Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milkandcoffe

Jak mogę się odegrać ? Pomóżcie !

Polecane posty

Gość milkandcoffe

Witajcie! Pomóżcie mi znaleźć sposób na odegranie się na mężu... To co wczoraj zrobił bardzo mnie upokorzyło, czuję się bardzo źle i chcę zemsty. Chcę zrobić coś co jemu w pięty pójdzie. Niech wie jak ja się czuje. Otóż byłam umówiona wczoraj z koleżankami na babski wieczór. Dzień wcześniej rozmawiałam o tym z mężem i powiedział OK. Miał wrócić z pracy o 20. O tej godz. byłam już gotowa do wyjścia. Ale nie zjawił się, nie zadzwonił. Czekałam tak do 22.30. Oczywiście to on był pod humorkiem gdyż był na piwku z kolegami. Zadnego słowa "przepraszam", zero tłumaczenia. Powiedział tylko, że już chyba za późno abym szła na imprezę. Zjadł i poszedł spać... Chcę się odegrać i sprawić aby poczuł się tak samo. Co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obudź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Czizas, od razu widać, że jesteś młoda i bezdzietna, pozyjesz, zrozumiesz. @ autorka: wybierz się na zakupy w niedziele rano i nie wracaj do popołudnia. Zostaw komórkę w domu na blacie w kuchni :-D powiedz mu, że tyle Ci zeszło, bo szukałas komórki, a "została w domu hahaha!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać dorosłość i wzajemny szacunek :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkandcoffe
Mam 26 lat i dwoje dzieci. Tyle ze moj maz bardzo duzo pracuje przez to ja nie moge sie oderwac od obowiazkow nawet na chwile. A widac on moze... Z tym wyjsciem na zakupy bez komorki hahhaa rozbawiles mnie "gosciu" dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo życie xyzed, nie podniecaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie nie znam zycia ani smaku zemsty, na swiecie nie ma opiekunek, kolezanek nie mozna zaprosic do domu, a pracujacy maz oznacza wiezienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu tylko ze śmiechem stwierdziłem fakt,a cała sytuacja to dziecinada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doświadczenie, staż małżeński ponad 10. :-D czasem pewne rzeczy nie trafiają do męskiej głowiny zwykłą, pełną szacunku drogą. Trzeba tak obcesowo, młotkiem. To do xyzed, gwoli wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkandcoffe
dokladnie ! czuję sie jak w więzieniu. tania sila robocza, posprzatam, ugotuje, dzieci wychowam. jak bateria duracell. Rozmawialam z nim wiele razy na ten temat ze ja rowniez mam prawo do wlasnej przestrzeni, do odpoczynku itp. ale on nie widzi problemu. On nie uwaza ze zle mnie traktuje... ot rozmowa hu.... z butem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czizas...eee, nie warto. Młoda osóbka z Ciebie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkandcoffe
jakie bedzie najlepsze wyjscie w tej sytuacji ? zadna rozmowa nie wchodzi w gre bo znudzilo mi sie juz tolkowac w kolko to samo. trzeba pokazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie ! czuję sie jak w więzieniu." ----- ktorego murem sa kosci czaszki :) On nie uwaza ze zle mnie traktuje... ot rozmowa hu.... z butem." ----dzieci tez tak na niego mowia? :) trzeba pokazac." ----pokaz mu! idz do pracy! Czizas...eee, nie warto." ----alez prosze nie krepuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkandcoffe
mogłam się tego spowiedziewac... łatwo jest kogos oczerniac nie znajac sytuacji. nie moge pojsc do pracy, jestem na macierzynskim. nie , dzieci tak z nim nie rozmawiaja, jego dzieci praktycznie nie widuja bo wychodzi o 6 i wraca 22 kiedy dzieci juz spia. czasu z dziecmi nie spedza wogole podobnie jak ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście spędza 16 godz.
poza domem dla własnej przyjemności? :O ja się w sumie facetowi nie dziwię, ze od czasu do czasu ma ochote na piwo z kolegami. Być moze termin wybrał złosliwie, ale może po prostu tak wypadło i uznał, że mu się należy? Ja piernicze, robotem jest czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zanim zdecydowaliscie sie na dzieci wracal o 17 do domu? opiekunki nie mozesz zatrudnic bo...? konsekwencji z tego ze traktuje dom jak hotel nie mozesz wyciagnac bo...? rozmawiac nie mozesz bo...? a tak, sorry zapomnialam, jak ch z butem no faktycznie. jestes uwieziona krolewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxoxxxx
Akurat bardzo dobrze Cię rozumiem. Chociaż nie powiem, że mam taką sytuację, akurat mąż jest bardzo wyrozumiały pod tym względem. Wyobrazić sobie mogę (w przeciwieństwie do pewnych osób), że takie babskie wyjście jest bezcenne, a jeżeli umówiłas się z mężem, że będzie z dziećmi, to opiekunki nie znajdziesz w dwie minuty. Pewnie chodzi też o kasę, kurcze, trzeba zapłacić za takie parę godzin. Chociaż, może to jest i pomysł, żebyś zatrudniła jakąś zaufana babcię, skoro mąż nie jest chetny do spędzenia paru godzin z dziećmi. Takie walniecie po portfelu może go zabolec, bardziej niż godziny smecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie walniecie po portfelu może go zabolec, bardziej niż godziny smecenia. -----"dobrze ze chociaz ja jestem dojrzala w tym zwiazku!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkandcoffe
Na opiekunkę mnie nie stać, na opiekunkę trzeba wydac 1000zl teraz a ja macierzynskiego mam 800zl i to wszystko idzie na zycie bo on placi rachunki. Poza tym maz jest pracoholikiem i to z wlasnej woli. Licza sie pieniadze i praca. Jaaaasne on ma ochote wyjsc na piwo, codziennie wraca z pracy po piwku, dwoch a do domu jeszcze 4 przyniesie. chodzi o to ze ja dosyaje szalu siedzac w czterech scianach, nie mam z kim pogadac, wygadac sie, posmiac sie, pobawic, chodzi o spedzenie mile czasu nie w domu tylko poza nim. nie pamietam kiedy ostatnio gdzies wyszlam chyba w maju na komunie do chrzesniaczki i to bez meza bo on byl zmeczony po pracy. Pracuje 24h 7 dni w tyg. a gdzie ja i dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkandcoffe
pytanie bylo takie: Co mam zrobic aby go zabolalo tak jak mnie ??? bo ja nie mam juz pomyslow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym maz jest pracoholikiem i to z wlasnej woli. Licza sie pieniadze i praca." -----ale postanowilas spedzic z nim zycie i miec dzieci, a teraz mszczac sie na nim probujesz ugrac cos dla siebie... brawo krolewno, spusc warkocz, moze zlapiesz jakiegos rycerza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkandcoffe
dzięki za zrozumienie i radę ! Fajnie było poznać wasze opinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×