10 miesieczne dziecko chce ciągle piers

Witam, dziecko ma 10 miesiecy, nie jestem w stanie zostawic dziecka z kims na dluzej niz 3 godziny, przewaznie po 2,5 juz glodnieje i chce doic. Je juz sporo rzeczy, ale raczej w formie przekąsek niz porzadnych posilkow. Czasem zje z pol miski zupy, ale zawsze dodatkowo domaga sie cyca. Narazie o powrocie do pracy nie ma mowy, nawet na pol etatu, jestem praktycznie uziemiona w domu. Kiedy ten horror sie skonczy? czy ktos tak mial?? czy jak skonczy roczek to tez tak bedzie na mnie wisiec?? mam juz serdecznie dosc karmienie, ale niestety zadne mleko modyfikoane mu nie smakuje

w koncu bedziesz musiala odstawic. Moja kolezanka odstawiala w 15 miesiacu i musiala brac wolne z mezem i znosic placz dziecka caly weekend az w koncu chwyci smoczek. Dziecko samo z siebie nigdy sie nie zaglodzi!

Tak wiem i mnie to przeraza, w sumie od poczatku na mnie wisi. Pierwsze dwa miesiace to bylo karmienie non stop :(. Szczerze mowiac chcialabym za jakies 2-3 miesiace odstawic. Ale narazie jakos tego nie widze. Myslkalam ze z wiekiem te przerwy w karmieniu sie wydluzaja... ze w tym okresie dzieci juz jedze 3-4 razy na dobe na rzecz posilkow domowych... niestety moje dziecko nigdy nie zjadlo jeszcze calej porcji nawet ze sloiczka dla 4 miesieczniaka.

Dziecko nadal bedzie chcialo piers .Jedyne to co uzbroic sie w cierpliwosc, przemeczyc sie dwa dni, zniesc placz dziecka i w koncu chwyci butelke. Sprobuj roznych smoczkow

oj uważaj, bo doprowadzisz do anemii. najlepiej zrób małemu wyniki krwi ogólne, z tego jak opisujesz to jego dieta to pomyłka jakaś. takie dziecko powinno mieć urozmaiconą dietę, pierś praktycznie tylko w nocy, na żądanie w dzień, ale nie za często. podawaj mu mięso, ale wówczas nie dokarmiaj cycem, bo mleko zaburza wchłanianie żelaza z posiłków. Bojku tragedia, Ty też jesteś uwiązana. Słuchaj, pościągaj może pokarm, zacznij go mieszać z kaszkami bezmlecznymi, spróbuj Sinlac, dziecko się tym super najada. Pieczone jabłka. ale koniecznie skonsultuj dietę z lekarzem, bo takie karmienie samym mlekiem to nie jest dobre dla dziecka w tym wieku. Ja np. przy niedoborze żelaza u córeczki 7 m-cy mam zakaz karmienia piersią częstego, tylko 2 x na dobę.

Ja w 10 m-cu wprowadziłam mm i pierś podawałam tylko w nocy.Dziecko chętniej jadło inne posiłki bo nie ukrywajmy, mleko może i syci ale już nie wystarcza, dziecko musi mieć coraz bardziej rozszerzaną diete. A w ten sposób karmiłam jeszcze 5 m-cy.

Wlasnie jestem w szoku ze nie spada dramtycznie z wagi jak na to co je... codzinnie gotuje cos, latam z ta miska po 5 razy. Mam swiadomosc tego ze dziecko juz powinno zjadac przynajmniej ze 150 ml kaszki np, no ale za nic w swiecie nie jestem w stanie tyle wpechac. Czasem potrafi co godzine nawet doic, nie wiem gdzie popelnilam blad, nasluchalam sie o tych dobrodziejstwach karmienia piersia.. a trzeba bylo odrazu uczyc butli :(. Dziecko nie chce tez smoczka, wiec czasem pewnie doji, dla zabawy. Naprawde mozna sie zalamac

dziekuje za odpowiedz, sprobuje scignac pokarm i zmieszac z mm, i kupie ten Sinalc, moze to cos da..

zazdroszczę ci że tak długo karmisz piersią.

bedzie ciężko bo on jest przyzwyczajony bardziej do piersi niż smaku mleka. musisz być konsekwentna, przemęczyc sie kilka dni ale w dzień nie podawać piersi. zostaw sobie takie przytulanie na dobranoc. to ty jesteś matką i ty masz rozum, twoje dziecko nie wie że w tym wieku powinno jeść o wiele wiele więcej niż mleko z piersi. musisz go oswoić z innymi pokarmami.

