Ludzie z obręczami w uszach - ciekawe gdzie znajda później pracę?

obchodzi mnie poniewaz dbam o kazdego czlowieka a niektóre błedy młodosci moga sie odbic czkawka

to chyba ty sie denerwujesz, jakbys byla zrelaksowanym, spokojnym czlowiekiem, to az tak nie przezywalabys, ze ktos ma inne upodobania estetyczne, niz ty. wiecej otwartosci na swiat zycze i moze postaraj sie ruszyc swoim malym ciasnym mozdzkiem i zatrybic, ze kazdy ma prawo miec inny gust, OK?

moja kolezanka jest prawie cala wytatuowana (poza twarza) i co pracuje? Pracuje. Ba, codziennie ma kontakt z dziesiatkami ludzi

Ma się prawo nie podobać, ale wiesz jak to brzmi "jak ona mogła zrobić sobie balejaż, wygląda jak tania dziwka, nie znajdzie sobie pracy! Oszpeciła się idiotka, ma siano na głowie i włosy jej wypadną!" Mniej więcej ta sama kategoria "opinii".

wez sie czlowieku opanuj, jak na razie to ty nie akceptujesz mojego odmiennego zdania w tym temacie do ktorego zreszta mam prawo. "Wiecej otwartosci na swiat zycze i moze postaraj sie ruszyc swoim malym ciasnym mozdzkiem i zatrybic, ze kazdy ma prawo miec inny gust, OK? " zegnam.

rozumiem jeden tatuazyk ale na całymciele to troche przesada

akurat porównanie obręczy o wymiarach 1 zł w uszach z robieniem czegoś z włosami jest nietrafione, to pierwsze jest nieodwracalne

Jest odwracalne. Można powoli zmniejszać rozmiar aż wróci do pierwotnego wyglądu. Z większymi rozmiarami to nie działa, ale tak 1.5cm do 2cm spokojnie.

Witaj moorland. Otóż nie, nie wróci. Znam osoby, ktore potraciły przez to pracę ( tak, tak, nawet w naszej tolerancyjnej i ponoć cywilizowanej Anglii), wyjęły i nadal mają brzydkie zwisy. To wygląda jeszcze gorzej po wyjęciu, niż z kolczykami tunelowymi. Znam osobiście 6 takich osób. 4 w Anglii, 2 w Polsce. Sa fatalnie postrzegane. Mnie to zwisa i powiewa, każdy niech żyje jak chce,ale mówienie,że to nie przeszkadza w pracy jest po prostu nieprawdą. I tyle.

ten temat może skłoni kogoś do przemyślenia sprawy dwa razy zanim zrobi coś głupiego, i po to tylko go zalozyłem

Też znam kilka takich osób i uszy wracają do poprzedniego stanu (o ile nie były bardzo rozciągnięte), ale trzeba o nie cały czas dbać. Zbyt szybkie rozciąganie, odmrożenia (słaba cyrkulacja krwi), wysychanie skóry - to wszystko prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia skóry (zwłaszcza jak ktoś za szybko rozciągał). Nie wiem tylko czemu straciły pracę, skoro to nie jest proces jednodniowy, z dnia na dzień nikt nie przyjdzie do pracy z rozciągniętymi uszami, a ludzi w mniejszymi rozmiarami widziałam pracujących nawet w bankach.

Chłopak miał juz tunele, agencja wyslala go do pracy, po jednym dniu, jak go zobaczyli, dali znać do agencji,że więcej ma nie przychodzić. Jego dziewczyna, też z tunelami, była tak gnojona,że sama po tygodniu zrezygnowała. A tak przy okazji , kłania sie koniec pewnej epoki. Pozdrowienia. :)

Nie wiesz czy odesłali go przez tunele (i tylko nie mów, że to powiedzieli, bo to akurat jest nielegalne). Czyli z dwóch osób jedną odesłali z niewiadomych względów, druga odeszła bo jej dokuczali, chociaż równie dobrze mogli dopieprzyć się do czegoś innego. Z drugiej strony ja znam ludzi z różnego rodzaju modyfikacjami którzy pracują i mają się dobrze, więc nawet jak się od czasu do czasu zdarzy dziwny pracodawca to nie można tego generalizować. Są ludzie nielubiący modyfikacji tak jak są rasiści. I czy z desperacji o pracę ludzie w innych kultur powinni wybielać sobie skórę albo wypierać się pochodzenia?

to pewnie byla polska agencja bo cywilizowany pracodawca tak nie robi

Przede wszystkim nie mógłby powiedzieć, że to przez tunele. To mogło być powodem, ale wymyślić musiał coś innego. Jedyne o co pracodawca ma prawo poprosić to o zasłonięcie tatuaży (ale nie może ich krytykować) i zmianę biżuterii na taką która nie stwarza zagrożenia (czyli żadnych wiszących kolczyków, żadnych łańcuszków).

małe tunele w uszach(tak to się nazywa) są bardzo fajne,ja osobiście mam tatuaże,robiłam sobie razem z córką i gdzieś mam zdanie innych ludzi,ktoś mi powiedział ,,jak będziesz wyglądała w wieku 70 lat?,,teraz mam 40 i kto wie ile mi zostało życia,tylko dlatego mam z czegoś rezygnować bo co ludzie powiedzą?

juz nie swiruj tatuaze np o tematyce nazistowskiej mozna krytykowac a nawet mozna za nie wyrzucic takiego delikwenta

ale to nie za tatuaż, tylko za szerzenie nienawiści, jeżeli wyrzucisz kogoś bo dowiesz się, że ma tatuaż to wtedy TY jesteś winny dyskryminacji.

Angielska agencja. Oficjalny powód był oczywiście inny. Oni nie sa głupi. A za to, co pisze ręczę, bo akurat z obojgiem pracowalam. Oboje dobrze pracowali. Wie, co o nich mówiono, widziałam reakcje managerów. Oficjalnie poleciał za cos innego, a ja zalatwili inaczej. Obojga pozbyć sie natychmiast nie mogli, bo to by było podejrzane. To zreszta nie jedyny taki przypadek, ale nie chce mi sie juz pisać.Jak powiedziałam, mnie to lotto.

Tak samo wyrzucają ludzi za pochodzenie, kolor skóry (nawet jak urodzeni w Anglii), religię. Do wszystkiego można się przypieprzyć i oczywiście powód zawsze jest inny. Tak jak mówię, ja znam masę osób z modyfikacjami które pracują i nie ma problemu. Raz miałam sytuację, gdzie szef zauważył kawałek tatuażu i skomentował negatywnie, zwróciłam uwagę, że to kwestia gustu i temat umarł (i nie, nie zwolnili mnie).