mamy mieszkanie 2-pokojowe i wszyscy sie dziwia, ze nie mamy dziecka

Wszscy uwazaja, ze skoro mamy juz wlasne M to powinnismy sie brac za robienie dziecka. Fakt, chcemy byc rodzicami, ale w 42m naszych uwazamy, ze bedzie nam ciasno i wszscy sa zdziwieni. Mamy tam sypialnie i maly salonik z aneksem kuchennym wiec gdzie tu pokoj dla dziecka. Na razie odkladamy by po sprzedazy tego mieszkania miec na wieksze takie gdzie bedzie mozliwosc pokoju dla dziecka. Dla wielu jednak to dziwne, bo mamy mieszkanie wiec powinnismy sie mnozyc:O a co z warunkami?

Ten temat juz byl, nie powtarzaj sie :P

moze i byl ale na pewno nie moj

Kazdy robi jak mu pasuje. Ja mam 2 pokojowe wieksze od twojego i synek ma dopiero 5 miesiecy a nam za ciasno i szukamy wiekszego. A kolezanka ma takie jak ty i daje rade z.2 dzieci.

ja wiem, ze teraz duzo ludzi zyje w ciasnocie, ale nam sie dziwia osoby, ktore w ciasnocie nie zyja. Z mlodych malo kto nam zwraca uwage, ale starsi np. moja siostra lat 45, ciotka lat 52 no i jako jedyna mloda 23 latka szwagierka meza, no ale oni zyja na 34m2 w 4 osoby wiec nasz metraz to dla nich salony:O

my mamy domek 4 pokojowy z ogrodem o lacznej pow. 85m kw i nikt w zyciu w tym kontekscie nie zapytal sie nas o dziecko. zmien tych 'wszystkich' bo jacys dziwni sa

wiesz to moze o to chodiz ze jak nas pytaja czy chcemy byc rodzicami to odpowiadamy, ze tak, ale musimy sie wstrzymac ze wzgledu na mieszkanie. I wtedy sie zaczyna...

to chyba jakas prowo.. niektorzy w ogole nie maja mieszkania gniezdza sie z tesciami albo maja wynajmowana kawalerkę i zyja a ty masz swoje M2 i narzekasz? wstydzila bys sie,

a co mnie obchodza ci co nie maja?:O jak nie mieli rozumu i trzaskali dzieci bez warunkow to co ja sie bede nimi przejmowac?:O I ja nie narzekam tylko nie rozumiem takiej mentalnosci, ze jak masz swoje to nie wazne juz jakie ale grunt, ze wlasne wiec mnozyc sie nalezy.

Pfff, ludziska to mają teraz problemy :O jak macie pokój to róbta skoro chceta

Ja mam dla siebie samej 2 pokoje i ledwo się mieszczę, więc rozumiem autorkę. Życie w ciasnocie to tragedia, przyczyna wielu konfliktów i problemów.

jak dla mnie to w ogole mozesz dzieci nie miec. Możesz byc bezpłodna tak bedzie najlepiej. Czekaj sobie do usranej smierci a potem napisz w wątku staraczki po 40.

Zainteresuj się programem Mieszkanie dla Młodych http://www.mieszkanie-dla-mlodych.pl/ - może uda ci się dostać większe mieszkanko :)