Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SEPHORA jestem w szoku odkad tam pracuje

Polecane posty

Gość gość

klientom przysluguja rozne probki i drobe prezenty, tymczasem pracownice zabieraja to dla siebie, i daja same ochlapy, dzis byla akcja- babka zrobila zakupy za 700 zl i dostala probki perfum i kremu, o jak sie wkurw Zrobila awante, opowiedziala ze w innej sephorze przy zakupach za 500-1000 zl dostala mini oryginalne pedzelki do makijazu, tusz do rzes, i ine drobiazgi etc co najlepsze- ja to wiem, bo sama dawnej dostawalam ciekawe gratisy, juz dawno slyszalam ze robia numery, niektore laski z mojej pracy to co ma isc do klientek SPRZEDAJA NA ALLEGRO szczyt wszsytkiego!!! jakie macie doswiudaczenia w kazdym razie jest afera a ze to stala klientka to powiedziala ze tego tak nie zostawi laski sie zesikaly :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna222
i dobrze, w daglasie ostatnio co prawda dżo nie wydałam a pani mi daje próbkę kremu soraya jakiegoś najtańszego ;/ powiedziam że nie uzywam żeby sama sobie wzieła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M_Pik
to sie nazywa pazernosc pracownikow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna222
to nie pazerność, to złodziejstwo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona nie kloci sie na ochlapy i gratisy byle jakie, wlasnie w tym sek ;-) nie robilyscie chyba zakupow za 1000-2000 zł i wiecej, ja przy zakupach 1300 zł dostalam piekne prezenty, chyba nowa pracownica byla, bo tamte na nia krzywo patrzyly, takie oszustwo juz denerwuje, krople kremiku mam gdzies w papierku, ale elegancka kosmetyczke/ roz/ tusz/ pedzel etc już nie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się, że klient się denerwuje, bo sorry ale to złodziejstwo, o byle próbkę nikt się nie złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ma byc GRATIS DODATKIEM dla klientek one sprzedaja na allegro a klientowi daja na odczep sie krople kremu w papierk, to sa jawne jaja i powinni cos z tym zrobic w gratisach sa np mini kosmetyki, nowosci, do testowania, tzw mini produkty, mamy np tusze dobrej firmy do rozdawania i to w normalnym rozmiarze, ze smashboxu np zakup takiego tuszu kosztuje a tu klientkamoze do dostac za darmo, tymczasem nie dostaje bo pracownice wola wziac dla siebie i sprzedac na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka pracowala tam, tez była w szoku. Kasjerki napieprzały na siebie do szefowej, oskarżały o kradzieże itp. Mówiła jak ich uczą na szkoleniach, najpierw podają klientowi np krew, którym jest zainteresowany, zachwalają produkt, po czym odbierają ten produkt od klienta i to jest taka sztuczka psychologiczna, żeby klient poczuł, że ten wspaniały produkt jest już jego i został nagle odebrany, więc musi kupić ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to napisz czego możemy się mniej więcej spodziewać za jakie zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZIEWCZYNY, PISZCIE BEZPOŚREDNIO DO FIRM! ostatnio ja poprosiłam o próbkę kremu VICHY,, kupuję dużo kremów tej firmy i byłam ciekawa czy nowość mi przypasuje... Poszłam do apteki, która ma w ofercie Vichy, poprosiłam o próbkę - i co? Zdziwienie, zaskoczenie...Próbek nie mamy! Napisałam na Facebooku Vichy, jaka spotkała mnie sytuacja! I co? Okazało się , ż ta apteka jets na liście aptek, które dostają nie tylko próbki, ale i testery (sytuacja gdzie brakuje próbek , farmaceutka otwiera krem i nakłada troszkę do słoiczka) ...Przedstawiciel regionalny obiecał to wyjaśnić z kierowniczką apteki, a ja zostałam poproszona o adres i wysłali mi pakiet próbek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchajcie napisalam dlugiego posta ale niemoge dodac bo spam skopiowalam i dam wam pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze pousuwac wszelkie przecinki etc moze wtedy sie uda jakas masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchabucha
