Gość jelly28 Napisano Lipiec 28, 2013 Miesiąc temu przeprowadziłam się. Mieszkałam wcześniej z facetem, rozstaliśmy się, zależało mi na znalezieniu szybko jakiegoś pokoju, bo na samodzielne wynajęcie kawalerki mnie nie stać. Wydawało mi się, że moja nowa współlokatorka jest spoko, no ale...Pracuję po 12 godzin na dobę, po powrocie chcę odpocząć. Ona jest niby w moim wieku (28 lat) ale jest nauczycielką, ma wakacje. Ciagle w mieszkaniu jest na tydzień jakaś jej koleżanka, nie robią niby imprez, ale drą się, śmieją, trzaskają drzwiami...Myślałam, że to się skończyło, ale ona dzisiaj obwieściła mi, że jej kuzynka się wprowadza na miesiąc, bo ją facet zostawił i nie ma gdzie pójść. Już widzę rano zajętą łazienkę, darcie się do rana i trzaski drzwiami o 3 w nocy. Nie wiem czy mam na to przymknąć oko czy sobie szukać nowego lokum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach