Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość co nie nigdy dość

Wiecie jaki numer odwaliłam dziś mogło się skończyć

Polecane posty

Gość gość co nie nigdy dość

pożarem :D Wyszłam po zakupy z córą i zapomniałam wyłączyć gazu pod garnkiem z zupą :O Na szczęście gotuję zwykle na malutkim ogniu, a pogoda dzisiaj taka, że ominęłyśmy plac zabaw i wróciłyśmy prosto do domu. Od progu przywitał mnie dziwny zapach, a wody w garnku zostało niewiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo_____
Ja tak ryz gotowalam. Garnek z wegla ledwo wyskrobalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak gotowałam mleko skondensowane w puszce... poszłam spać i zapomniałam o nim :D byłam w ciąży i na szczęście obudziłam się na siku a tu siwo w chałupie :/ garnek czarniusieńki a okam cały okopcony. Bogu dzięki nic sie nikomu nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kumpel spalil w ten sposob pol kuchni. Nastawil w garnku olej na frytki i zapomnial. Siedzial w pokoju obok a w kuchni zajęły się już blaty i pościanach ogień szedł na meble. Gdybym nie weszła być może i cała kuchnia poszłaby z dymem - bo on nawet smrodu nie czuł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co w tym fajnego? Ciekawe czy byś się ciszyła,jak by mieszkanie z dymem posżło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co nie ma nigdy dość
No fajne jest to, że miałam szczęście, i chałupa jednak z dymem nie poszła. Ale zła jestem na siebie, że dopuściłam do takiej sytuacji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dwa razy tak spalilam czajnik, bo zapomnialam, ze wode wstawilam... I raz marchew gotowalam ledwie zakryta woda, a nie wiedzialam ze tak szybko i duzo wody wypija ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wyszłam ostatnio z synem na spacer, a jak wróciliśmy po pewnie 1-1,5h to się okazało, ze na wykładzinie leżała załączona lampka nocna - nie zauwazyłam, że syn zaświecił i zostawił; tez się mogło kiepsko skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×