Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

właśnie pozbyłam się kilku znajomych

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi, albo nie przychodzą na umówione spotkanie, albo nie oddzwaniają i nie odpisują, albo mówią, że się odezwą i dadzą odpowiedź, a co do czego ani widu, ani słychu! Jak można być tak wychowanym, bezczelnym, podłym człowiekiem, bez szacunku do innych i ich czasu. Jak można się na coś umawiać, a potem nawet nie odwołać tego. Bo po co. Bo ja przecież nie mam co robić tylko czekać! Ale miarka się przebrała, właśnie przed chwilą z listy kontaktów w telefonie poleciały trzy koleżanki. Niech mnie teraz pocałują w d**ę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łu łu łu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Editta_van_K
i bardzo dobrze ! brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobny problem, kobiety 30 letnie, maja problemy z znalezieniem 1h raz na 4 lata dla mnie, umawiaj sie a gdy jestem w drodze do nich okazuje sie ze zpaomnialy i pojechaly na zakupy do ikea i tak 3 razy, ile razy mozna do ikea jezdzic?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te moje pseudo znajome do ikiei nie jeżdzą, za to nagle albo coś im wypadło, albo poprostu nie łaska poinformować, że dziś jednak nie. Np. wczoraj zadałam pytanie byłej znajomej (raz dzwoniłam, potem pisałam) i do tej pory nie uzyskałam odpowiedzi. Dlatego leci z listy jako druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo słusznie, że je wywaliłaś. Też kiedyś miałam do czynienia z takimi. Umówiłam się, czekam w deszczu jak głupia, a ta nie przychodzi. Smsa napisać oczywiście nie raczyła, dopiero wieczorem napisała mi na gg, że pojechała do babci. A druga się umawiała, po czym odwoływała niedługo przed planowanym spotkaniem, dzięki czemu miałam cały dzień spieprzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja mam to samo z tymi, po tej selekcji tak naprawdę zostaje z niczym, no poza rodziną, ale z nimi też roznie bywa- małe dzieci, brak pieniędzy albo inne problemy, przez które ani się spotkać, ani wyjechać, ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn.że jak one teraz do Ciebie napiszą sms albo zadzwonią, to nie odbierzesz albo nie odpiszesz? Pamiętasz ich numery, że będziesz wiedzieć, że to one?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajecie się wykorzystywać, jesteście takie poczciwe dusze, które tylko dają, a same siedzą jak myszki pod miotłą...ale do czasu...ja też tak miałam, zerwałam znajomość z 2 ludzi, którzy pamiętali o mnie tylko gdy coś potrzebowali. Trzeba siebie szanować, bo jak siebie nie szanujesz to ludzie ci wejdą na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm, nie pomyslalam o tym. Jeśli napiszą to na pewno nie odpisze, bo bede wiedziła kto to, a jeśli zadzwonią to się nadzieję , ale wtedy przynajmnioej będę miała okazję wygarnąć wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz od razu zrywać znajomość to nie najlepszy pomysł, a jak przeproszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wczoraj sobie to uswiadomiłam, że ja z mężem byliśmy na wszystkich zawołanie. Ktoś chciał się spotkać- lecieliśmy. Mieliśmy być załóżmy we czwórkę, a się okazało, że część rodziny przyszła wraz ze znajomymi, nawet z osobami, z ktorymi się nie lubiliśmy. A jak my chcielimy wziąć ze sobą osoby, których oni nie trawili- to się na to nie godzili. Tak samo wyjazdy na wycieczki- to oni dobierali towarzystwo, zawsze byli ich znajomi, a jak chcielismy zabrac swoich to oczywiscie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no naprawde cierpisz na brak czasu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- i bardzo dobrze zrobiłaś, też kiedyś postąpiłam podobnie i mam swięty spokój - takimi ludżmi nie warto sobie głowy zawracać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię, żeby przeprosili. Ostatnio mój mąż podziękował jej mężowi za to, że nie dali nam odpowiedzi( cały dzień czekaliśmy, kupilismy alkohol i kiełbaski na grilla, sami dzwoniliśmy kilka razy z zapytaniem czy przyjdą czy nie, a w odpowiedzi usłyszeliśmy , że się zastanowią i może wpadną, aż ostatecznie przyszła noc, my poszlismy spac i tak się dzien skonczył). Więc to nie jest pierwsza taka sytuacja, raz przeprosił, bo niby zapomnieli o nas.... no to sorry, jeśli tak się traktuje znajomych to niech znajdą innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
won kapucynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nikt nie przeprosił, rok się nie odzywała taka jedna, teraz mnei zaprasza do siebie,a gdy jadę oakzuje się, że jej nie ma w domu, chociaż umawiamy się na konkretne godziny. Myślicie, że ciężko przez 4 lata znaleźć 1h żeby zobaczyć jak żyje dobra koleżanka? Dwie dobre koleżanki pdoobnie, umawiam się wychodzę z inicjatywą i nic, zawsze coś na przeszkodzie staje. Wogóle wiekszość moich koleżanek jest do usnięcia, tylko ja zabiegam o kontakt tak to niestety wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja miałam to samo, ale dziś już miarka się przebrała, dlatego do kasacji wszystkie. Trudno zostanę sama, bez znajomych, ale nikt mnie nie będzie wkurzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  4 lata
jeszcze jeden przykład- moje urodziny .. zaprosiłam ludzi... kazdy zbaiegał o miejsce na imprezie w koncu się zgodzilam, bo tak wypada i w koncu kto się pojawil tylko moi rodzice- to ostatnia imperza ktora robilam, tel z inf ze nie przyjda dostalam o 22 dzien przed impreza gdzie wszystko mialam juz gotowe............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  4 lata
myślę, że to kwestia oczekiwań, wymagań, ja jestem bardzo słowna, jak już coś powiem to jest to święte, nigdy nikogo nie wsytawiłam, zawsze zabiegam o dobre kontakty i co z tego mam - nic , forum na kórym się żalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już bardzo podłe z tymi urodzinami. Ja natomiast miałam podobnie z weselem, osoby, na które liczyłam nie przyszły z przeróżnych powodów- od zaginięcia członka rodziny do innych wypadków, przypadków, nieszczęść. A osoby, które z góry obstawiłam, że nie przyjdą- pojawiły się. DOdam jeszcze, ze znać dały nawet dzien przed weselem, gdzie już wszystko opłacone było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja miałam to samo podejście, jak się umówiłam to byłam. DLa mnie takie słowa też są święte, nie wystawiam ludzi do wiatru, powstrzymać by mnie mogło tylko coś bardzo ważnego, ale na pewno dała bym znać jak najwcześniej. I przeprosiłabym. A tu zero odzewu, rozumiecie? Zero, nic, po prostu nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobilas, tez sie odcielam od znajomych ktorzy okazali sie falszywi nie tolerowali mojego zwiazku wiec im podziekowalam....nie zadaje sie z kims kto jest nie uczciwy i jestem o wiele szczesliwsza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko gdzie znaleźć tych uczciwych- ja mam tylko jedna koleżankę z pracy, z którą rozmawiam na parwie wszystkie tematy a tak poza tym to pusto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem właśnie gdzie znaleźć, wychodzi na to, że mało jest takich. Ja już nie ufam nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 4 lata
ja tam nie straciłam zaufania, bradziej się zawiodłam, bo dopóki mieszkałam blisko tych osób było super- oczywiście tylko ja je odwiedzałam, bo jakby mogło być ianczej, a teraz te 5km są trasą nie do pokonania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie, jedna koleżanka wiecznie czasu dla mnie nie miała. A nie pracowała ani nic, ale jak byłam na facebooku to ona zawsze była... kłamliwa sucz, zajęta wiecznie facebookowaniem. Taka jest zresztą większość ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 4 lata
właśnie to jest dziwne, ja minimum 10h dziennie mam zajęte przez parcę+ dojazdy,a ktoś kto nie pracuje nie ma na nic czasu, a ja na zawołanie zawszę go znajduję :( i słyszę tylko wpadnij, ajkby innym nogi obcięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że umawianie się i nie przychodzenie bez słowa to chamstwo. Tylko po co narzucacie sie innym i na siłe próbujecie się umawiać jeśli ktoś może wcale nie ma na to ochoty i musi się wymigywać od spotkań z wami? Naprawde nie dociera do niektórych, że odmawianie jakimis wymówkami to znak, że mają was gdzieś i tylko ich męczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyż prowda :D dobra koleżanka spotyka się z tobą raz na cztery lata? ja częściej widuję sąsiadkę :) ale prawdą jest, że ludzie wolą siedzieć w chałupie niż się spotkać....pewnie mają kupę znajomych w necie, idioci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×