miłosny trójkąt

Sprawa wygląda tak, że od bardzo dawna podobał mi się pan P. ale zanim się ze sobą zaznajomiliśmy, spotykałam się z panem D. Myślałam, że jesteśmy kumplami. Spotykaliśmy się, śmialiśmy. Nic specjalnego. Później powiedział mi, że jest tydzień od kiedy jesteśmy razem. Zatkało mnie. Myślałam, ze żartuje. Okazało się, że naprawdę myślał, że jesteśmy razem. Lubiłam go i nie miałam odwagi łamać mu serca. Pomyślałam, że z czasem samo wyjdzie, że do siebie nie pasujemy. Jestem z nim do dzisiaj i jesteśmy całkiem szczęśliwi. Problem w tym, że zaczęłam utrzymywać kontakt z panem P. Na początku przyjacielski. Poczułam, że to jest facet z którym chciałabym być. Nie chcę krzywdzić faceta, z którym jestem od roku i wiem, że pan P. ma, nie tyle skłonności do zdrady, co uważa ją za bardzo naturalną. Od kiedy jestem z panem D., pan P. miał różne dziewczyny. Wszystkie zdradzał. Mówił, że gdyby nie D. chętnie by się mną zajął, ale nie wiem, czy to mądre tyle ryzykować. Nie wiem co zrobić. Zapomnieć o nim i dalej być w szczęśliwym związku? Zaryzykować i zobaczyć co z tego wyjdzie?

Witamy panią od literek imion męskich:-) Już kiedys ten temat pisałaś, znów zaczynasz, moze to choroba?

Chcesz być zdradzanym worem na spermę ? Jak nie jesteś szczęśliwa z obecnym partnerem to go zostaw, ale ja nie wiązałabym się z tym drugim.

Chyba zaszła pomyłka, piszę tutaj post po raz pierwszy od paru lat :)

sex przedmałżeński i poza małzenski czyli trijkot sciaga przekleństwo np maz zaczyna pomiatać jak szmata odrzodzi pogardza zaczyna nienawidzi

a po zatym każdy grzech ściąga cierpienie dzisiaj słuszałem jak studentka ateistka powiedziała ze ze wszystkimi tanczyła ale z jezusem nie tanczyła i wzieła krzyz z sciany i zaczęła tańczyć i bóg ukarał ze została sparaliżowana a jeszcze jest tez przypadek licheński ze niemka strzelała do krzyża długo nie pożyła 3 przypadek sąsiad postawił pomnik i krzyż wrzucić do grobu to wyzycił na śmieci i piorun rozwalił mu komin w domu 2 raz to samo zrobił krowa zdechła

myślałam że chodzi o trio, Ja żyję w trójkącie od 3,5 roku prawie, i nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak teraz ( mieszkamy wszyscy razem od 2 lat)