Nie mogę dojść...

jak w temacie. Nie moge dojść. Ani przy masturbacji ani przy minetce. DOchodzę do punktu w którym jestem bardzo podniecona, zaczynaja się skurcze i koniec. Nie mogę przejsc dalej - taki mój moment nie do wytrzymania. Partnera odpycham bo nie mogę wytrzymać. Ale to wciąż raczej nie orgazm.

Co ze mną jest nie tak ?

ja jak tak mialem to zawsze na recznym dojezdzalem

ja nie dość że sama nie mogę się doprowadzić to jeszcze mojego faceta trochę to frustruje że nie potrafi mi zrobić dobrze

niestety ja też tak czasem, mam i nie wiem co z tym robić .. niestety jak tu ktoś napisał ' na ręcznym ' nic nie pomaga ... :(

Daj namiary to przyjade i napewno cie doprowadze do omdlenia

chce poczuc to w końcu ale nie jestem tak sfrustrowana żeby dawać namiary ;D

Na recznym pomaga ala nie na rownym tylko z duzej gory bo musi byc odpowiednia szybkosc

jak dla mnie nic czasem nie pomaga, a czasem wyjątkowo szybko dochodzę .. :(

ja nigdy jeszcze nie miałam orgazmu - bo parę skurczy to chyba jeszcze nie to ... a jest zawsze z***biście i mówie przestań

:D

kurdę musi ktoś pomóc w takich sprawach ... słyszalam o tych żelach durex od doznań, napisałam tutaj post na ten temat ale nikt mi narazie pomóc nie chce a juz z 3 dodałam :P

to rzeczywiscie bardzo powazny problem zdrowotny!

JAK NIE MOZESZ DIJSC TO KUP SE ROWER:D

brak słów na niektórych

ja nie umie jezdzic na roverze