Hahaha gorzkie żale brzydkich facetów

"Jeśli ktoś kieruje sie c****m to niech cierpi. Znam wiele nieatrakcyjnych ale szczęśliwych malzenstw. To nie utopia, halo" xxx Skąd wiesz, że są szczęśliwe? Czy uczucie obrzydzenia w stosunku do kogoś z kim dzieli się życie, jest według ciebie szczęściem? Myślisz że brzydka chce aby brzydal ją przytulał czy pocałował? Obie strony są na straconej pozycji, a to co ich wiąże to desperacja, brak innych opcji. Najgorsze to, że tacy mają dzieci, brzydkie dzieci, i krąg nie zostaje przerwany. A z roku na rok, teza że atrakcyjność jest absolutną wartością człowieka przybiera na sile.

Ale tu nie mowa o facetach bez wymagan tylko takich ktorzy marza o modelkach i maja PRETENSJE do swiata że są brzydcy!:D

No właśnie... sprzedawca - ma kasę. to nie jest miłość !

A niby gdzie ci tu ktoś pisze, że marzy o modelkach? Miłość jest wtedy, gdy osoby w związku czują do siebie pożądanie. W przypadku związku brzydki, brzydka jest zerowa wartość miłości. A w tym filmiku, wartość jest 1, bo nawet jak ona z nim dla pieniędzy, to on ją kocha, więc jest lepiej jakby związał się z brzydką. Poza tym sam fakt, że mężczyzna jest zaradny i ma kasę, jest odbierany jako pociągający. Taki mężczyzna odbierany jest przez kobietę pozytywnie, bo jej dziecko będzie miało dostarczone środki do życia (kiedyś z 20k lat temu facet co upolował najwięcej królików też był dla kobiet atrakcyjny).

A skad wy mozecie wiedziec ze zwiazek miedzy brzydkimi ludzmi jest dla nich nieszczesciem. Ja sie pytam skad? :D Wasi znajomi wam to powiedzieli czy jak? Albo moze sami jestescie brzydcy?

Nie ludzcie się ze kasa zmieni postrzeganie fizycznosci faceta.Ok, sama zwiaze sie z kims bogatym ale to nie oznacza ze bedzie mi sie podobal pod innym katem.

Kasa nie zmienia odbioru fizyczności faceta, ale jego atrakcyjności w kontekście partnera. Myślisz że 40 letni facet, uprawia seks z 40 letnią kobietą, której po atrakcyjności sprzed 20 lat nie ma śladu, bo ona się mu podoba? Z czasem, jak ludzie z sobą są, to przywykają do wyglądu. Dlatego brzydcy desperaci w związkach uprawiają seks, marzą oczywiście wtedy, że to ktoś atrakcyjny. Brzydcy mogą się przyjaźnić, ale nie kochać.

Jaki hipokryta z Ciebie. Sam piszesz (moze przeczytaj siebie jeszcze 5 razy conajmniej) że brzydcy mogą się przyjaźnić, że do brzydkiego człowieka nikt nie czuje pociagu.I masz rację. Jesteś brzydki? To by tłumaczyło tą rozpaczliwą próbę manipulacji :D

Mysle, ze 40 letnia kobieta dla 40 letniego mezczyzny moze byc jak najbardziej atrakcyjna. I o jakich brzydkich my tu mowimy? Bo jak tak w sumie spojrzec to wiekszosc ludzi jest po prostu zaniedbana ale nie skrajnie brzydka. Brzydcy oczywiscie istnieja ale nie jest ich jakos bardzo duzo.

Z moich obserwacji wynika, że na obecną chwilę to kobiety mają wręcz absurdalne wymagania. Z nikim się kłócił i wyzywał nie będę, ale podam przykłady, które znam. Mój znajomy powiedział, że np. na portalach randkowych jest taka selekcja, że kobieta, która ma kilkadziesiąt kg nadwagi potrafi napisać facetowi, który ma 175 wzrostu, że jest dla niej za niski i jest taka selekcja, że brzydkie kobiety z nadwagą mogą znaleźć sobie facetów o wyglądzie modela. Dodatkowo wymagają jeszcze dużych zasobów finansowych, gdy same nota bene nie posiadają nic własnego. Ktoś też napisał, że brzydkie kobiety nie rozpaczają, że nikt ich nie chce, a z tego co ja zauważyłem to brzydkie kobiety mają pretensje, że mężczyźni myślą tylko jajami i lecą na piękne laski, a same interesują się tylko przystojnymi facetami.

Rozpaczliwa próba manipulacji? Wiesz w ogóle o czym piszesz? Ja uważam się za przeciętnego, interesowały się też mną przeciętne dziewczyny (było "szukanie mnie", inicjatywa kontaktu , siadanie na kolanach, nawet pocałunki), mowa o 4-5 kobietach, z którym śmiało mógłbym stworzyć toksyczny związek wyzuty z pożądania, bliskości i czułości. Wszystko zmieniło się kiedy poszedłem do Pani lekkich obyczajów z wyższej półki, która okazała się piękną, sympatyczną kobietą, która pozwoliła mi doświadczyć wspaniałego seksu, pełnego radości, pożądania i nowych doświadczeń ("chcesz teraz w pupe" ;) ) Nie lubię jednak jak ktoś obraża innych za to że ma jakieś tam wymagania od życia.

