Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iurista

Pomogę w kwestiach prawnych.

Polecane posty

Gość wifigdańsk
Deidra podasz podstawę prawną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aboard
mam ponad 20 tys dlugu w funduszu alimentacyjnym,chce to splacic,czy moge jakos umorzyc czesc dlugu?co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobil
Iurista jesli mozesz to powiedz mi jak rozwiesc sie z zawistna zona ,ktora sama podala o rozwod bez winy i zmienila w ostatnim dniu z wyłacznej mojej winy A ja nie czuje sie winny bo jesli juz to oboje Ale jej tylko chodzi o kase co uda sie ugrac najlepiej bym odebral se zycie tak zrozumialem z jej sposobow postepowania namieniam ze ona jest psychologiem a ja robotnik bez szkoły ale pracowity i duzo zrobile i mysle ze dlatego do dzis ciagnie by jak najwiecej wziac od 6 lat nie mieszkamy razem ja splacam kredyt elmety w wys 1/3 mojej pensji ze na kredyt czasem brak ona ani grosza mi nie daje a twierdzi ze polowa domu jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komornik zajal tv i xbox ,czy te rzeczy musza trafic na licytacje?dodam ze te rzeczy sa prawie bezwartosciowe,splacam dlugi w ratach ale spoznilam sie 1 miesiac no i przyszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie.To ja tez mam pytanko. Złożyłam 3 m-ce temu pozew rozwodowy bez orzekania o winie. Zaznaczylam, ze chce to zakończyć sposób polubowny bez zbednego przeciagania tego w czasie i angazowania w to osob trzecich Ot tak po prostu ,,po ludzku". I czekam i czekam na jakiekolwiek papiery. Co powinnam otrzymać z sadu Tzn czy dostane również treść pozwu, który złożyłam? Zaznaczam, że nie chcę żadnych mediacji oraz terapii rodzinnych, gdyz nie widzę szansy na poprawienie relacji małżeńskich z meżem, ale czy on będzie mógł się do tego odnieść (chodzi mi o to że nie zgodze sie aby ktos ,,na siłę" próbował ratować nasz związek) i czy maż po otrzymaniu pozwu może sie do tego jakoś ustosunkować tzn składając np takowe pismo ze również nie chce takich ,,historii". W pozwie poniekad napisalam, ze chciałam ratować małżeństwo i czekałam baaaaardzo długo na jakiś gest z jego strony (ok 1,5 roku) ale z biegiem czasu mój stosunek do tej sprawy również uległ że tak powiem ,,deformacji" i po prostu nie widzę już żadnej szansy i nauczyłam sie juz ,życ" bez męża Czy sędzia może nas ,,na siłę" zmusić do czegoś takiego w przypadku gdy jedno z nas stanowczo sie temu sprzeciwi? Męczy mnie już taki stan rzeczy i chce to zakończyc jak najszybciej tym bardziej, że moja sytuacja ciagnie się i tak już bardzo długo. Powodem mojego pozwu jest odejście mojego męża ode mnie Za co on obwinia tylko mnie w kategoriach moralnych tzn rzekomy brak szacunku do niego, mój brak wiary w jego możliwości i takie tam. Nic co jest zwiazane ze zdradą czy też finansami i z tego tytułu obawiam sie właśnie tej mediacji, która dla mnie jest tylko stratą czasu i niepotrzebnym przeciąganiem całej tej sprawy gdyż ja straciłam już całkowite zaufanie do męża w każdej sferze (psychicznej, fizycznej i gospodarczej) i nikt nie jest mnie w stanie przywiązać ,,łańcuchem" ;) do tego człowieka i nakazać, żebym go pokochała od nowa skoro to on mnie zostawił i liczył sie chyba z konsekwencjami tego że ja całe życie na niego czekała nie będę gdyz swoje 5 min miał aż przez 1,5 roku. Czy mój mąż i ja w przypadku mediacji nie dostaniemy treści pozwu w wezwaniu (czy wogole ja dostanę taki pozew jako osoba skladajaca go i znajaca juz jego tresc?) bo takowe opinie też słyszałąm. i czy sa sposoby na to zeby obejść ;) w jakiś sposób ewentualną mediację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
Deidra dzieki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzięliśmy z mężem wspólnie kredyt na mieszkanie, co z takim kredytem dzieje się po rozwodzie. Ja mam zamiar się wyprowadzić z tego mieszkania (nie stać mnie na ten kredyt). Ogólnie chcemy zrobić tak, że ja zrzeknę się mieszkania i kredyt przepiszemy na męża, ale obawiam się że w banku na to nie pójdą i ja zostanę bez mieszkania a z kredytem na głowie. Ogólnie moje pytanie brzmi: co się dzieje z kredytem po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaga 1798 Mediacja jest całkowicie dobrowolna. Możesz nie wyrazić zgody na mediację. Powiedz stanowczo, że nie chcesz mediacji i tyle. Nawet jeśli w sądzie się zgodzisz to potem mediator powinien jeszcze raz