Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DUŻA AGRESJA DZIECKA wobec rodziców.

Polecane posty

Gość gość

Witam, mój 3,5 letni syn strasznie mnie bije i szczypie. Mamy w domu 3 miesięczne dzieciątko. Mimo to poświęcam starszemu sporo czasu. Jednak on mimo karcenia (klaps w tyłek raz na jakiś czas, zwrócenie uwagi SPOKOJNIE, tłumaczenie etc) nie przestaje bić. Bije gdzie popadnie, szczypie bardzo mocno. Nie potrafię sobie z nim poradzić. Znacie jakieś sposoby na agresywne dziecko? Dodam, ze ma ogólnie trudną sytuację- jestem z jego ojcem po rozwodzie. Bywa tam każdy weekend. Eks mieszka ze swoją matką, która pozwala mu na WSZYSTKO. Jesteśmy w ostrym konflikcie, bo próbowała przekabacić małego do siebie óżnymi sposobami. Nieistotne. W każdym bądź razie taam ma pozwalane n SŁODYCZE (ma zepsute górne ząbki, ale oczywoście wszystkim gada że to moja wina), ogladanie bajek CAŁYMI DNIAMI, karmi go w oknie bądź na balkonie, kolacje daje tylko w wannie. LITOŚCI!! Przychodzi po weekendzie i na każde NIE jest ostra reakcja, boje się, że zacznie też bić młodszego synka. Jestem już w rozsypce- nic nie przynosi rezultatów. Chodzimy do psychologa, ale u niej ejst grzeczny niesamowicie. A ja w domu wariuje czasami. Poradźcie coś proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw u babci i problem z głowy. bo widać że ci zawadza. masz nowego gacha, drugie dzieciątko :O tamten bachor ci się znudził więc oddaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Zostaw u babci i problem z głowy. bo widać że ci zawadza. masz nowego gacha, drugie dzieciątko pechowiec.gif tamten bachor ci się znudził więc oddaj. a Ty chyba jestes gimnazjalistką, debilka z Ciebie... autorko ewidentnie to przez babcie i ojca. Dziecko smao nie wie co może a czego nie może, a wiaodmo, ze lepiej mu jezlei wsyztsko może więc na "nie" sie buntuje...ale nie wiem jak rozwiązać tę sytuacje skoro rozmowy nie pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a psycholog co ci powiedział? bo jak wizyty nie dają efektów w domu to może trzeba zasięgnąć opinii innego specjalisty, skoro ten ci nie pomógł jasne ze twoje dziecko może mieć traumę związaną z rozwodem rodziców, jakimiś gierkami babci, ewentualnie może jeszcze sprawdzać na co, na ile i z kim może sobie pozwolić, to taki trudny wiek, dziecko próbuje przekraczać pewne granice a rodzice są dla niego polem doświadczalnym zwłaszcza, że dziecko widzi, że np matka nie bardzo sama sobie radzi z ta sytuacja i zaczyna to wykorzystywać i nie dawaj klapsów, to naprawdę nie ma sensu, wpędzi ciebie i dziecko w kolejna traumę zapewniam ja ci mogę życzyć tylko cierpliwości i tego, żebyś swojemu dziecku pokazała, że dyscyplina i konsekwencja to tez jest miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz ograniczyć wizyt u ojca? albo niech widuje dziecko u Ciebie pod Twoim nadzorem? a z babcią może lepiej żeby się chwilowo w ogóle nie spotykało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 12.47