Powiem tak, z 1 strony to wspaniale, dziecko nie mialo jeszcze kataru i wierze w to ze to po czescie zaleta karmienia cycem, z 2 strony czasami wyje z bezradnosci. Ktos kto nigdy nie karmil, np nasi partnerzy nigdy nie zrozumieja jakie to poswiecenie..

Tak, wlasnie wiem ze musze nauczyc mojego szkraba jesc normalnie bo to ja jestem odpowiedzialna za niego w 100%. Od kilku dni udalo mi sie doprowadzic do tego ze je 4 posilki dziennie, co prawda po 10 lyzeczek ale to juz duzy sukces, mam nadzieje ze z kazdym dniem ta ilosc sie bedzie zwiekszac. Najgorsze jest to jego przyzwyczajenie do piersi, nie chce skazywac go na 2 dni placzu, bo przeciez to jeszcze malenstwo ktore potrzebuje bliskoci mamy, chce tylko ograniczyc te posilki, tylko jak?

Zanim kupisz sinlac to sprawdz jego sklad... jest tyle zdrowszych kaszek. Kasza jaglana,owsiana,orkiszowa. Na tym etapie to nie musza byc kaszki jak dla 4 miesiecznego dziecka.mozesz miksowac sama kasze.dla.doroslych. a jak chcesz taka gladka to mozesz.kupic gotowa,np.holle.

Oj musisz konkretnie pokombinować, ciągle coś nowego gotuj, różne słoiczki,kaszki, dodatki owoców do kaszki, itp...ja ubolewam że mój 9,5 miesiąca jeszcze w nocy je cyca od 2 tygodni tylko mm w dzień. Mój jak miał pór roku za chiny ludowe nie chciał butelki, trwało to ok. miesiąca i w końcu chwycił.

ja bym na Twoim miejscu nie przyzwyczajała juz dziecka do smoczka... mój syn (tydz temu skończył rok i dalej jest na cycku) wogóle nie chciał ani uspokajacza ani butelki ze smoczkiem, a mleka z butelki to wcale nie ruszył -nawet mojego! możesz spróbować niekapka, ale myśle że to nie pomoże... Może mu brakuje przytulenia i wcale nie chodzi mu o "mleko" tylko o poczucie bliskości, bezpieczeństwa...

a jak długo już podajesz mu mm? bo wiesz dużo dzieci na początku nie chce, bo to jednak inny smak niż mleko mamy. próbuje co 2 dzień, małe porcje i pewnie w końcu załapie. u nas na początku sprawdziły się kauczukowe smoczki, tych silikonowych nie chciał.

A może on poprostu potrzebuje bliskości i zawsze łączy to z karmieniem, spróbuj mu to rozgraniczyć, jak płacze (ale nie z głodu oczywiście) to go przytulaj ale nie podawaj piersi, nawet jak się domaga.

No już nie przesadzajmy z tym poczuciem bliskości u 10 miesięcznego...że dlatego na cycu wisi, takie dziecko, to już mocno ciekawe świata jest.

Kokoszka a skąd masz takie informacje ze jest niezdrowe karmienie samym mlekiem? Dziecko do roku czasu w mleku matki znajdzie wszystko co trzeba dlatego prawidłowo przybiera na wadze i nie chudnie. Doucz się najpierw a nie głupoty gadasz. Autorko zainteresuj się metodą rozszerzania diety BLW, powinna pomóc, maluch będzie chętnie jadł i stopniowo odstawial pierś. Próbuj kubków niekapkow, w końcu zalapie o co chodzi.

''No już nie przesadzajmy z tym poczuciem bliskości u 10 miesięcznego...że dlatego na cycu wisi, takie dziecko, to już mocno ciekawe świata jest.'' A co ma do tego wiek, aż 10 miesięcy to nic, ja mam ponad trzy dychy i wciąż jest to moja podstawowa potrzeba. Poza tym jak dziecko z jakiś powodów nie doświadczyło przez pierwsze gadziny, dni czy miesiące, tego poczucia bezpieczeństwa, czułości i bliskości, to będzie się jej znacznie dłużej domagać.