No wiesz co sorka ale to co piszesz to zaden argument. Nigdy nie spotkalam jeszcze spasionej brzydalki, ktora wymagalaby od faceta super wygladu i kasy. A w necie to wszyscy tak piernicza, ze az sie nie dobrze robi wiec tym sie nie sugeruj :)

W tych czasach nie ma prawdziwych mezczyzn. Od zawsze to mezczyzna polował, utrzymywal rodzinę, a kobieta opiekowała sie domem. Teraz nawet paszczury WYMAGAJĄ wyglądu modelki, najlepiej z własną chatą i 1000000w spadku zeby jeszcze takiego utrzymywac :) Cofnijcie sie o kilkanascie lat - nie bylo czegos takiego zeby mezczyzna wybrzydzał i szukał wsrod wyzszych sfer.Teraz nie maja ani honoru,ani nic poza tym.Kobiety sa zawsze na lepszej pozycji pod wieloma wzgledami. To wasz zasrany obowiązek żeby sie wykształcić i utrzymywać rodzinę. We łbach wam się przewraca.

Ale nadwaga otyłość to wina człowieka. Wzrost już nie.

No i uważasz ze ta pani lekkich obyczajów akceptowała twój wygląd? boze, co za dzieciak.

Skorzystales z uslug prostytutki, swietnie... ale na tym sie skonczylo. Ona jest tylko do seksu a nie do milosci i zwiazku.

Szczęście nie ma nic wspólnego z wyglądem jeśli ma się ciekawą osobowość i coś do powiedzenia i jest się facetem szanującym kobiety to napewno brak urody nie będzie żadną przeszkodą Mi osobiście nie przeszkadza że facet jest brzydalem byle by dbał o siebie i był czysty

No sorry 90% kobiet na pewno odrzuci faceta za przykładowo niski wzrost. Czyli mam rozumieć, że 90% kobiet to ideały, które już za jeden szczegół mogą odrzucić? Wy jesteście takie piękne?

Stały związek z kobietą to to samo co prostytucja. Kobieta doi faceta, a facet dostaje seks. Tylko, że oprócz kasy wymaga jeszcze wielu innych rzeczy. Dziwki rulez. Nie powinno się wiązać z kobietą.

Miłość to pożądanie. Wiesz, że wytłumaczono już, że to co nazywasz miłością to zwykła reakcja chemiczna w naszych mózgach? I że substancje miłości są w stanie wyzwolić w nas wyłącznie te osoby, które nam odpowiadają fizycznie?

Stały związek z kobietą to to samo co prostytucja. Kobieta doi faceta, a facet dostaje seks. Tylko, że oprócz kasy wymaga jeszcze wielu innych rzeczy. Dzi**i rulez. Nie powinno się wiązać z kobietą. X Dla takich prymitywow jak ty to na pewno malzenstwo jest tylko biznesem. Nie mierz kazdego swa miara. Nie kazdy mysli tylko o seksie i kasie.

brzydota też może pociągać.oczywiscie ma to zastosowanie do obu plci.

To czym dla ciebie jest małżeństwo? Wygodą przy rozliczeniach podatkowych?

Sam byłem zakochany raz w dziewczynie, u której szans nie miałem żadnych. 4 lata wzdychałem z ukrycia. W końcu ona związała się z kimś jej poziomowi atrakcyjności, ja rozumiejąc, że takich jak ja się nie kocha (i moich kobiecych odpowiedniczek) zacząłem szukać atrakcyjnych kobiet sprzedających swoje ciało, żeby przynajmniej przez chwilę móc być z kobietą która mi się podoba.

Kasa poprawia atrakcyjnosc faceta w oczach kobiet. Znam autentyczne przypadki gdzie kobiety gardzily gosciem niezbyt przystojnym, o wzroscie 170 z haczykiem. Te same kobiety byly bardzo zainteresowane ow gosciem, ale po jego "przemianie" w kogos zamoznego(auto za 150 tysi, dom wlasnosciowy i dzialalnosc z ktorej dochod miesieczny to 10-12 tysi netto.

170 z hakiem to ile? 179? :o

Prostytutka jest tansza w utrzymaniu. Nie jest zaklamana, mowi wprost co sie dla niej liczy bez sciemy. I z tego powodu mozna miec do niej szacunek. Jest mila, sympatyczna. Mozna sie u niej wyzalic, zyskac wsparcie, podbudowanie. Same plusy panowie, juz nie wspominajac o wymarzonym seksie, bo to oczywistosc. Polecam z reka na sercu.

Cos okolo max 175 w butach.

ale gadacie bzdury. nie ladne co ladne, tylko co sie komu podoba. ja z wygladu jestem chyba calkiem przecietna. przez licznych uwazanych za ladna i atrakcyjna. symetryczna twarz, zadbana, ladne cialo, fajnie sie ubierajaca. jest ok. natomiast czasami przyciagaja mnie i podniecaja faceci.. ktorzy przez wiekszosc sa uwazani za brzydkich.... ja tez to w sumie dostrzegam, ze nie sa top modelami, ale gdy w gre wchodza hormony, szalenstwo i milosc... no to po prostu osoba ktora kochasz jest dla ciebie najpiekniejsza, najcudowniejsza i najatrakcyjniejsza, mimo wielu defektów, które ci.. nie przeszkadzają, albo w ogole ich nie dostrzegasz. ja tak w zyciu mialam wiele razy. wszystkie kolezanki uwazaly, ze jakis tam koles jest brzydki.. mnie w sumie tez sie nie za specjalnie podobal, ale jak go poznalam i sie zakochalam to czulam mega pożądanie i to tak silne, ze nie chcialam nikogo innego tylko wlasnie jego.

Brzydki facet nagle pięknieje gdy zacznie dobrze zarabiać