jeszcze dwa, trzy lata temu próbkę kremu dawali bez robienia zakupów, teraz kicha nie ma nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o jakieś lipne saszetki z kremem 1 ml, tylko o to, że kasjerki kradną miniatury. Mini flakoniki z perfumami, mini słoiczki kremów, małe tusze, pudry. Kiedy kupowałam za jakąś śmieszna kwotę za granicą dostałam dosłownie worek gadżetów, w tym kilka kosmetyczek, normalne szminki, tusze, pudry, lusterka, perfumy, tyle że w mniejszych opakowaniach- rewelacyjna rzecz do torebki. Unikam polskich drogerii jak ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marna prowokacja :O jesli autorka pracowała kiedykolwiek w sephorze to ja jestem księżniczka z maroko :D ja pracuję i nie ma szans na to, żeby sobie coś zabierać, bo kazda sephora PŁACI za przysyłane próbki i jestesmy potem z tego skrupulatnie rozliczane, czy coś nie zginęło, czy nie rozdałyśmy za dużo itd. mamy odgorne nakazy, ile możemy rozdac gratisów za jakąś kwote, ktora wydał klient. autorka jest głupia jak but i szuka taniej sensacji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy prowokacja. Jeśli wprost nie poproszę o próbkę, miniaturę to w polskiej sephorze NIC dostaje, kiedy wprost spytam, dostaję jakąś bzdurę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klient dostaje próbkę kiedy coś kupi w zaleznosci od kwoty zakupy wzrasta ilość i jakość próbek. Jak nic nie kupujesz nie wymagaj próbek, bo polskie sephory nie dostają niczego za darmo od firm, tylko muszą te gratisy kupowac, dlatego tak skrupulatnie rozdzialmy te próbki, bo mamy odgórny nakaz. Wiecie co się dzieje, jak coś sie w tych gratisach/próbkach nie zgadza? Istna afera jest, dlatego nie ma mozliwosci, zeby jakiekolwiek pracownice sobie coś brały i sprzedawały samopas. to są miejskie legendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam osobe tam kiedyś pracującą która sprzedawała testery :P inna pracującą w markowej perfumerii która sprzedaje pełnowartosciowe kosmetyki za poł ceny ;/ nie wiem skąd ma moze dostaje w prezencie za dobrą prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak klient się nie kłóci/prosi przy zakupie dostanie co najwyżej saszetkę kremu z 1 ml. Kiedy powiedziałam co myślę o sprawie dostałam piękny słoiczek 10 ml kremu Guerlain. Więc nie pisz bajek, jak to jesteście rozliczane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu_10_osob_ukradlo_spacje
robicie zakupy w luksusowym sklepie a szarpiecie sie o gratisy za parę złotych :D chyba nigdy nie zrozumiem kobiet :D jeśli tak Ci zalezy na tych gratisach zrób zakupy w innej perfumerii bo sephora jest znacznie droższa i kup sobie te gratisy zamiast się o nie prosić jak mieszkaniec korei o miske ryżu. najgorszy klient to taki któremu się wydaje że ma w kieszeni parę złotych to się będzie awanturował bo nie oddano mu należytego szacunku :D nie pasuje ci nie kupujesz i po problemie zamiast się wyżywać na tej sierotce co pracuje tam za grosze i musi być miła aby opłacić rachunki. przeważnie ludzie ci wyżywają się robiąc zakupy bo nimi w ich pracy też poniewierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja dorzuce swoje - kiedys bylam w Sephorze w Zlotych Tarasach, kupilam perfumy, jedne z drozszych. Przede mna stala jakas stara brytyjka obwieszona zlotem. I zgadnijcie co? Ona dostala pelno miniproduktow (kupowala rzeczy na podobna kwote jak ja, przypatrzylam sie), a ja jakis bzdet. Te pracownice mnie w******ja juz naprawde, swoich rodakow nie doceniaja pieprzone, tylko zawracaja d**e "w czym pomoc??" czyli "cio moge pani wcisnac??", a jak zobacza kogos z zagranicy to juz inne traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnie, właśnie