Nie jestem gimnazjalistką. jestem matką i wiem jak dziecko przeżywa pojawienie się rodzeństwa. a autorka ewidentnie ma gdzieś starszego syna. teraz cudem jest jej nowy facet i drugie dziecko. starszy zawadza :O dlaczego on ciebie bije? BO TY GO BIJESZ :O a całą winę za złe zachowanie ponosi babcia i zły były mąż :O to autorka jest nieodpowiedzialną smarkulą,która robi krzywdę własnemu dziecku :( przykład z zębami to dosadnie pokazuje-wina babci :O gdyby dziecko miało regularnie w sposób poprawny myte zęby to nawet cukierki u babci u której na pewno nie spędza 7 dni w tygodniu by mu nie zaszkodziły. całe zło świata to ex i teściowa a autorka to biedna ofiara. niech naprawdę odda dziecko-które jest dla niej zbędnym bachorem,zanim do końca rozwali mu psychę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednym słowem - dajesz dziecku klapsa w tyłek mówiąc, że nie wolno bić? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajęłam się starszakiem. Więc tak NIE BIJĘ SWOJEGO DZIECKA. Zdarzyło się łącznie może 4 razy jak dałam mu klapsa. Starszy synek jest dla mnie tak samo ważny jak młodszy. Nigdy nikogo nie odrzucałam na drugi plan NIGDY. C więcej gdy pojawiło się w naszej SZCZĘŚLIWEJ rodzince drugie dziecko starszemu poświęcam WIĘCEJ czasu niż przedtem, aby nie odczuł faktu, że ma rodzeństwo. Mam czas na zajmowanie się dziećmi i NIE WYOBRAŻAM sobie, aby syn był poza domem u dziadków. Sporo w Tobie nienawiści skoro tak uważasz. Mąj MĄŻ nie ejst moim nowym GACHEM. Jest cudownym człowikiem, który kocha mojego syna jak własnego, dba o niego, utrzymuje go i pomaga gdy trzeba. Rzuca wszystko żeby zająć się starszym, jeśli w danym mTomencie nie mogę bezpośrednio sprawować opieki nad synem. Ciekawe czy Ty znasz mężczyznę, który zaakceptowałby nie swoje dziecko i miał z nim lepszy kontakt niż ze swoim ojcem. Mój eks mąż jest ogólnie.. dobrym ojcem, ale zawsze byłmi jest pod kontrolą PEŁNĄ INWIGILACJĄ swojej chorek na umyśle mamusi. Niestety nie wiedziałam jaką jest suką dopóki nie ułożyłam sobie na nowo życia z facetem, który dla nas zrobił baaardzo wiele. A że nam się super powodzi to też jej dołożyło ognia do pieca. Co do psychologa. Póki co jesteśmy u jednej pani. Dzwoniłam do niej powiedziała, żeby w żaden sposób nie pokazać dziecku, że jestem zdenerwowana o to, że bije. Ale.. moim zdaniem dziecko POWINNO wiedzieć, że nie może sobie pozwolić na pewne kroki. I AGRESJA jest WZMOŻONA tuż po poworcie do domu. A pierwsze 2 noce od weekendu są płaczliwe, syn nie może spać, budzi się z płaczem. Nie chcę wiedzieć co tam się dzieje. Niestety ale własnei skończyła się sprawa o widzenia. Wywalczyłam tylko weekend w miesiącu. A doszły 3 godz. w tyg. na spacer ojca z synem. Wiem, ze synek kocha swojego tatę nie chcę mu do końca odbierać tej radośći. Jednakże... ta kobbieta która jest babcią ojczystą mojego Skarba mieszka jak pisałam ze swoim ojcem i nie można w ŻADEN sposób tego zmienić aby się rzadziej widywali. Co więcej 2 osoby z ważnych instytucji potwierdzają, że wizyty u ojca zmieniają dziecko i że babcia ojczysta zbyt bardzo wtrąca się w bycie ojcem swojego syna. Kto widział aby karmić 3,5letnie dziecko, aby o 4. w nocy puszczać mu bajki i dawć na noc slodycze. I niestety moja gadka nie działa. A dlaczego? Bo robi na złość. Eks mąż zachowalby sie inaczej ale MIESZKAJĄC SAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go z jego ojcem . Ustalcie że on przejmuje opiekę nad starszym a ty nad młodszym a na weekendy tak zwane starszy będzie u ciebie. W czym Problem? Jeżeli weźmiesz wszystko na siebie to niestety będziesz narzekać na przemęczenie a i tak nikt dosłownie NIKT nawet dziecko nie doceni twojego wysiłku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daję