie ja zawiniłam, co powinnam teraz zrobić? czy on juz "znudził " sięmną? przepraszam za takie wypracowanie, ale chciałabym wiedzieć jak to wygląda w oczach trzecich osób, poradźcie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach