Kto z Was miał kiepskie dzieciństwo i dlaczego ?

Największa trauma jaką przeżyliście?Jak Wam się teraz żyję. Ja niestety uważam, że całe moje życie jest kiepskie no ale niby człowiek jest kowalem własnego losu i nie wolno zwalać wszystkiego na rodzinę. Ja miałam bardzo smutne dzieciństwo, ojciec despota, bił mnie za oceny jak dostałam 3 rwał mi zeszyty na brzydkie pismo. Niestety głownie miałam 4 i trochę 3 czyli było za co mnie bić. Nie lubił mnie bo nie uczyłam się tak dobrze jak moja siostra. Nie mogłam wychodzić z pokoju i mówić głośno jak były wiadomości. Ciągnął mnie za włosy i mówił, że jestem czarna owca i różne epitety. Potem w moim życiu nie było lepiej zachorowałam i dalej co raz gorzej :(

Mój ojciec pił odkąd pamiętam.Mama wszystko ogarniała.Do czasu... Gdy mialam 13 lat poddała sie i ... też popadła w alkoholizm. W wieku 16 lat z tego powodu zaliczyłam próbę samobójczą.Reakcji z ich strony brak. Potem zaczęła się przemoc, awantury i inne tego typu rozrywki. Na końcu - eksmisja i gigantyczny dług za mieszkanie. Obecnie mieszkam w innej miejscowości.Mam wieloletniego partnera i 3 letnie dziecko.Z ojcem widuję się raz na kilka miesięcy, mamy nie widziałam od kilku lat i nie utrzymuję z nią kontaktu (rozstała się z ojcem).Ogólnie jestem w miarę szczęśliwa. Czasami powracają demony z przeszłosci.Jestem też bardzo nieufna w stosunku do bliskich mi osób-ale to chyba normalne skoro życie nauczylo mnie że nawet rodzice potrafią wbić nóż w plecy.Bywam nieśmiała, zakompleksiona i niekiedy brak mi wiary we własne siły. Jednak z mojego małego bagna wyciągnęłam jedną lekcję: wiem jaka NIE powinnam być dla mojego dziecka.