klapsa mówiąc że nie wolno bić. Dawałam w momentach, kiedy ostro przesadził. Dziwi mnie ejgo zachowanie zważając też na to, że jesteśmy baaardzo blisko siebie, bardzo jesteśmy związani emocjonalnie. W końcu to ja byłam z nim zawsze od urodzenia. W każdej chwili. Nigdy go nie zostawiałam pod opieką innych. Nigdy nie wychodziłam bez dziecka. Mimo to jest bardzo samodzielny... ale u mnie. U taty zachowuje się jakby miał roczek i nie potrafił nic koło siebie zrobić. Gdy eks mąż opowiada mi, ze tam nie ej, sam nie potrafi się ubrać to ja się zastanawiam dlaczego tak abrdzo pozwala ingerować swojej matce w swoje "tatusiowanie" i dlaczego to ona robi większość rzeczy przy nim. Wiem tyle.. jeśli sytuacja się nie zmieni w przeciągu najbliższych 2 miesięcy, a syn dalej będzie wracał stamtąd rozdrażniony, będzie płakał w nocy i mnie wołał to na pewno raz jeszcze spotkamy się w Sądzie. Chcę dl synka jak najlepiej. Nie wyobrażam sobie aby był nieszczęśliwy z powodu głupiego konfliktu. Szkoda tylko, ze jego ojciec nie ma swojego rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm przemęczenie..? Nie przemęczam się. Opieka nad dwójką na prawde mnie nie męczy. Oboje ogólnie są spokojnymi dziecmi. Starszy sam potrafi sobie znaleźć zabawę gdy ja nie mogę z nim się pobawić. On ogólnie jest spokojny, grzeczny, często mnie przytula, rozmawiamy sporo. Wiele potrafi, zna mnóstwo piosenek, wirszyków, powiedziałabym, że inteligentne z niego dziecko. Jedynym co mnei niepokoi to właśnie ta agresja. Wszyscy widzą jak się staram, że daję mu serce na dłoni, że niczego mu nie brakuje, że radzę sobie świetnie, ale cóż.. z agresją nie potrafię sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 12.47 - dziecko am myte ząbki 3 razy dziennie :) Ciekawa jestem czy Ty mozesz się pochwalić taką opieką nad swoim dzieckiem i dbaniem o wszystko. Ja mu bardzomograniczam słodycze. A tam? Hulaj dusza piekła nie ma Wafelków, czekolade, jajek w cholerę a do tego chipsy- u mnie nie ej takich rzeczy, a dlaczego? bo ja DBAM o dziecko, a nie daje mu to co szkodzi jego zdrowiu. Ale pewnie to matka jest wszystkiemu winna. Czyżby zwykła zawiść? Uświadomiłaś sobie jak mało robisz przy swoich dzieciach? No cóż.. Żeby być MATKĄ trzeb amieć tzw. INSTYNKT MACIERZYŃSKI. i CZAS dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bachora to Ty może masz u siebie w domu, ja mam DZIECKO. Pozdrawiam zawistną osobę... chociaż.. jak tak czytam Twoje wypowiedzi który s raz z kolei uświadamiam sobie, że Ty raczej dzieci nie masz. Bo bardzo współczuję im mieć taką ograniczoną i zawistną matkę. Obyś nie wyrosła na moją byłą teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psi oddechh
witam, moze pomoge- miala identyczny problem z rozwydrzonym bachorem zaopatrzylam sie w maly gaz lzawiacy i jak jest niegrzeczny psikam mu tym w oczy :) efekt??? Po 4 psiknięciach ( oczywiscie w domu zeby nikt nie widzial) jak zaczyna pyszczyć mówie " bo zaraz mama wyjmie dezodorancik" mówie wam dziecko anioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie pomogłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciom trzeba myc zeby zaraz gdy tylko sie pojawia. Minimum 2 razy dziennie. I absolutnie NIE WOLNO dawac dzieku slodyczy ani nawet soku czy herbatki z cukrem na noc po umyciu zebyow bo dostanie