JESTEM SAMA :(

Jednak to prawda polak dla polaka wilkiem za granicą

nie kazdy ale wiekszosc ...

ja tez jestem sama, tzn 2 lata nie maiłam faceta(nie byłam w związku) ale jakoś najgorzej mi nie jest....z ludzmi tak jest, przewijają się przez całe życie.....przychodzą, odchodzą, trzeba znależć swoja pasję, siebie polubić i jakoś znosniej będzie, poza tym kazdy ma Anioła Stróża, więc wiesz...

tez wiode smutne zycie, mam 37 lat ,fobie spoleczna(drzenie w sytuacjach spolecznych to moj glowny objaw) kolejny urlop spedze w domu w 4 scianach bo znajoma z ktora mialam jechac na urlop wykiwala mnie. po urlopie wroce i bede mi wstyd sie przyznac ze znowu nigdzie nie bylam ze spedzilam go samotnie w domu . i pewnie wymysle na poczekaniu jakas historyjke gdzie to nie bylam i jak dobrze spedzilam urlop. w pracy znajomi wszyscy gdzies wyjedzaja. a ja slucham tych ich planow opowiesci jak juz wroca i chce mi sie plakac

moze trzeba sie bardziej na ludzi otworzyc :)

jak nie myslec o kims kogo sie kocha.. jak przestac sie zadreczac, nawet jak mam zajecie to nie da rady... ;( :(

no to Cię wzięło. 1) czas leczy rany i jest najlepszym lekarstwem 2) nie zostawać samemu .rozmawiać.

wychodz czesciej spotykaj sie z ludzmi,zapisz sie na jakis sport- zwieksza sie szanse na poznanie kogos fajnego

dzieki za słowa otuchy :)

nie mozna sie samemu zaszywac w domu

dlaczego musimy cierpiec przez facetow :( czemu to tak boli tez jestem sama...

I ZNOWU POWRACA TEMAT UŻYWANYCH RAJSTOP