Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Usuwanie ciąży, oddanie do adopcji, uważasz, że na początku to nie dziecko?wejdz

Polecane posty

Gość gość

Witajcie często spotykam się tu z określeniami "płód" "to nie jest dziecko" "nie zabijam dziecka tylko usuwam płód" oraz często spotykam tu kobiety, które myślą nad usunięciem ciąży lub oddaniem dziecka do adopcji. Ostatnio poszłam do biblioteki z zamiarem wypożyczenia książki "poczwarka" okazało się, że jej nie ma, nie mając innego pomysłu spytałam pani pracującej tam, co mi poleca. Jestem w połowie czytania tej książki i uważam, że wielu z Was mogłaby pomóc lub zmienić myślenie i nie określać dziecka "płodem" Autorka: Brygida Grysiak Tytuł: Wybrałam życie polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, że to człowiek, jeśli nie, to coś, co nim będzie i zaraz ktoś napisze, że plemnik też mógł być człowiekiem, no ale co ja mogę, na debilizm nie ma rady;) ja uważam aborcję za rodzaj morderstwa, ale nie mówię, że czasem nie jest mniejszym złem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po prostu uważam, że ta książka może naprawdę pomóc podjąć decyzję. To są realne wypowiedzi, cała prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja usunelam i uwazam,ze to byl czlowiek nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Ciebie nie ma różnicy pomiędzy aborcją a adopcją? To weź poczytaj jeszcze raz... zaraz tu ktoś zacznie truć że adoptowane dziecko będzie do końca życia w depresji bo mamusia nie chciała- guzik prawda, osobiście znam jedną osobę adoptowaną, zadowoloną z życia, z innymi przez net rozmawiałam i nie zauważyłam żeby miały większe problemy niż inne dzieciaki. A aborcji nie popieram, chociaż z drugiej strony- respektuję prawo matek w przypadku chorych dzieci- państwo nie dokłada do tego kasy, czy w przypadku g****u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyscie polowe....ba!! jedna trzecia tej energii, przeznaczonej na krucjaty przeciwko aborcji, przeznaczyly na REALNA pomoc dzieciom juz urodzonym to wiele dobrego byscie zrobily. Na razie szczekacie i wywijacie ogonami, nikomu nie pomagacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja usunełam zarodek a nie
płód ani dziecko:) tez nie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego stawiasz obok siebie aborcję i adopcję? Nie bardzo rozumiem dlaczego oddanie do adopcji to coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywijanie ogonami brzmi interesujaco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam że człowiek jest wtedy kiedy bije serduszko... wcześniej jest to płód i w tym okresie dochodzi nawet do wielu samoistnych poronien więc na bardzow czesnym etapie ciąży może bym się zdecydowała na aborcję, ale kiedy jest serduszko- nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę różnicę między aborcją a adopcją, ale dużo dziewczyn zastanawia się-usunąć, czy oddać? A to chyba jest mocno związane? Ta książka opisuje kobiety, które stanęły przed podobnym wyborem. Uważam, że powinnyście to przeczytać. Jak dla mnie od 1 dnia po zapłodnieniu mój syn był moim dzieckiem, był moim Kubusio-Marysią :) dopóki nie poznałam płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja usunełam zarodek a nie
zarodki i płody mają tętno a nie serce, serce zaczyna kształtować się o wiele później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja usunęłam zarodek-dawno temu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa95
ta co usubeła tez byłaś zarodkiem chwalisz się czy żalisz ,że zabiłaś swoje dziecko.Niczym się nie róznisz od matki Madzi.W końcu 6 miesięczne niemowle to nie człowiek.I tak dalej i tak dalej.Ale gdyby ktoś ci z*****ł prywatnego r****cza , z którym zrobiłaś zarodek, to byś skamlała do końca życia że ci człowieka zabili.Jesteś patologią i nią zostaniesz razem ze swoimi gachami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja usunełam zarodek a nie
ponad rok tabletkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie usuwam,zazylam zestaw z womenonweb,prosze o wsparcie i modlitwe.dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja usunełam zarodek a nie
