Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rak pluc 7 cm z przrzutami na wely chlonne

Polecane posty

Gość gość

witam wszystkich moj maz ma 52 lat dwa miesisce wykryli u niego raka weslow chlonnych po dalszych badaniach doszlo ze ma raka pluc 7 cm na cheme i napromienienie zapozno tylko operacja tzn na pluca bo na wezly chlonne sie nie zgodzil powiedzial ze to za brutalne jak ma umrzec to z twarza a nie jako monstrum.I tak operacje pluc przeszedl poltora tygodnia temu i powiem ze naprawde poszlo wszystko w porzadku po dwoch dniach juz chodzil i dobrze sie czuje wygada lepiej niz przed operacja ale w nastepnym tygodniu musi przyjac na wezly chlonne napromienienie i chemie przez 8 tyg tego sie boje bo lekarz powiedzial ze nie bedzie mogl jesc i napromienienie jest bolesne moze ktos przechodzil cos takiego, moze mi powiedziec jak sie na cos takiego przygotowac. Jak mowilam maz jest naprawde po tej operacji jak nowo narodzony nie wiem tylko czy to dobrze czy zle jak bedzie pozniej poz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz to wyjaśnić? "bo na wezly chlonne sie nie zgodzil powiedzial ze to za brutalne jak ma umrzec to z twarza a nie jako monstrum" Moja mama miała raka piersi (1,3 cm) i przerzut do węzłów które również zostaly usunięte. Co ma do tego twarz jak monstrum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn, co ma do tego wygląd monstrum? Moja mama po wycięciu węzłów ma lekko grubszą rękę. Nic więcej. Tym bardziej nie rozumiem wyglądu jak monstrum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasi3kkk
Wspieraj go jak najbardziej,nie może odczuć że jest sam no i nic na siłe:) Mój tata ma tez raka 61lat, płaskonabłonkowy skóry twarzy praktycznie połowy twarzy nie ma ale walczy. Do tego ma przerzut do płuca prawego, miesiąc temu miał pierwszą chemię,6 sierpnia jedziemy na wizytę kontrolną do radioterapeuty,a 7 na chemie o ile będą dobre wyniki krwi,ale będą muszą być :) Masz tutaj link do forum,na którym znajdziesz pewnie dużo cennych informacji http://www.forum-onkologiczne. com.pl/forum/ pomiędzy com a . zrobiłam spacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój teść miał radioterapię, dwukrotnie. Miał raka prostaty. Najpierw operacja, potem radioterapia. Na początku nie odczuwał niczego ale stopniowo pojawiły się dolegliwości. Nie na samym naświetlaniu(to jest bezbolesne) tylko po. Skarżył się na pieczenie, ból przy sikaniu i biegunkę. Mówil, że czuje w środku ranę. Po skończeniu radioterapii te dolegliwości stopniowo zanikały. Jeszcze napiszę, że wyszedł z tego:) Już 10 lat minęło i jest zdrów jak ryba:D Tego też życzę Twojemu mężowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×