Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babyborn

czy aspoleczna brzydka dziewczyna ma szanse na milosc?

Polecane posty

Gość babyborn

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze zamiast zastanawiac się nad tym, popracuj nad swoim wyglądem i nad relacjami z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma szanse na miłość pełno jest chłopaków takich jak ty... zapisz się na jakąś stron dla aspołecznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyborn
Gdybym nie probowala to bym nie pytala, nie? Dla mnie juz nie ma ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a piekna aspoleczna>? Napisze ci, ze ma ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aspołeczna absolutnie i nawet uroda jej nie pomoże bo ona aspołeczna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exexe44
pulchny zgadzam się z Tobą, ja jestem dość ładna, ale właśnie aspołeczna i każdy się dziwi "taka ładna dziewczyna a nie ma chłopaka", ale jakoś nie potrafię wyjść do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu chłopa nie wysiedzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem atrakcyjna i mam powodzenie u facetów, ale jestem aspołeczna i dlatego chłopaka nie mam :( Zaczepiaja mnie na ulicy, a ja uciekam, bo nie potrafię nawiązać normalnej relacji z facetem :( Każdy się dziwi, czemu faceta nie mam. Żle mi z tym, ale boje się bliskiej znajomosci z facetem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsrod arabow na pewno
nawet duzo mlodszych gowniarzy, jakby byli w moim typie to bym mogla zmieniac tunezyjskie i algierskie ciacha co miesiac, oni chyba oczu nie maja i nie obchodzi ich ze ktos jest aspoleczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem aspołeczna ale zawsze byłam w związkach, nie ma lekko z dzikusem, ale nie jest też nudno. Oczywiście pracuję nad sobą, co tydzień wychodzimy na imprezy/ kino/koncert/ teatr ale duuuużo mnie to kosztuje zawsze wracam zadowolona, najgorzej pójść do ludzi, bo wracam zawsze naładowana pozytywnie, jednak to nie zmniejsza mojej aspołeczności, nad czym ubolewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyborn
Temat nie dotyczy niesmialych pieknosci tylko naprawde brzydkiej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyborn
Ale niektore cechy sa obiektwnie brzydkie i o takich mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie uczyli że nie ma brzydkich kobiet tylko czasem wina brak .I jeszcze że nie to ładne co ładne tylko co się komu podoba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja aspolecznosc wynika z brzydoty, wiem ze ludzie mnie nie akceptuja, byl czas gdy staralam sie zachowywac tak jakby to nie bylo wazne i jak np w pubie siedzialam z koelzankami i jakis obcy facet sie dosiadl, tez rozmawialam, ale oni mnie zawsze sie starali wyeliminowac z rozmowy i zepchnac na bok.zawsze tak, mimo iz nie jestem glupia.raz tylko bylo inaczej, ale to byl znajomy znajomych z pracy i slyszal ze znam 2 jezyki obce perfekcyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyborn
No to zle cie uczyli. pasztet girl - wlasnie o to mi chodzi, znam to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zaraz, jestes aspoleczna z powodu brzydoty? ja jestem aspoleczna bo przeszkadzaja mi ludzie, system, wiele rzeczy mi sie nie podoba, przez glupota ludzka i caly spoleczny szajs jestem zniechecona w uczestniczeniu w tlumie, tlum jest dla mnie czyms negatywnym, glupim, zniechecajacy, ukladam sobie zycie po swojemu, nie boje sie isc pod prad, etc natomiast jak juz dochodzi do sytuacji spolecznej, to czesto jestem zadowolona, wezmy np urzad- zawsze jestem zniechecona, a okazuje sie ze latwo zalatwilam wszystkie sprawy, jednak zawsze mysle ze tym razem bylo w porzadku, nawet fajnie ( czesto spotykam milych, fajnych ludzi) ale w koncu trafi sie jakas sytuacja ze mnie szlag trafi nie lubie autobusow- komunikacji miejsckiej, wiec jezdze na rowerze/ taksowkami, nogach nie lubie osiedlowych sklepow, ze wzgledu na to ze spotykaja sie tam plotkary, nie cierpie ludzi za to ze kochaja zyc cudzym zyciem, ja sie tu wprowadzilam i unikam sasiadow jak moge, wszyscy sa ciekawi jaka moj facet ma partnerke- takiego wała nie otwieram drzwi sasiadom,kiedypukaja, jak moj facet jest to niechsobie z nimi zalatwia sprawy etc etc praca tez odpada, zarabiam ale jestem wolnym strzelcem, nie wyobrazam sobie byc pod czyjes dyktando

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kompleksy ma kazdy, i dla kazdego sa rownie nieprzyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyborn
Powiedzialabym ze ty jestes aspoleczna z wyboru, u mnie jest na odwrot. To inni ludzie mnie nie akceptowali, odrzucali, az wpadlam w poczucie bycia gorszym i zaczelam unikac ludzi, bo czulam sie wsrod nich jak smiec. A z czasem to sie poglebilo i przyszedl brak obycia i strach przed kontaktami towarzyskimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, z wyboru ale tez strachu i zniechecenia tłum mnie przeraża, cały ten system etc z wiekiem moze byc trudniej zyc po swojemu, jesli bede miec dosc pieniedzy to swietnie sobie zycie poprowadze, ale jesli nie, to bedzie przechlapane dobrze byloby zyc po swojemu ale tez nie bac sie spoleczenstwa, umiec odnalezc sie w kazdej sytuacji, umiem juz duzo ale to wciaz za malo mam tendencje do izolacji, co nie jest dobre dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdym razie, warto sie leczyc, samemu lub z pomoca psychologa nie zamykac sie, zdystansowac, etc szkoda zycia, ktore jest jednym wielkiem ograniczeniem a my jeszcze dokladamy do pieca ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyborn
No moze. Ale ja na pewno nie pojde do psychologa a sama nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
Moim zdaniem nie ma, jestem tego przykladem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu brzydka? Inny pasztet tak twierdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyborn
Nie tylko pasztety tak twierdza. Zreszta mam lustro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie dasz rady więc czemu nie psycholog? Byłam na terapii grupowej, to było coś pięknego, stanęłam na nogi, poznałam z***bistych ludzi, powinnaś spróbować, teraz kiedy problem daje się we znaki, znowu myślę o kolejnej terapii to jak kroplówka, podtrzymująca życie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekórzy muszą się doładowywać, a z brzydotą zawsze można coś zrobić, coś poprawić, makijaż, fryzura, styl czynią cuda, chętnie bym ci pomogła, gdyby była taka możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×