Olaaa akurat Twoje i Tobie podobnym zdanie mnie nie obchodzi. dla mnie to był zarodek a nawet pęcherzyk , tak jak usuwasz torbiel to usuwasz zarodek. Rozumiem, Ty to nawet zarodka z pozamacicznej byś nie usunęła:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już napisałam, mój syn ma obecnie 6 mcy, nigdy nie usunęłabym go, nawet w 4-5 tc, jeśli nie miałabym dziecka to nawet gdyby ciąża zagrażała mojemu życiu, gdyby okazało się, że ma wady genetycznie nie usunęłabym. Ale jest dużo dziewczyn, które bije się z myślami. Ta książka może Wam pomóc. Jak ją zaczęłam czytać pomyślałam o tych dziewczynach. Nigdy nie powiedziałam, że aborcja to coś złego, już napisałam, czemu są obok siebie w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fredie
znam kobietę, która nie usunęła ciąży mimo, że była to ciąża z g****u więc mogła legalnie ją usunąc. Teraz ma cudownego 6 letniego synka i jest szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja usunełam i nie jestem z tego dumna, okropnie to przezyłam i takie watki nie robia na mnie wrazenia, jak kobieta chce usunac ciaze to nic ja nie powstrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mieszkam w Niemczech,tu sie sporo mowi o Polsce i lamaniu praw kobiet.bestialstem jest zmuszanie do rodzenia.kobieta nie jest zywym inkubatorem. jesli zawiodlo zabezpieczenie-ma prawo usunac jesli byl to wybryk jednej nocy(ludzkie!!!)-ma prawo usunac.....ciaza NIE MOZE BYC KARA ZA SEKS. a teraz druga strona medalu-niechciana ciaza,kobieta eksploatuje swoje cialo,rodzi,oddaje do adopcji....i do konca zycia ma przej****e,bo´´zyczliwi´´jej zyc nie dadza..... niech kazda kobieta ma prawo wyboru,nie stawiajmy plodu wyzej od kobiety,nie traktujmy jej instrumentalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mówię, że powstrzymam, mówię, że jeśli kobieta bije się z myślami co zrobić-oddać, czy usunąć-to ta książka może jej pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fredie
uważam, że jeśli ktoś nie chce mieć dziecka to nie powinien go zabijać tylko oddać do adopcji, jest takie coś jak adopcja ze wskazaniem i wtedy procedura jest o wiele krótsza... przecież tyle małżeństw pragnie dziecka i nie może go mieć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usunełam ale gdybym urodziła to w zyciu nie oddałabym dziecka nikomu. Poza tym lepiej usunac niz oddac do domu dziecka, takie zycie to dopiero jest przej****e, lepiej sie nie urodzic niz byc poniewieranym w dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jest takie coś jak adopcja ze wskazaniem i wtedy procedura jest o wiele krótsza..." okna życia-zero procedury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym w zyciu nie oddala,wole usunac nawet w zaawansowanej ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom dziecka jest wtedy, gdy matka nie chce oddać dziecka do adopcji, lub dzieci są za duże na adopcję-nikt ich nie chce. Noworodki, że tak powiem, są "rozdawane jak świeże bułeczki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry,ale kobieta nie zyje w prozni,wszyscy widza,ze chodzi w ciazy a pozniej dziecka nie ma, i babka ma przechlapane ja bym nie chciala byc inkubatorem i meczyc sie w ciazy a potem przezywac makabryczny bol przy porodzie tylko po to,zeby jakas para mogla zaadoptowac moje dziecko jak ja go nie wychowam,to nikt go nie wychowa.takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja tez bym w zyciu nie oddala,wole usunac nawet w zaawansowanej ciazy" ja urodziłam w zaawansowanej ciąży-35tc... To był noworodek, który jest dzieckiem W szpitalu widziałam dzieci z 30 tc... to są dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża nie jest karą za seks, ciąża jest konsekwencja seksu. Dla mnie za jednonocne szaleństwo ponosi się konsekwencje, co do sytuacji kiedy zabezpieczenie zawodzi zgadzam się, że tu jest nad czym dyskutować (pod warunkiem, że to nie było zabezpieczenie typu stosunek przerywany bo to żadne zabezpieczenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×