Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdołowanaaaaa

Kocham go ale nie wiem czy chcę z nim być

Polecane posty

Gość Zdołowanaaaaa

Witam. Mam 24 lata jestem ze swoim chłopakiem 2 lata, od 1,5 roku bez skutku staramy się o dziecko, od pół roku mieszkamy razem, jednak od 3 miesięcy coś jest nie tak. Nie wiem jak to określić mam mętlik w głowie. Kocham go bardzo ale czuję się nieszczęśliwa, niedoceniana, czasami mam ochotę zasnąć i się nie obudzić bo wydaje mi się że jak jestem z nim to jest mi źle ale bez niego byłoby jeszcze gorzej.. On ma wszystko gdzieś. Nie martwi się o pieniądze, o zakupy, o porządek, o obiady, dosłownie o nic. Za nic nie słyszę podziękowania, tak jakby to był mój obowiązek robić mu kanapki do pracy czy kolację. Liczą się dla niego tylko mecze, jakieś głupie gry na telefonie i komputer. Zero w nim romantyzmu, ostatni raz jakiegokolwiek kwiatka dostałam rok temu na naszą rocznicę, nawet na Walentynki nic mi nie kupił. Nieraz mu wspominałam że chciałabym jakiś ładny pierścionek (żeby się domyślił że o zaręczyny mi chodzi) ale on twierdzi że nie ma na to pieniędzy, w sumie teraz i tak bym go nie chciała. Płaczę gdy widzę małe dzieci bo bardzo chciałabym mieć swoje jednak on twierdzi że na wszystko przyjdzie czas kiedy proszę go żeby zrobił sobie badania na płodność. Jeszcze nigdy nie zorganizował jakiejś romantycznej kolacji lub wyjścia gdzieś nawet do kina (a nieraz mu o tym wspominałam). Jest mi przykro bo coraz częściej się kłócimy bo mi się nie chce czasami nawet z nim rozmawiać bo mam dosyć wszystkiego wtedy on się wkurza i jest kłótnia. Swoje smutki topię w alkoholu bo po nim lepiej mi się śpi i nie myślę tyle (to też go wkurza i się kłócimy). Przez dwa lata nie zrobił mi żadnej niespodzianki o wszystko mnie pyta czy chcę to czy tamto, prawie razem nie wychodzimy bo mu się nie chce kiedy znowu ja wychodzę to wiecznie są smsy i fochy. Nawet nigdzie nie jeździmy na żadne wczasy bo nie ma wolnego albo pieniędzy albo w ogóle jaki to sens gdziekolwiek jechać. Czuję się jakbyśmy byli ze sobą z 10 lat. Żadnego spontanu, zero radości w tym związku, kiedy już czasami jest fajnie to i tak się zaraz musi coś spieprzyć. Najlepsze jest to że ja mu mówię to wszystko staram się mówić to co czuję. I słyszę tylko ,,poprawię się, bo ja Cię kocham, będzie lepiej" zaraz jest to samo. Nie wiem co mam ze sobą zrobić.. Jestem zdołowana,ciągle mi się ryczeć chce, może ze mną jest coś nie tak? Czasem myślę że w mojej głowie coraz gorzej się dzieje, jakbym wariowała. Może przeżył ktoś podobną sytuację? Tylko proszę nie oceniać mnie pochopnie bo wszystkiego się tutaj opisać nie da. Zostawić też go nie chcę tylko po prostu nie wiem jak to wszystko ogarnąć i naprawić. Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma wszystko gdzieś. Nie martwi się o pieniądze, o zakupy, o porządek, o obiady, dosłownie o nic. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx i koniecznie chcesz mieć z nim dziecko idiotko? rzeczywiście, świetny materiał na tatusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
Idiotka to możesz sobie mówić kiedy patrzysz w lustro. Po pierwsze: ja mam wykształcenie w przeciwieństwie podejrzewam do Ciebie. Po drugie: naucz się czytać ze zrozumieniem bo widzę że w gimnazjum Cię nie nauczyli. Po trzecie: nie czekam tu na opinię takich ,,mądrych" ludzi jak Ty. A po czwarte: jak napisałam wyżej ,,od 1,5 roku bez skutku staramy się o dziecko, od pół roku mieszkamy razem, jednak od 3 miesięcy coś jest nie tak".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeronnniik
Tak się nie dziękuje za szczerą prawdę powiedzianą prosto w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego ze masz wyksztalcenie jak jak idiotka sie zachowujesz? widzisz ze cos od dluzszego czasu nie gra i nic z tym nie robisz, ba nawet masz nadzieje ze bedzie lepiej. zdradze ci pewien sekret - ludzie sie zmieniaja owszem, ale zawsze na gorszych nie lepszych. jezeli teraz jest zle to pozniej moze byc tylko tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rzeczywiście przez internet to prosto w twarz.. haha..ludzie wlasnie wtedy sa najmadrzejsi.. a o tym sekrecie to nie wiedzialam... chyba to z filmu wzięłas bo ja znam ludzi ktorzy o 360 stopni na lepsze sie zmienili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja9109
