Poważna kobietka i takie głupie, szczeniackie numery

a mianowicie- rzuciłam jajkiem przez balkon w grupę młodych, gadatliwych gówniarzy, i bardzo mnie to rozbawiło, zaśmiewam się do łez

dobry zart :D

moi drodzy, zdarza się wam zachować tak infantylnie? Muszę raz na jakiś czas zrobić komuś psikusa, inaczej czuję niepokój ostatnio, w nocy, kiedy wracałam z imprezy, pozbierałam wszystkie wycieraczki i zostawiłam na ostatnim piętrze nikt oczywiście mnie nie podejrzewa, w końcu mam 20 parę lat a nie naście, to mniej najbardziej bawi

aż mi się coś przypomniało... chyba nawet na kafe to było jak ktoś zbukiem walnął w grupe nastolatków:D

w zimie wypisałam na wszystkich zaśnieżonych maskach samochodowych- i love anal i narysowałam serce, powinnam się leczyć? :D a i to nie koniec

love było jako serce, znaczy się :D

to dopiero chamstwo takim starym zgniłym jajem :D

wiązanie klamek to moja specjalność, zrobiłam to na każdym piętrze, w dłuższych odstępach, żeby uśpić czujność sąsiadów :D

ale żeby nie było, że jestem taka zła, wiecie co robię od dziecka? co roku w okresie Bożego Narodzenia daję im małe prezenciki, oczywiście anonimowo, z liścikiem

JAKIE było moje zaskoczenie, jak pewnego razu, dzwonek, otwieram a na wycieraczce wielka paka łakoci dla mnie, ale też SCHIZ :D kończę, widzę że jesteście poważni i pewnie was drażnię :*

Mnie też czasem nachodzi ochota na zrobienie czegoś głupiego. Np na przystanku, jak czekam na autobus, położyć się na chwilę na ziemi, a potem wstać, otrzepać się, jak gdyby nigdy nic :)

hehe o takie rzeczy też lubię robić :D zachowuję się niepoważnie, wygłupiam po czym wracam do siebie ;-) staram się nie przedobrzyć i póki co, udaje się :D z koleżanką z kolei, mamy talent do rozbawiania ludzi, naj lubię wesoły autobusik, kiedy nawet kierowca się zaśmiewa :D

przeraża mnie moja poważność, jak od niej nie odskoczę raz na jakiś czas, to mogę zachorować ;-)

My z koleżanką też robimy żarty. Jak wracamy taksówką z imprezy. Śpiewamy taksówkarzowi, przechodzę z tylnego siedzenia na przednie, w trakcie jazdy i wkręcamy jakies filozoficzne tematy

Ja kiedys umowilam sie z facetem z czatu na seks w aucie, on czekal na parkingu pod sklepem i wydzwanial do mnie a ja wymyslalam wymowki typu: obcas mi sie zlamal, zapomnialam kupic kieliszkow do wina :D w koncu facet odjechal i zagrozil mi ze mnie znajdzie :D

Ale Ci zazdroszczę tej odwagi.

chamskie :D

Big Cyc tak kiedyś śpiewał "och jak słodko zostać świrem, choć przez chwile , choć przez chwilę " :)

Już w podstawówce podchodziłam do kobiet i mówiłam np. O jakiego pięknego wąsa Pani udało się zapuścić :)

:D:D:D

A ja ostatnio zrobilam taki numer- stoje obok jakiegos typa (mial lekki brzuszek) i puszczam cichacza, pozniej natychmiast odchodze z zatkanym nosem i mowie do meza 'czujesz to?'. Haha o malo sie nie posikalam ze smiechu na widok miny tego kolesia :D

;D