wieczor kawalerski z prostytutkami.

Mój mąż był na wieczorze kawalerskim u swojego kumpla. Na tym kawalerskim byly prostytutki. Jak sie dowiedziałam wybuchlam płaczem i chciałam wyżucić go z domu. Mąż uspokojał mnie, przytulił i powiedział że mnie kocha i nie zrobiłby mi tego. Mowi ze jest czysty. Jesteśmy miesiąc po ślubie. Nie wie co myśleć.

albo zdecydujesz sie mu wierzyc albo nie... jesli nie - skoncz te farse jesli tak - nie pierdol

Współczuję. Prostytutki na takich imprezach to obciach.

Jeżeli to nie był jego wieczór kawalerski to w czym problem?

Mówił to wiarygodnie. Ale w ogóle nikt nie wiedział o prostytutkach. Mówi, że tylko on z jednym kolegą nie skorzystali. Prawie wszycy byli żonaci.

on Ci powiedział, że były czy ktoś inny? bo jeśli on, to byłabym spokojniejsza

Powiedzial to mi mój mąż.

żenujący poziom "zabawy" oczywiście, że ci powie, że nie skorzystał - gdyby skorzystał to uważasz, że by ci powiedział prawdę? może tak a może nie na twoim miejscu zaproponowałabym mężowi zmianę towarzystwa - albo zmianę żony Rudowłosa Marketta - nie bardzo rozumiem jak zabawa z prostytutką może byc usprawiedliwiona tylko dlatego, że to nie był j e g o wieczór kawalerski?

a on jaki miał wieczór kawalerski? ja swoj wieczór będę miał w http://www.sogoclub.pl/ . Moja narzeczona ufa mi i wie , że nic tam się nie stanie. uwierz mi , że jeśli Twój mąż ma CIę zdradzić to zrobi to prędzej czy później.

Ty musisz sama zdecydować czu mu wierzysz czy nie ... A myślisz , że jak wszyscy kozystali to on sobie odmowił pfff nie zbłaźnił by się tak przed kumplami ! NIe wierze ! Niech da konkretny dowód !

co za świntuchy z nich.........

Bo nie wiadomo co one tam robiły - tańczyły? Uprawiały sex ze wszystkimi? Czy tylko z Panem młodym? Nie oceniałabym tak szybko, bo łatwiej jest go rzucić bezpodstawnie a potem pluć sobie w brodę. Powiedział sam - nie musiałaś się o tym dowiadywać pokątnie.

On i jeden kolega nie korzystali. Przyszły pan młody obraził sie na niego, że nie skorzystał.

Były do dyzpozycji wszystkich.

Swoją drogą współczuję kobietom będących tam mężczyzn. K***a prostytutek się zachciewa na wieczorze kawalerskim:O Dno

Gdzie miał swój wieczór kawalerski? Tak.gdzie ty będziesz miał my mieszkamy we Wrocławiu i właśnie w tym klubie mial. Koledzy byli zawiedzeni że nie bylo prostytutek.

Koleżanka mi mówiła, że jej facet też był na takim wieczorze kawalerskim. Początkowo nikt z nich nie wiedział gdzie się odbędzie. Na miejscu okazało się, że są w burdelu. Z tego co wiem to nikt nie skorzystał w pełni z ofert prostytutek było za to siedzenie dziwek na kolanach, macanie po cyckach itd. Koleżanka mu to wybaczyła jednak ja się jej dziwię. Może wpłynął też na to fakt, że tylko on się jej przyznał gdzie byli i co tam się działo. Reszta koleżanek chyba o niczym nie wie

Z żon wiedzą tylko ja i żona tego kolegi męża co nie skorzystał reszta nie wie. Pan młody korzystał kilka razy a w sobote bierze ślub. Rozumiecie to?

Pan młody w takim razie to szmaciarz, chętnie bym uświadomiła jego biedną wybrankę zanim zwiąże się poważnie z takim s********m

autorko, uprzedz koniecznie przyszłą żonę o tym kim jest jej przyszły mąż. Nie chcesz chyba żeby zmarnowała sobie życie przez takiego szmaciarza? Jeszcze przyjdzie czas że zarazi ją jakimś świnstwem

Żone tego kolegi mężą co tez nie skorzystal chce powiedzieć wszystkim żoną jak wyglądal wieczor kawalerski

Wyśmiałam bym cie gdybyś przyszła do mnie i oskarżyła mojego faceta o to.

Ja nie.zamierzam.die wtracac. To ona ma iść nie ja.

Oj tam kobietki, nawet jak facet pomoczy kija w innym jeziorze na wieczorze kawalerskim, to co się takiego złego stanie? To nie mydło, nie ubędzie im tego w spodniach :-D

co za wieś.....prostytutki///// masakra....

niech sie lepiej przebada, bo pannie młodej syfa przyniesie w prezencie slubnym./////////

A co mieli sobie zamówić? pluszowego misia do przytulania! K***wki są wporzo.

ja bym powiedziała pannie młodej, niech zdąży odwołać slub i gości....jak mozna wiedziec to wszytskoi nie ostrzec jej???? to grzech.

A postaw się w sytuacji panny młodej czy chciałabys aby ktos ci o tym powiedział czy zataił??????????no pomyśl.

nie rozumiem tej ''tradycji" . powinno się zażegnać tych idiotycznych wieczorów panieńkich i kawalerskich. Zakładam ,że do wielu ślubów nie doszło z powodu tego co się tam wyprawia..co róż na forum pojawiają się tematy w stylu ''zdradził na kawalerskim...macał ją po cyckach..etc...i tylko płacz jest i wiele ''szczęsliwych par" nie może teraz na siebie patrzeć, bo TRADYCJA nakazała mężusiowi zabawiać się z d*********.nonsens..z drugiej strony lepiej poźno niż wcale. jak facet ma ochotę tak ,,żegnać się " z wolnością i tak mu żal że już nie zmaca innej gołej baby to jest to dla mnie dowód na to że powinien dać sobie siana z przysięgami miłości jednej kobiecie, bo chyba żeni się za kare. kluby go go, d****** etc...ja tego nie czaje. durna wymówka. nikt nikomu nie zabrania takich zabaw, ale wtedy jak się jest singlem ;)