prochnicy. Wez potem ciagaj takie dziecko do stomatologa! Po umyciu zebow na noc tylko woda bez cukru do picia. Wyjdzie mu na zdrowie. Powiedzialabym tej "babci" ze ma teraz dziecko do stomatologa wziasc. Niech ona sie tym zajmie jak taka madra :O Poza tym, to dzieci sa jak zwierciadla. Odbijaja zachowania rodzicow, rowniez w sytuacjach stresowych i konfliktowych. Cos mi sie wydaje ze czesciej reagujesz w domu agresywnie niz to opowiadasz. I dziecko tylko to reflektuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogranicz mu kontakty z patolami - albo na twoich warunkach, albo w ogóle. jakby ktoś próbował mi truć dziecko takim gównem albo nastawiać je do mnie wrogo to by gówno zobaczył a nie dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie reaguje agresywnie. Tłumaczę synowi po sto razy, powiem głośniej -bo krzykiem tego bym nie nazwała- dopiero kiedy NIC a NIC nie pomaga. W ostateczności dam klapsa. Mam w sobie sporo cierpliwośći. Zresztą tak nie ejst codziennie. Np. rano znowu wojował, porozmawialiśmy, zajęliśmy się rysowaniem, budowaniem domów, garaży dla autek z klocków drewnianych i jest spokojnie. Dużo też daje zazdrość o braciszka. Ale przecież muszę nakarmić go, zmienić mu pampersa, również jemu gdy nie śpi poświęcić trochę czasu. Jednak... siła jego agresji i tak mnie przeraża. Sama byłam bita w dzieciństwie i NIGDY nie podniosłabym na niego ręki. Klaps jest delikatny, on na niego nie reaguje. Zastanawiam się czy nie babcia mu mówi, żeby coś robił... Tak jak kiedyś, gdy wrócił w niedziele i uderzyl mnie w brzuch gdy byłam w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje dziecko jest rozwydrzone jak dziadowska torba,nie czuje zadnych konsekwencji i stanowczosci,ono sie wami bawi wam rozkazuje pociaga was za sznurki jak pajacyka a wy tak tanczycie.nie bicie lecz stanowczosc jest celem abys dotarla do dziecka,skoro cie szczypie i bije zamkni go w pokoju i niech sie tam wyladuje,jak mu przejdzie powinien cie przeprosic bo ty jestes jego matka. skoro sie budzi w nocy zostaw lampke oswiecona wiedz ze nic mu sie nie dzieje. i nie lec do pokoju na te krzyki,gdyby mu sie cos dzialo sam do ciebie przyleci wtedy go przytul widac bedzie tego potrzebowal.i badz konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz niestety rację... Nie stosuję żadnych kar. Jedyną jest nie włązenie mu ani jednej bajki w ciągu dnia. No ale cóż z tego jak ma mase zabawek, wszystko pod ręką. Zacznę stosować kary- zamykanie w pokoju może to podziała.. dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dziecko w tym wieku ze wszystkich swoich sił próbuje poznać i rozpracować otoczenie. Dowiaduje się czego chce i wie, że nie będzie łatwo mu to zdobyć. Zna wiele sposobów zapanowania nad innymi. Jeśli dziecko nagle zaczyna się zachowywać w sposób agresywny do osób z najbliższego otoczenia, trzeba skupić się na przyczynach takiego zachowania. Zazwyczaj zmiana zachowania ma gdzieś swoje źródło. Przyczyn takiego agresywnego zachowania względem innych może być wiele. Tutaj przyczyn może być kilka. Pierwsza z nich to pojawienie się nowego członka rodziny. Może się Pani wydawać że starszemu dziecku poświęca wystarczająco dużo czasu, lecz dziecko może odbierać to całkiem inaczej. Od 3 miesięcy znajduje się ono w całkiem innej sytuacji, nie wie jak sobie z nią poradzić, dlatego szczypie i