Ja bym się porządnie zastanowiła na Twoim miejscu, ale nad tym, czy aby na pewno chcesz od niego odejść. Proponowałabym zrobić wam krótką przerwę od siebie i wszystko przemyśleć, zobaczysz przy okazji jak to jest być bez niego. Ja miałam podobną sytuację z facetem, czułam się przez niego niedoceniana, nigdzie mnie nie zabierał, nie wychodził ze mną, tylko, że u mnie potoczyło się to wszystko tak, że już tego nie naprawię i zostały mi tylko łzy i ból po straconej miłości, bo zauważyłam, że jaki by on nie był to kochałam go niesamowicie, i niestety kocham dalej... Dlatego myślę, że będzie dobrze jak zrobicie sobie małą przerwę. On też mam nadzieję, że przejrzałby wtedy na oczy i zobaczył jak to jest bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wchodz w dziecko z facetem który nie czuje ze chce być Twoim mezem,bo będziesz plakac więcej,jestescie bardzo młodzi,gdzie się tak spieszysz z tym dzieckiem,teraz jest zle ale jak dojda problemy i obciążenie zmeczenie obowiązki to będzie naprawdę zleee,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli zmienili sie o 360 stopni to nie zmienili sie wcale, wróc do podstawówki na matematyke i zobacz ile to 360 stopni 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelowa
Hej Zdolowana:) Nie łatwa sytuacja biorąc pod uwagę twoje zaangażowanie. Z pewnością starania o dziecko wprowadzają nerwowa atmosferę a to nie pomaga. Wydaje mi się, że zanim podejmiesz jakąś decyzję, powinnas porozmawiać że swoim chłopakiem po raz setny. Powiedz mu o swoich obawach i patrz na reakcje. Daj mu kilka dni na przemyślenie tematu. Czasami jest tak, ze mężczyźni nie informowani o oczekiwaniach partnerki, żyją w świecie w którym jest im dobrze. A nawet jeśli mowilas, dawalas do zrozumienia to zrób to jeszcze raz ale dobitniej. Powiedz ze kochasz, ze chcesz ale potrzebujesz... I bądź dzielna. To nie oznacza końca związku ale z pewnością jest to sygnał żeby coś zmienić. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
Dzięki Alicja9109. Widzę że wiesz co przeżywam.. Powiem szczerze że ostatnio mam jakieś lepsze dni, mniej płaczu i kłótni. Nawet nad morze się wybieramy.. wreszcie Go namówiłam..:) Dzięki za pocieszenie ..cieszę się że istnieją ludzie którzy chcą coś pomóc a nie jedynie potyrać człowieka..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
Alicja9109.. przerwa nie wchodzi w grę bo on mnie za cholerę nie zostawi samej, nie ma opcji.. chyba że bym uciekła gdzieś daleko a to za bardzo nie wyjdzie ..;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
gość..mówi że mężem moim chce być tylko jakoś ja nie widzę żeby coś robił w tym kierunku. Właśnie on dużo gada a mało robi..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
O 360 stopni to znaczy zmienić się całkowicie..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
modelowa.. no wprowadzają i to strasznie ale niestety ja nie potrafię nad tym zapanować..:( gadam i gadam.. wpada i wypada.. tak jakby wiedział to wszytko o czym mówię ale to olewał.. eeehhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty jesteś wykSztałcona? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znów chamstwo wyzywa od idiotek itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
Bo sami są nieporadnymi debilami którzy tylko do monitora cwaniakują..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowanaaaaa
Tak jestem a Ty skończyłaś/eś chociaż zawodówkę..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie tu jest temat o prawdziwym problemie a wy się o studia kłócicie! Ja jestem w identycznej sytuacji tyle ze u mnie mój czasem podniesie na mnie rękę jak on to tłumaczy "nerwy go poniosly" i to się nie powtórzy , mam wybór i czas 7 dni do podjęcia decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrócie moja sytuacja wyglądała tak, że chłopak po krótkim czasie rzucił mnie, ponieważ nic poważnego nie czuł, a on szuka powaznego związku i kobiety na całe zycie. Nie zależało mu aż tak bardzo, by kontynuowac ten związek, po prostu nie widział dla nas przyszłości. Problemem było to że ja się już zdążyłam w nim zakochać…. Musiałam go odzyskać. Zrobiłam to dzieki urokowi miłosnemu u rytualisty perun72@interia.pl. Wrócił i jesteśmy szczęsliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z magią zwłaszcza czarną nie ma żartów. Lepiej kierować się w stronę światła. Biała magia też działa, o czym sama się przekonałam. U mnie pomógł rytuał z http://magia-anielska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×