Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona mama 14latki

Córka się odchudza podejrzewam anoreksję

Polecane posty

Gość zaniepokojona mama 14latki

Witam, jestem mamą 14-latki. Córa jakieś może 3 miesiące temu rozpoczęła dietę, chociaż może wcześniej ale ja dopiero wtedy się dowiedziałam, bo zauważyłam że bardzo mało je i ćwiczy tj. brzuszki, bieganie.. w miejscu, rower gdzie wcześniej się zbytnio nie ruszała. Ona powiedziała, że chce trochę zrzucić, mówiłam że jest szczupła i nie ma z czego się odchudzać, a na upiera się że jest gruba. Na początku dieta była do zniesienia, ale teraz im bardziej ją obserwuje tym bardziej jestem zaniepokojona, ona już prawie nic nie je, nawet zauważyłam że bierze środki przeczyszczające. Próbowałam z nią o tym rozmawiać, ale jest bardzo opryskliwa. W ogóle zamyka się w sobie i unia kontaktu. Dodam ,że rzeczywiście schudła. czy to anoreksja? co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytrewsdfgbn
ile waży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie mogą to być początki anoreksji. Ma jeszcze miesiączkę, czy już zanik? Na twoim miejscu poszłabym z nią do lekarza psychiatry, a później do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhg
może porozmawiaj z nią i spróbuj jej wytłumaczyć czym to sie może skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona mama 14latki
Próbowałam, ale do niej nie dociera. Twierdzi że nic złego nie robi i że to dla zdrowia. Ale ta sytuacja chyba jej sie wymyka spod kontroli.. od razu do psychologa? może jeszcze odczekać, będę jej pilnować żeby jadła. Nie wiem ile waży nie mam pojęcia dziewczynki w tym wieku przecież rosną, rozwijają się, wszystko się zmienia waga, wymiary.. mam kazać jej stanąć na wadze czy jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mówi, że jest gruba to znaczy, że tak jest ;) swoim tłuszczykiem się zajmij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz z nia do psychologa, na co chcesz czekac?? ty ja dopilnujesz zeby cos zjadła a ona pojdzie i to wyrzyga, w ogóle nie pojmuje jak 14 latka moze sobie zazywac leki bez wiedzy matki, wez kobieto zajmij sie tym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ma regularnie miesiączkę, bo jak zanikła no to ciężko. Takiej nastolatce, co ma w głowie siano i tylko myśli o schudnięciu nie przegadasz, ona będzie wiedziała swoje i tak. Wg mnie najlepszy pomysł do lekarza psychiatry, albo rodzinnego chociaż, a ten da skierowanie do psychologa. Przede wszystkim nie dawaj jej kieszonkowego żeby nie kupowała tabletek przeczyszczających albo innych spalaczy tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na co czekasz kobieto az Ci sie dzieciak wpedzi w stan ze bedzie miesiacami w szpitalu lezec?? Reaguj poki czas, psycholog lub psychiatra jest konieczny i to szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba dobrze, że się odchudza jeśli jest gruba? Mało je, taki jest warunek schudnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona mama 14latki
te środki to ona brała po kryjomu, później zauważyłam że zniknęły. Może rzeczywiście powinnam z nia iść do tego psychologa, ale jak mam ją do tego zmusić? ona nie będzie chciała. siłą mam zaciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona mama 14latki
Ona nie jest gruba! Wygląda szczupło, coraz szczuplej i to mnie niepokoi.jest strasznie uparta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety takie są początki... możesz spróbować z nią porozmawiać i wspólnie opracować jakiś plan odchudzania. Ja przeszłam anoreksję, ciągnęło się to latami. Wyszłam z tego sama, ale przeżyłam swoje. Jak wspominam tamten czas to zabrakło mi takiego wsparcia w rodzinie. Mam fajnych rodziców, tolerancyjnych, nowoczesnych, ale wtedy mówili tylko "spójrz w lustro, przecież jesteś chuda" ;-( a ja widziałam co innego. Dlatego nie mów jej, że nie ma z czego się odchudzać, że nie jest gruba itp. bo przyniesie to odwrotny skutek. Nie łudź się też, że dopilnujesz jedzenia - nie ma takiej opcji. A środki przeczyszczające to niebezpieczna sprawa - odwodni się, wyjałowi organizm i na dodatek uzależni się. Ja miałam taki etap, musiałam łykać garściami ;-( Ja radziłabym Tobie rozmowę wspierającą, powiedz że ją rozumiesz, że dziewczyna chce ładnie wyglądać i być szczupła. Wytłumacz, że jedyną drogą do idealnej sylwetki jest racjonalne, zdrowe odżywianie i ruch. Podpowiedz co powinna jeść, o jakich porach, może jakieś wspólne zakupy czy ustalenie jadłospisu w zarysie. Zważcie się może razem i razem zmieniajcie nawyki na zdrowsze. Do tego możesz wytłumaczyć jej jak odżywianie wpływa na rozwój mózgu, na procesy życiowe. Dzieciaki nie mają pojęcia, że odchudzanie może prowadzić do zmian w mózgu, do zaniku miesiączki i wielu zaburzeń już na początku. Pamiętaj, że traktowanie z góry i nakazy jedzenia przyniosą odwrotny skutek. Musisz się do niej zbliżyć, wzbudzić zaufanie i dopiero działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zaciagnac siła, jak Wy ludzie do cholery wychowujecie te dzieci ze Was nie słuchaja tylko musicie siła gdzies zaciagac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona mama 14latki
dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona mama 14latki
"tak zaciagnac siła, jak Wy ludzie do cholery wychowujecie te dzieci ze Was nie słuchaja tylko musicie siła gdzies zaciagac :/ " Założe się że nie masz dzieci i pojęcia o wychowywaniu dorastającej dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lekceważ tego,objawy są niepokojące.Udaj się do psychologa a później ewentualnie do psychiatry.Nie odwrotnie,ponieważ każdy psychiatra Ci powie,że najpierw konsultacja psychologiczna a później dopiero psychiatryczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno przy każdym odchudzaniu rodzic musi trzymać rękę na pulsie, bo granica jest cienka. Ja jak zaczynałam się odchudzać miałam 17 lat i też nie byłam gruba, raczej średniej budowy. Najpierw jadłam mądrze, ograniczyłam słodycze, kalorie ograniczałam, więcej ruchu. Później zrezygnowałam z normalnych posiłków na rzecz lekkich. Jak wpadłam w wir odchudzania na dobre potrafiłam na jabłku przeżyć dzień albo na kilku marchewkach. To była moja obsesja, coś koszmarnego, bałam się zrobić gryza żeby nie przytyć ;-( chudłam i chudłam... Kaloryczność wszystkich niemal produktów znam do dziś, teraz już na to nie patrzę, a wtedy co do 1. Udało mi się z tego wyjść samej, chociaż rodzice byli pełni obaw i wątpliwości czy się uda... mama mnie wspierała, była blisko, niby nie mówiłyśmy o mojej chorobie /a szkoda/, ale czułam że jest ze mną. Tato nie rozumiał, ale nie robił wyrzutów... Minęło wiele lat, żyję normalnie, ale jak ostatnio trochę się zdietowałam to mama ze łzami w oczach powiedziała żebym uważała... to się odbiło na psychice wszystkich. Ja nie lekceważyłabym żadnej diety dziecka. Wszystko pod kontrolą. Za to z psychologiem poczekałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×