Mam jutro ważny wyjazd a nie mam się w co ubrać, a szafa kużwa pełna

czy tylko ja mam taki problem? mnóstwo ciuchów, a jak zaczynam kombinować bo zaraz ryk bo nic mi się nie podoba ze stylizacji...zazdroszczę laskom, które mają dryg to ubrania się fajnie z niczego/

zajrzyj do szafy tatusia, mamusi ewentualnie meza i dzieci to pomaga

no ale jak to ma mi niby pomóc? :D

up

A ja właśnie wywaliłam pół szafy ciuchów, może nawet więcej - i dopiero teraz mam w co się ubrać! Bo zostały te najpotrzebniejsze - na co dzień, do pracy, na wyjścia. Najważniejsza tzw. baza: spódniczki, marynarki, koszulki i bluzki (ale nie za dużo wszystkiego). Z tego mogę skomponować strój na wszystkie okazje. Dwie sukienki, kilka par spodni.

Zalecam szkolenie u Jacykowa. Pozdrawiam.