TEŚCIOWA po porodzie

dziewczyny jak to u Was wygląda jesli chodzi o teściową? ja niedawno urodziłam i powiem szczerze,że mam dosyć tego co się dzieje a raczej tego jak teściowa sie zachowuje... jak to wygląda u Was , tez macie ciężko czy raczej nikt się nie wtrąca??

U mnie masakra była :D W szpitalu leżałam tydzień,odwiedziła raz i to mi odpowiadało :D :P W domu pierwsze odwiedziny były już niecałą godzinę od przejazdu ze szpitala :o Wnuk ją zupełnie nie interesował.Za to bardzo pilnie CODZIENNIE (mimo że nie mieszkamy z nią) przychodziła i sprawdzała czy jej synek ma obiadek ugotowany,czy koszulka wyprasowana,czy podłoga wymyta itd :o Aż któregoś dnia doszło do spięcia,powiedziałam co myślę (KULTURALNIE) i skończyła przychodzić :P Tzn przychodzi ale jak są okazje typu urodziny,dzień dziecka czy mikołajki.,

To Ty po porodzie prasowałaś mężowi koszule,zmywałaś podłogi i gotowałaś obiadki?????????????????????? Ja pierdziele :O

ja jestem przed porodem, ale tesciowa mieszka 200 km ode mnie. Mimo to nawet gdyby mieszkała blisko to sądze, ze by sie nie wtrącała. To naprawdę fajna kobieta. Ale rozumiem w 100% kobiety, które mają dosyć swoich teściowych. Moja niedoszła mieszkała kilkaset km ode mnie ale i tak czułam ciągle jej oddech na plecach. a jak była u nas albo my u niej to nie do wytrzymania. Zawsze wsyztsko musiaął wiedziec, widzieć i oczywiście ona wie wsyztsko, wsyztsko musiało być tak jak ona chce. A jak się kulturalnie jej zwróciło uwage na coś to obraza ale nastepnego dnia było to samo. Przeokropna kobieta także rozumiem was doskonale