Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Himilsbach mówił- "Ja miałem żonę z bazaru"

Polecane posty

Gość gość

po czym wszyscy śmiali się z udanego żartu. O co chodzi w tym żarcie i dlaczego żona z bazaru ma śmieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co kojarze to jest cytat z filmu ; jak to się robi.. musisz film oglądnąc, to jest na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak posłuchasz cały dialog zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo nie zrozumiesz////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uff, chodzi o to, że obaj bohaterowie obsadzają siebie samych w tych odmiennych od ich aktualnej sytuacji rolach, ale dalej pozostają sobą zdradzając się przed widzem. Moment tego "zdradzenia się" jest zabawny, przynajmniej dla niektórych. "Bogaty gość" tą żoną z bazaru demaskuje się jako Himilsbach. Do bogatego gościa nie pasuje taka gadka, ale do Himilsbacha odgrywającego bogatego gościa - już tak. Mówiąc ogólnie z tym żartem jest jak z umiejętnością odczuwania ironii - jeśli ktoś jej nie czuje, to żarty na niej oparte nie będą go śmieszyć - nawet po "wytłumaczeniu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×