Być może się mylę, ale wydaje mi się, że gdzieś autorko popełniłaś błąd. Może za często mu dawałaś pierś na początku, bo może tylko to go uspokajało? Może presja rodziny, żeby dużo jadł? Albo się za dużo naczytałaś, ze to tak dobrze karmić i przegięłaś, ciągle go karmiąc? A może coś innego, o czym tylko ty wiesz...

e juz sporo rzeczy, ale raczej w formie przekąsek niz porzadnych posilkow. Czasem zje z pol miski zupy, ale zawsze dodatkowo domaga sie cyca. xxx I dobrze ci tak, mózg ci cycem zarósł.

Ktos kto nigdy nie karmil, np nasi partnerzy nigdy nie zrozumieja jakie to poswiecenie.. xxx Ha ha ha poświęcenie... Ukręciłaś bat na własną d**ę, w dodatku biegasz za dzieckiem z jedzeniem, i jeszcze że partner nie rozumie poświęcenia... Boki zrywać!

to twoja wina!! moja znajoma nie pozwalała zapłakać dziecku nawet minuty, bo ,, od razu głodne i glodne" horror jakiś. podczas 2 godzinnej wizyty potrafiła karmić małego 3 razy;/ szczerze.. dziecko ma juz rok a ja nie słyszałam jeszcze jak ono płacze.... od razu cyc

p*********e aż przykro się robi od waszej głupoty, wszystko zależy od dziecka jedne są bardziej nastawione na pierś, drugie szybko podłapują pokarmy stałe. Moim zdaniem to prowokacja, nie macie już czego wymyślić po pierwsze nie słyszałam żeby któraś normalna kobieta, w miarę na poziomie mówiła publicznie, że dziecko "doi cyca".

Dlaczego prowokacja?nie kazdy jest mega powazny i mowi,ze karmi piersia. Ja zawsze mowilam ze jej cyca,albo ze znow doi. W kontekscie zartobliwym.

Witaj! Karmiłam piersią do roku.I mimo iż córka potrafiła głodować przez 6-8 h, gdy mnie nie było niż zjeść mleko ( odciągniete) z butelki ( miała z 6-10msc wtedy). To obyło się bez problemów. Po roczku postanowiłam,że koniec i już. Kupiłam mleko MM i podawałam, wiadomo,że jakiś czas się wzbraniała, a my wylewaliśmy mleko, al po pewnym czasie chętka na melczko zwyciężyła. Głowa do góry, nie będzie tak źle. Musisz być tylko konsekwentka, ja podawałam pierś tylko na momencik,żeby sobie ulżyć i pozbyć się nadmiaru mleka. Córka mimo,że lada dzień kończy 2 lata dalej pije MM 2x dziennie - przed spaniem zawsze. Bo po prostu uwielbia je ;)

Musisz spróbować odstawić, ja miałam podobny problem i udało mi się odstawić, poczytaj w internecie na http://blogoslawionystan.pl/ - dużo ciekawych rzeczy na ten temat.

Dziekuje normalnym osobom za normalne wypowiedzi. Do osoby ktora uwaza ze to prowokacja: Wszystkie moje kolezanki uzywaja zwrotow cyca, cycek, na cycu, dojenie cyca, nie widze nic w tym zlego. To zaden wulgaryzm, a zartobliwy zwrot jak ktos to ujął. Reszte durnych odpowiedzi nie bede nawet komentowac.

Z tego co mi wiadomo....dziecku mleko rzeczywiście zaburza wchłanianie żelaza. Nie powinno się dopajac piersią po posiłku. co do sinlacka-uważaj bo to najslodsza kaszka jaka jest! Do tego masakrycznie droga i mająca największą ilość cukru z tych popularnych firm...Ja bym raczej kaszki holle polecila. No i jeszcze jedno-syn szwagierki pasiony sinlackiem po tygodniu nie chciał już nic innego jesc.....-tak mu zasmakowalo-wiadomo słodkie a do słodkiego szybko się przyzwyczaja.