Jak znaleźć przyjaciółkę w moim miasteczku, pomimo tego, że jestem inna?

W moim miasteczku spotykam się tylko z moim facetem i swoim kolegą od czasu do czasu. Czasem wyjdziemy na grilla czy imprezę z kumplami mojego chłopaka. Brakuje mi jednak przyjaciółki na miejscu. Problemem jest to, że u nas jeździ się na dyskoteki itd, a ja jestem gotką, jedyną w tym mieście. Metalów, czy chociaż punków płci żeńskiej też nie ma. Nie mam nic przeciwko zakolegowania się z normalną dziewczyną, ale boję się, że czarnym ubiorem odstraszam ludzi. Czy zwykli ludzie chcieliby poznać kogoś bardziej alternatywnego? Jak poznać na ulicy jakąś dziewczynę? W tym roku skończyłam liceum, ale na studia muszę zarobić, więc idę za rok, a mam załatwioną pracę, gdzie raczej nikogo nie poznam. Moja kumpela ze szkoły idzie na studia do Gdańska, baaardzo daleko ode mnie, jestem z lubelskiego :( Co mam zrobić? Tylko nie piszcie, żebym zaczęła ubierać się normalnie itd, bo nie potrafię udawać kogoś, kim nie jestem. Przy tym jestem trochę nieśmiała.

skoro masz faceta to po co ci kolezanki/ spotkania z nimi?

Czasem chciałabym pogadać z kimś swojej płci o babskich tematach, nie widzę w tym niczego dziwnego.

ja jestem duzo starsza od ciebie i cale zycie zyje bez damskich spotkan i jest fajnie

Ech :) myślę, że niepotrzebnie wrzucasz ludzi do jednego pudełka tylko na podstawie stroju :) ja np słucham metalu i innej muzyki, której nie puszczają na polo tv, esce ani innych vivach, ale nie manifestuję strojem moich zainteresowań i gustów muzycznych :) wyrosłam z tego po gimnazjum :p ale tez mam mało dobrych koleżanek dlatego że z większością nie mam wspólnych tematów...jednak zawsze da się z kimś porozmawiać, nie musi od razu chodzić na czarno...choć ludzi w glanach lubie od razu bardziej :D

do technikum chodziła ze mną dziewczyna która była właśnie gotka. była lubiana, miala swoje najlepsze przyjaciółki i masę znajomych. więc to nie prawda że odstraszysz ludzi ubiórem czy coś. żeby mieć znajomych trzeba mieć fajna osobowość i tyle. pamiętam jak dziewczyny ja podziwiały latem że gorąco a ona w czarnej sukience do kostek. albo długa spodnica i gorset do tego zazwyczaj glany, czasem tylko jak już faktycznie był upał straszny to glany zamieniala na wysokie trampki.

Może macie rację, ale jestem zrażona, jak czasem jakieś puste panienki popisując się krzyczą za mną "Ave Satan!" itd. Wiem, że nie wszyscy tacy są, nawet nie większość, ale jakoś psychicznie mnie to zraża :(