się dowiedziałam, że kupując ostatnio w sephorze należały mi sie jakieś próbki:O Wydałam równo 874zł na dwa flakony perfum plus podkład. Dostałam próbkę kremu jakiegoś badziewnego. Nie wiedziałam, że mogę dostać coś więcej, bo mieszkam za granicą i tu faktycznie kupując w drogerii dostajesz parę gratisów, ale że Polska biedny kraj to nie wiedziałam, że tak samo jest:D I tu nie chodzi o to, że stać cię to nie proś tylko często to są próbki kosmetyków, które potem może zechcę kupić. Sorry, ale rzęs sobie nie pomaluję 5 tuszami, które są nowością by wypróbować który jest najlepszy. Właśnie o to w tym chodzi, ze wydajesz trochę pieniędzy i dostajesz mini produkty, na które potem też wydasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisałam o 22:55 i tez swoje zakupy robiłam w sephorze w Złotych Tarasach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22_53
Poza tym kiedys rozmawialam z jedna pracownica z Sephory i ona powiedziala, ze te probki sa, tylko klienci nie wiedza, ze moga sie upominac i ich nie dostaja ;/ ciekawe ile ta kobieta jeszcze popracowala, ale byla mila i ona mi dala kilka mini kremow za nic, tak po prostu bo rozmawialysmy i byla mila. To jest skandal po prostu, Polakow sie zawsze traktuje jak bydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22_53
Ja szczerze mowiac nie umiem sie wyklocac o takie rzeczy, bo mi glupio po prostu. I potem te zmalowane p***y sie gapia na czlowieka z wyzszoscia. Ale moja mama umie sie dopominac o swoje. Jeszcze gorzej jest chyba w Douglasie, tam to nigdy nic nie maja, juz od kasy przepraszaja, ze nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a spotkałyście się ze sprzedawaniem pełnowartościowych, często nowych testerów na lewo? Normalnie wynoszone z Sephory przez pracowników i rozprowadzane wśród znajomych. Mówią, ze w takiej formie pracownice dostają premie, ale nie wierze, żeby pełne opakowania kremów TESTER NOT FOR SALE były w ramach premii, wg mnie to zwykła kradzież. A potem idziesz do sklepu i prosisz o próbkę kremu za 800 zł do domu bo nie wiesz czy np. nie dostaniesz na niego uczulenia, i nie ma z czego próbki nałożyć, bo wszystko wyniesione na lewo. Myślicie że kierownictwo Sephory wie o tych procederach? Zresztą, to samo dotyczy pracowników Douglasa, bo i stamtąd widziałam sprzedawanie kremów i kolorówki na lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracownice sephory otrzymują pełnowartościowe produkty od firm szkoleniowych w ramach prezentów żeby dobrze im się kojarzyła dana marka i żeby potem zachęcaly klientów do zakupu produktu z danej marki. Uwierzcie mi nie kradną pracownice produktów może jakieś wyjątki ale to wszędzie się tacy znajdą, zwykły szeregowy pracownik przed wyjściem z pracy jest sprawdzany bardzo dokładnie przez ochraniarzy no chyba że w tyłku potrafi coś wynieść ;) Nie wiem jak kierownicy i KSS może oni tam robią jakieś przekrety ale napewno nie zwykły konsultant. Wiem też że pracownice mogą raz na kwartał wziąć pełnowartościowy produkt: krem, kolorówkę i zapach taki socjal. A czy one to używają czy sprzedają za polowę ceny każdy orze jak może ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokladnie, niby ma 700zl na wydanie ot tak, a tu sie o gratisy piekli, co za cebula i słoma z butów :D aczkolwiek co wyprawiają pracownicy to wiem, u mnie taka chytra c***a wziela kilka koszulek ( bo byly za free) a potem innym brakowalo, a byl wazny event, potrzebne byly, miala szczescie ze ja lubimy i nie podkablowalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie umiem sie dopominać o gratisy :( wstyd mi czuje się właśnie jak dziecko z kongo :P a przecież to bzdura, w końcu należy sie poza tym przydatne, zeby nie kupować w ślepo ale faktycznie w polsce słabo z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×