Cię zapytać, czy wyrażasz zgodę na udział w mediacji. Ja osobiście nie widzę mediatora w Twojej sprawie, bo co miałby mediować? Oczywiście zakładam, że oboje chcecie rozwodu bez orzekania o winie. Chyba że macie dzieci, wspólne mieszkanie, to wtedy to może być przedmiotem mediacji - władza rodzicielska, sposób wspólnego zamieszkiwania. Ale powtarzam - na mediację zawsze obie strony muszę wyrazić zgodę. xxx gość Ogólnie rzecz ujmując, kredyt wzięty wspólnie będzie spłacany wspólnie. Jedno z Was może wziąć inny kredyt i spłacić kredyt na mieszkanie, wtedy będzie mogła żądać zwrotu połowy tej kwoty w podziale majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że jedno z was spłaci połowę kredytu nie oznacza wcale że nie będzie musiało spłacić drugiej połowy tego kredytu ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akwe dzięki za odp ale w tym przypadku obawiam sie, że to właśnie mój mąż może nie wyrazić zgody na ten rozwód (facet dostaje "olśnienia" w przypadku gdy namacalnie trzyma już ten pozew w ręku ;) )Moja koleżanka rozwodzi się przez chęć powrotu jej męża do niej już dwa lata niestety, gdyz na każdej sprawie jej mąż ,,twierdzi" że kocha ją bardzo. I niestety sąd nie chce ,,dać jej spokoju" Wiem, że dużo zależy też od sędziego. Mamy dziecko ale ja w pozwie zaznaczyłam, że nie chcę uniemożliwiać kontaktów męża z nim i kiedy tylko mąż i dziecko wyrażą taką chcęć na widywanie sie i spędzanie wspólnie czasu, nie będę stwarzać żadnych problemów (ponoć jestem ,,wymierającym gatunkiem" w tej kwestii ;) ) Nie chcę przeciągać tego w nieskończoność i chciałabym zakończyć to wszystko na pierwszej, no w ostateczności na drugiej sprawie. A jak to sie ma do otrzymania pozwu???? Czekam już strasznie długo i nie wiem co dostanę w wezwaniu na sprawę. I czy konieczne jest podanie świadka, który potwierdzi obecny stan rzeczy jeśli ja chcę bez orzekania o winie i nie zamierzam ,,posługiwać sie" dzieckiem z jakiejś głupiej zemsty do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką zamierzasz dać gwarancję że dwa dni po rozwodzie ci się nie odmieni? Musisz sobie zdawać sprawę że takie deklarację są warte funta kłaków ;):) Może zadeklaruj że chcesz żeby dziecko zostało przy ojcu. To już jest COŚ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaga1978 Trzymaj się swojego zdania i tyle. Jeśli nie widzisz szans na ratowanie małżeństwa, sąd Ci tego nie nakaże. Problem może być z dzieckiem. Jeśli mąż zechce Ci to utrudnić - dziecko może być kartą przetargową, która przeciągnie proces. Porozmawiaj z mężem, może się dogadacie :) xxxx Nie pisałam o spłacie połowy kredytu tylko o spłacie całego kredytu innym kredytem i odzyskaniu połowy od byłego małżonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabia 2500, ex 7 000, jeśli chcę 1000 zł alimentów na dziecko (ze względu na opiekunkę), to czy mam szanse? Czy w pozwie o uregulowanie jego kontaktów z dzieckiem mogę wnioskować o np. 2 dni w tygodniu po 2 godziny, wyłączając święta i miesiąc wakacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy szacowanie szansy na poziomie 5% cię satysfakcjonuje? Możesz wnioskować co chcesz. Np: 5 min w czasie wjazdu windą na 3 pietro w co drugi piątek wielkanocny wyłączając światło na klatce schodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie. Jak wydląda sprawa rozwodu, jeżeli mąż na stałe jest zagranicą i nie zamierza nawet odwiedzać Polskę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może działać przez pełnomocnika (adwokata).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy ze jak ja wystapie o rozwód, ale on nawet wezwania nie odbierze (nie chce mi podac adresu zagranicą) to co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustanowić kuratora do reprezentowania w sądzie jego interesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataszka jkinbddd
sama oplacam skladki chorobowe , chcialam zapytac czy nalezy mi sie l4, jestem zatrudniona na umowe zlecenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eli2013
Szkoda... Był sobie gość, który chciał zrobić coś dla kogoś, bezinteresownie. Pojawił się jakiś Pa**nt, obraził, a dobry gość się zmył. Nie dziwię się Jemu.. Jednak szkoda. Też miałam pytanie. Ogólnie, pomysł z tym wątkiem był rewelacyjny. Dzięki, że są jeszcze tacy ludzie, którzy chcą pomagać nie oczekując nic w zamian. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×