Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem co robić... ;(

Mężczyzna nie chce mi uwierzyć. Kocham go i nie wiem co mam robić...

Polecane posty

Gość Nie wiem co robić... ;(

Jakiś czas temu miałam bardzo przykrą sytuację. Pokłóciłam się z facetem, z którym byłam 2 lata. Powiedział bardzo przykre słowa do mnie, m.in., że mam spier*alać. Powiedziałam mu, że to koniec, ale on dobrze wiedział, że za chwilę mi przejdzie. Chciałam trwać w swoim postanowieniu bo chciałam żeby to był dla niego kopniak do działania. Mimo tego parę dni później usłyszałam, że dobrze, że nie jesteśmy razem bo się mnie wstydzi. Załamało mnie to, bo wiedział dobrze jak podatna jestem na takie teksty. Pojechałam wieczorem do kolegi, osoby, którą uważałam wręcz za przyjaciela. Wszystko było dobrze, rozmawialiśmy, wyżaliłam mu się, on powiedział, że ten facet, z którym byłam po prostu potrzebuje czasu i zaraz zrozumie co traci. Ale później zaczął się przystawiać do mnie to go lekko pogoniłam, odpuścił i poszedł spać.Ja jeszcze siedziałam u niego i oglądałam tv (byłam pociągiem więc nie miałam jak wrócić do domu), trochę za dużo wypiłam, kiedy poczułam, że aż za bardzo alkohol uderzył mi do głowy to poszłam spać. Miałam niespokojny sen, czułam jak się w nocy wiercę po łóżku. I poczułam jak uderzyłam go ręką w głowę. Obudziłam się chwilowo, on powiedział, że specjalnie go obudziłam, ja przeprosiłam, odwróciłam się i myślałam, że usnęłam, urwał mi się film... Rano zauważyłam, że on spał bez bielizny, jakieś dziwne buziaki mi dawał. Przeraziło mnie to. Z jego późniejszych smsów byłam już pewna, że coś w nocy się wydarzyło. Załamało mnie to totalnie. W końcu przemogłam się i powiedziałam o wszystkim swojemu facetowi. I tu zaczęła się karuzela. Było raz dobrze, potem źle, potem znowu dobrze na chwilę i znowu źle. Ostatnio u niego na urodzinach myślałam, że już się poprawia, że damy radę. Mojej przyjaciółce pisze, że nie chce mnie tracić, że chce żeby było jak dawniej. Ale jak wyjechałam od niego to znowu zaczęły się znowu chamskie smsy. On cały czas uważa, że go okłamuję, że sama tego chciałam bo ten niby przyjaciel mu tak powiedział. Co bym nie zrobiła on nie chce mi wierzyć, jest dla mnie chamski, przykry, a ja robię wszystko co mogę ;( Czy jest w ogóle sens się o to starać? Kocham go, miałam z nim plany, marzenia, mieliśmy się zaręczyć... Nie umiem pojąć tego, że on uważa, że ja sama tego chciałam ;( Jutro chcę pojechać do niego wszystko sobie wyjaśnić. Wiem, że źle robię, że prawdopodobnie skończy się to jeszcze większym bólem, ale chcę spróbować... Pomóżcie mi, nie wiem co mam robić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żź
Myślę, że właśnie za bardzo się starasz i on to wykorzystuje. Bądź bardziej oschła powiedz "słuchaj jeśli mi nie wierzysz i nie jesteś w stanie zaakceptować tego, co się stało, to faktycznie dajmy sobie spokój"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robić... ;(
Ale to jest człowiek, który wtedy da sobie spokój... Nie rozumiem tego wszystkiego... DO mojej przyjaciółki wypisuje, że chce żebym była szczęśliwa a jednocześnie do mnie potrafi wysyłać takie wiadomości, że nic tylko płaczę resztę dnia. A ja jestem za miękka żeby mu powiedzieć żebyśmy dali sobie spokój bo on wie jaka jestem, wie, że zawsze szukam z nim jakiegokolwiek kontaktu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Która normalna kobieta sypia z innym mężczyzna jak swój własny ? Prosze cię kochanie chciałaś tego . Ten twój powinien kopnąć cię w d*pe i wygnać jak psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh ile to razy ja pijany byłem jak bela i jakoś nie na żaczalem parówki w obcej d***e. Wybacz ale popieram opinie powyżej.......:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co robiłaś u jakiegoś kolegi?? Nie miałaś pociągu?? Nagle odwołali? Nie, przecież ty nie planowałaś wracać na noc do domu i jeszcze spałaś z jakimś kolesiem w jednym łóżku? To o czym myślałaś wtedy? Spanie z "kolegą"..... A wyobraź sobie że twój dziś będzie spał w jednym łóżku z "koleżanką" to też byłoby ok? Mój mąż by nie chciał ze mną nawet gadać po takiej akcji- ale mój to porządny facet. A wy- jesteście siebie warci, adios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Twojemu partnerowi. Właśnie przez taki kobiety porządni mężczyźni nie chcą się wiązać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orfraie
Kodeks karny Art. 197. § 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub PODSTĘPEM doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. ZOSTAŁAŚ ZGWAŁCONA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaaaa
kobieta powinna mieć nad sobą kontrole,jakby kazda która jest w związku leciała plakac koledze bo się poklocila ze swoim potem upijac się do nieprzytomności klasc się w jego lozku to co by było? ale to chyba taka moda teraz nie wiem,nawet jak mialas najniewinniejsze zamiary popelnilas już 3 bledy nie wymieniając ostatniego, ja takiej kobiety bym nie chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orfraie
Dziewczyna została zgwałcona, a wy na nią bluzgacie ?! Może jeszcze powiedzcie, że to jej wina, że ją zg****ił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaaaa
to co zrobil ten kolega to osobny temat i chyba tu wszystko jasne,wykorzystal pijana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×