Mąż,On i Ja....... Potrzebuję rady doświadczonej Pani która ma kochanka

To już kolejne podejście w którym,chcę opisać moją historię,być może będzie opisana chaotycznie,ale jest we mnie tyle emocji.... Rok temu opisywałam tu moją historię. Czyli tak w skrócie:kiedy ja byłam w ciąży mąż notorycznie dzownił na seks telefon i na jakieś seks anonse,porno było normą,twierdził ,że mnie nie zdradził a dzwonił tylko z nudów(?!),dodam ,że nigdy seksu nie unikałam i sądziłam ,że w łóżku nam jest dobrze. A więc przez ten rok żyłam z dnia na dzień z coraz większym żalem i brakiem zaufania do męża,czułam ,że popadam w depresje-nie ufałam mu w ogóle,doszukiwałam się zdrad itp,ale nie okazywałam mu tego-dusiałam w sobie-to chyba było najgorsze. Nie było między nami źle,ale ja to sobie wkręcałam-głównie dlatego ,że miałam za dużo czasu wolnego(siedzę z dzieckiem w domu ,obecnie ma 18mies). Pewnego dnia-ok 3 miesiące temu,pojawił się On... Nie szukałam nikogo,poznałam go w miejscu publicznym,on jak tylko mnie zobaczył zaczął zabiegać,oczywiście mówiłam,że mam męża i dziecko. ON jest również znjaomym mojej kuzynki. Jakoś mnie na początku nie interesował,umówiliśmy sie raz na kawę,później jakoś przypadkiem się spotkaliśmy,dzwonił do mnie-nie wiem jak to się wszystko potoczyło,ale zaczęło być coraz bardziej goręcej,zaczęły się pocałunki itp. Aż w końcu poszliśmy do łóżka-to było niesamowite..... coś pięknego. Oczywiście on wie,że NIGDY NIE ZOSTAWIE MOJEGO MĘŻA,nawet podoba mi się taki układ,ale boję się ,że może wtargnąć się uczucie,tęsknie za nim bardzo,on tez ma kogoś-ale nie zonę. Myślę o nim.... Co najlepsze przez tą zdradę seks z męzęm też stał się super,zrobiłam się bardziej otwarta.... Wiem,że to nie moralne,ale nie żałuję i mam ochotę na jeszcze. Liczę się z tym,że zostanę zlinczowana,ale jak to pisze to mi lżej... Mam nadzieję że porozmawia ze mną jakaś Pani która ma kochanka i doradzi w kilku kwestiach