Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cherrryblossom

Czy pierwszy partner seksualny jest najważeniejszy

Polecane posty

Gość qwert

Kiedyś byłem z taką jedną co w swojej ekipie z którą się widywali często, miała swojego pierwszego i sie kilka razy spotkaliśmy na jakiejś prywatce, nawet u nich na chacie byliśmy ze 2x. Normalny gość, nikt z tym nie miał problemu...laska troche niedojrzała była, opowiadała mi o nim czasem ale raczej deprecjonowała chłopaka...oczywiście ważny bo pierwszy, mieli dobry kontakt ale raczej opowiadała jak mu słabo szło w te klocki...z jednej strony dobrze, że mi ufała i o tym mówiła a z drugiej słabe to było jak mówił o jego nieudanych występach...taka troche dwulicowa była. Z czasem nasze drogi sie rozeszły...z tym gościem nawet pare razy sie na jakiejs imprze browca napilem potem ale nic mu nie mowilem. Po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwek87

Je jestem pierwszym partnerem mojej żony. Ona jest moją pierwszą partnerką. Jesteśmy z sobą 30 lat. Z seksem chyba najgorzej nie jest skoro tyle lat nadal jesteśmy razem i nic nie wskazuje na to aby to miało się zmienić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alf
8 godzin temu, Gość qwert napisał:

Kiedyś byłem z taką jedną co w swojej ekipie z którą się widywali często, miała swojego pierwszego i sie kilka razy spotkaliśmy na jakiejś prywatce, nawet u nich na chacie byliśmy ze 2x. Normalny gość, nikt z tym nie miał problemu...laska troche niedojrzała była, opowiadała mi o nim czasem ale raczej deprecjonowała chłopaka...oczywiście ważny bo pierwszy, mieli dobry kontakt ale raczej opowiadała jak mu słabo szło w te klocki...z jednej strony dobrze, że mi ufała i o tym mówiła a z drugiej słabe to było jak mówił o jego nieudanych występach...taka troche dwulicowa była. Z czasem nasze drogi sie rozeszły...z tym gościem nawet pare razy sie na jakiejs imprze browca napilem potem ale nic mu nie mowilem. Po co.

Znam pewną kobietę, która nie ukrywała, że nie mogłaby wytrzymać całe życie u boku jednego faceta. Chodzi o to, że ona potrzebuje odmiany w seksie. Co pewien czas ona zmienia partnera. Pierwszy jej chłopak był świetnym facetem mającym powodzenie u dziewczyn. Zerwała z nim gdyż wg niej był on za łagodny. Krytykowała go w rozmowach z innymi. Mówiła, że szuka twardziela.  Następnie miała ona dwóch partnerów, z którymi ma ona dzieci. Nie wiem ilu kolejnych miała ona partnerów gdyż po tym jak zerwała z trzecim, kilkanaście lat temu wyjechała do odległego miasta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×