Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem chyba nienormalna. Pomozecie zdiagnozowac moja dysfunkcje?

Polecane posty

Gość gość

Jestem strasznie placzliwa. Wzrusza mnie wszystko. Nie moge ogladac filmikow ze zwierzetami, nie moge ogladac reportazy w tv o chorych ludziach, nie moge po prostu nic. Kiedy uslysze ze ktos zakatowal zwierze zalewam sie lzami. Kiedy zobacze na yt jakis filmik pokazujacy oddanie zwierzat to sie wzruszam i od razu placze. Nie moge ogladac jakichs programow o chorych dzieciach bo od razu placze. Placze tez z bzudrnych powodow - ostatnio rozplakalam sie jak byla relacja w tv z porodu Kate Middleton :O naprawde wszystko mnie wzrusza :O nie wiem jak z tym walczyc. Czy ja jestem jakad dysfunkcjonalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herr Pietia Goras
uczuciowa jesteś i to wszystko. Bonusikiem jest dla ciebie, to, że mniej sikasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka ma tak samo... płacze przy byle gównie nie wiem jak to nazwać może histeria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadwrażliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrka topiku
dzielenie się opłatkiem to dla mnie koszmar. Jeszcze nigdy nie wyszlam z tego z suchymi oczami. Pozegnania na lotniskach, dworcach itd - to juz w ogóle :O jakieś wruszające historyjki które krążą po internecie, to tez od razu płacze :( niedawno sie też popłakałam kiedy ktoś mi powiedzial, że jestem podobna bardzo do mojego ojca z charakteru :( tak mnie to wzruszyło, bo osobiscie go podziwiam i jest dla mnie wzorem, więc to byl ogromny komplement. Kiedys tez potrafilam sie rozplakac jak zobaczylam transportowane krowy i akurat jedna miala wzrok skierowany w moja strone i ja jej spojrzalam w oczy. Tak mi sie jej zal zrobilo strasznie :( Wiecie jak z tym walczyc? Jakas terapia szokowa? Ja nie zartuje, ja naprawde jestem taka pieprznieta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa w nocy
to nie jest dysfunkcja zadna, tylko wrazliwosc i uczuciowosc. dodatkowo wspomagana przez zmiany hormonalne, ktore zachodza u kobiet w roznych okresach cyklu miesiecznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×