Dlaczego żaden facet mnie nie chce?

Ale nie zanosi się na to zebym miała być bogata :o

to pewnie zostaniesz starą panną :(

też mi się tak wydaje... czyli podważyłam teorię o potworach i amatorach :P

albo zgłoś sie do doktora szczyta :)

Nie wiem kto to ale nie brzmi to zbyt dobrze

Dr. marek Szczyt jeden z lepszych chirurgów plastycznych w Polsce

a masz prace i wykształcenie chociarz ?

Nie stać mnie na operację i pracy nie mam bo studiuję :o

po co ci studia i tak nie ma pracy ?

To co, mam rzucić studia i zamieszkać pod mostem? :o

no a teraz gdzie siedzisz ?

W mieszkaniu moich rodziców do którego zapewne nie miałabym wstępu gdybym porzuciła naukę

przecierz jestes tam zameldowana to mogą cie cmoknąć :)

jak was czytam, to płaczę ze śmiechu :D Autorko, zacznij się uśmiechać ślicznie, przez zamknięte usta do obcych mężczyzn. Gdy uśmiechna się do ciebie, ty usmiechnij się szeroko do nich, ale nie kpiąco, tylko tak słodko. Postaw na urok, dziewczęcość. Mam koleżanke, która nie jest atrakcyjna, ale własnie takim urokiem osobistym sprawiła, że podoba się mężczyznom. Wczesniej była tylko wredna i brzydka.

No a jak wymienią zamki? :P Słonko, to z twojej wypowiedzi można się pośmiać, naprawdę myślisz że jak paskudna morda zacznie się uśmiechać to polecą na nią faceci? :D

nie uwierze w to ze jest z tobą az tak źle

poza tym na bank kogoś znajdziesz. musisz byc po prostu milusia i kochana. nie uwierze ze nie znajdziesz

Jest tylko 1 rada: najpierw sama siebie musisz polubić i zaakceptować, a nie używać wobec siebie takich określeń jak "potwór" albo "ryj" zamiast buzia:O Czy Ty sama siebie w ogóle szanujesz? Jeśli nie, to jak możesz wymagać od innych? Polecam książki poradnikowe Pawlikowskiej, mi pomagają. Myślę, że jesteś zbyt krytyczna wobec siebie.

i po co jej robicie nadzieje skoro jest paszczurem to wiadomo, że nikt jej nie zechce może jak znajdzie jakąś dobrą pracę po studiach to jakiś facet nieudacznik, którego będziesz musiałą utrzymywać sie znajdzie, ale jak nie to zapomnij.

Autorko mam taką koleżankę jak Ty, też całe życie narzeka na wygląd. nic jej się nie podoba. Ale jej użalanie się to w zasadzie sposób na życie. Gada, żeby gadać, ale nie weźmie się za siebie. Chociaż nawet nie musi, bo w rzeczywistości nie jest taka brzydka jak jej się wydaje. Z tym uśmiechem to prawda że działa, ale jak sprawić ,żeby dziewczyna z takim natłokiem negatywnych myśli była uśmiechnięta? ciężko. Z Twoich wypowiedzi wnioskuję też że jesteś podatna na wpływy, bardzo przejmujesz się opinią innych i ogólnie jesteś dość melancholijna. mam rację?

sławna, masz rację, ale co z tego

Są gusta i guściki, nawet miss świata nie każdemu się podoba. Jednego pociągają kobiety otyłe, drugiego z bardzo małym biustem, trzeciego rude, a ktoś inny nie ma w ogóle "typu", tylko musi być "to coś".

Taa, a te brzydkie to po prostu "bez tego czegoś" kapuję ; )

Nie wiem czy jesteś wierząca, jeśli jesteś, to pomyśl: Bóg jest miłością, jest bardzo mądry i dobry, nie myli się. Na poziomie duchowym nie ma brzydki czy ładny, każdy jest taki, jaki miał być, jest idealny, a te różne oceny to kreują media i robią nam pranie mózgu. Czytałaś wyżej wpis o polubieniu siebie? To jest konieczne.

zapodasz fote na maila ?

To rzeczywiście jesteś takim typem osobowości o którym myślałam. Zresztą łatwo poznać. Po pierwsze moja droga trzeba zmienić myślenie i nastawienie, choć to nieraz bardzo trudne.. I ktoś tu dobrze napisał, zacznij szanować siebie, nie mów 'ryj' itd. Może opisz swój wygląd i główne mankamenty to coś poradzimy?

Nie jestem wierząca, ale jeśli chodzi o polubienie siebie to jak mam to zrobić jak jestem do niczego? I żadnych fot nie będzie, nie jestem głupia

Ja nawet do psa mówię, że ma buzie, a nie ryj, a Ty sama sobie dowalasz i jak masz być szczęśliwa?

Nie wiem czy jesteś wierząca, jeśli jesteś, to pomyśl: Bóg jest miłością, jest bardzo mądry i dobry, nie myli się. Na poziomie duchowym nie ma brzydki czy ładny, każdy jest taki, jaki miał być, jest idealny, a te różne oceny to kreują media i robią nam pranie mózgu. Czytałaś wyżej wpis o polubieniu siebie? To jest konieczne. W końcu ktoś mądrze pisze :) brawo :) Jeśli wierzyć w karme itd. to nie jest przypadek że akurat tak wyglądamy i mamy takie a nie inne problemy.

Jestem szczera, nie oszukuję się :P Poza tym to ktoś wcześniej napisał że mam brzydki ryj więc tylko potwierdziłam te słowa