kopie właśnie Panią. Trzeba z dzieckiem porozmawiać w domu, u psychologa właśnie na temat nowego rodzeństwa. Powinien on także usłyszeć jasne wymagania, że gdy kogoś uszczypnie lub kopnie to musi ponieść konsekwencje adekwatne do czynu. Pierwszym sposobem przeciwdziałania agresji u dziecka jest spędzanie z nim czasu. Wiele zachowań agresywnych wynika z poszukiwania zainteresowań dorosłych. Dziecko próbuje zwrócić na siebie uwagę. Warto zaproponować synowi wspólna zabawę, w trakcie której trzeba przypominać czego nie powinien robić, jakie zachowanie jest złe względem innych osób. Powinna Pani pokazać swojemu dziecku inne sposoby wyrzucania z siebie złość np., rzucić poduszką o łóżko, porwać gazetę., Absolutnie nie wolno oddać dziecku uderzenia. Jeśli się uderzy dziecko, ono odbierze to jako przyzwolenie na takie zachowania. Skoro zawiera się zasadę „nie wolno bić”, to ta zasada odnosi się również Pani. Dzięki temu dziecko zrozumie, że bicie nie jest tolerowane. Kolejną przyczyną może być rozstanie rodziców. Niestety to bardzo wpływa i odbija się na dziecku. Jest to dla niego bardzo traumatyczne przeżycie. Rozwód tworzy chaos i zabiera dziecku poczucie bezpieczeństwa. Okres 3,5 lat, to dla dziecka czas egocentryzmu. Dziecko uważa się za pępek świata, najważniejszą istotę we wszechświecie, dlatego łatwo przypisuje sobie winę za rozwód rodziców. Ważne jest zatem wytłumaczenie dziecku całej zaistniałej sytuacji. Nie można poprzestać jedynie na wyjaśnieniu słownym. Dziecko musi zrozumieć, że nie jest niczemu winne również w swoich emocjach. Warto więc zapytać dziecko, jak ono rozumie całą sytuację. Najlepszym rozwiązaniem było by pójście do psychologa z dzieckiem i byłym mężem. Pani aktualny mąż, to także nowa osoba w życiu synka. Zbyt wiele nowych sytuacji w bliskim czasie, także mogły źle wpłynąć na dziecko. Rozmawiała z nim pani o tym ? Wytłumaczyła mu całą zaistniałą sytuację ? Na takie zachowanie synka może wpływać także czas spędzany u ojca i babci. Tam panują inne zasady, a nawet ich brak. Dziecko w tym wieku zaczyna już rozumieć że tam jest mu lepiej, że u babci ma to, czego chce. Babcia pozwala mu na wszystko i on się do tego przyzwyczaja, a kiedy wraca do Pani i słyszy ,,nie’’ to zaczyna się denerwować i zachowywać agresywnie. Mimo wszystko powinna być Pani stanowcza i pokazywać dziecku, że to Pani rządzi w tym domu. Babcia próbując ,,przekupić’’ do siebie dziecko, bardzo namieszała mu w głowie. Pani synek na pewno bardzo się w tym pogubił. Ważna jest tutaj rozmowa najpierw z babcią i ojcem, potem z synkiem. Jeśli u psychologa dziecko jest spokojne, to proszę zastanowić się może nad wizytą domową ? Zachęcam panią do przeczytania książki pt " Dziec***ełne złości " Joshua D. Sparrow . Książka zawiera wiele ciekawych wątków, które pomogą pani rozwiązać problem syna. Z książki można dowiedzieć się jakie są przyczyny wybuchów gniewu u dziecka, jak sobie radzić z agresją itd., Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem specjalistką ale poleciłabym wizytę u psychologa, on na pewno coś zaradzi. Mój synek też wykazywał momentami dziwne przejawy agresji wobec mnie i męża, więc poszliśmy z tym do Pani Ewy, jest świetnym psychologiem w Poznaniu w Instytucie Psychologii i Edukacji Dziecka. I udało nam się przerwać to zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×