Życie młodej singielki na wsi jest straszne

Popełniam wiele błędów, ale staram się szanować język polski. Nie lubię ludzi, którzy są ignorantami i piszą BieszczaTY, kordła, lipido czy kąnto :O

walic bledy jest chetna panna ?

jak masz kase to chętne sie znajdą

nie ma forsy na wsi nie potrzebna idziesz zjesz jablko . dalej ci ktos jesc da . jak trzeba to d*pska ktos nadstawi jest fajnie . tylko brak autobusow

Jaka normalna dziewczyna chcialaby faceta rolnika ? Na przykład ja nie miałabym nic przeciwko rolnikowi :)

To wszystko co my na wsi nie zjemy to wy miszczuchy to od nas kupujecie i cwaniakow zgrywacie,

To wszystko co my na wsi nie zjemy to wy miszczuchy to od nas kupujecie i cwaniakow zgrywacie,>>>>gdyby ludzie nie placili podatkow ktorymi dotuja wszystko0 co robicie poprzez dotacje do kawalka ziemi,rent emerytur i upraw to byscie nic nie jedli a przecietny podatnik by placil za zywnosc importowana z azji,ameryki czy afryki polowe taniej :D w afryce zbiory maja 3 razy do roku a nie raz na rok tym samym nigdy europa nie bedzie konkurencyjna w produkcji zywnosci. zyjesz tylko dzieki temu ze inni za to placa.

podejrzewam ze jak w rozmowach w toku placa im i mowia co maja gadac aby bylo smiesznie. przeciez to bylo jakies 20 czy 30 km od warszawy wiec zamiast siedziec i klepac biede na byle bydowie mogliby znalezc w warszawie prace. w warszawie jest najwyzsza mediana zarobkow na dopjazd by im wystarczylo. rozmowy w toku.. kręca w krakau -_-

wiem doskonale gdzie kreca :D ale rozmawialismy o "czekajac na sobote" a to prawie warszawa te rozmowy w toku to byl przyklad tego ze ludzie za pieniadze powiedza co im kaza.

aha, to soreczki... u mnie poza tym to samo co u ciebie, zero kumpelek u siebie na wsi, najlepsze 150 km odemnie lub na drugim koncu Polski... faceci kompletnie do D*py

Dokładnie...zawsze uwazalam HBO za jedną z normalniejszych stacji telewizyjnych ale to dziadostwo jak TVN :( Przeciez wiekszosc ludzi w podwarszawkiskich miejscowosciach ma prace, tam praktycznie nie ma bezrobocia, wiekszosc bywa w stolicy bardzo czesto..a w tym Czekając na sobote pokazują wies jako kompletne zad***e, gdzie naprawde nie ma nic tylko sklep,kosciol bezrobocie i plotki. Takie rzeczy widziałam w wioskach na lubelszczyznie i podkarpaciu. Tylko ksiądz się tam liczy, własne pole i sklepik :O

taka jest prawda, że ludzie na wsi a zwłaszcza młodzi nie mają szans na typowe "miastowe" rozrywki typu kino, pub, itp. a jeśli chodzi o facetow to w moich stronach wszyscy fajni są już dawno zajęci a ci co zostali....szkoda gadać...stare pryki ok. 40 tki...

pooglądamy tabaluge?

wsiądź do buda do Danii i w drogę http://pozbus.pl

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Ja marze o domu na wsi. Nienawidze miasta, szaro, brudno, śmierdzi spalinami, ciągle jest hałas. Do tego pełno drechów i lumpów. Na wsi to co innego, otwarte przestrzenie, przyroda. Chętnie bym został rolnikiem, niestety nie stać mnie na ziemie, o domu i tratorze już nie wspominając :p

Można być ze wsi jak najbardziej, ale prostaczka ze wsi to już przesada:-(

Lubię życie na wsi. Chociaż miejsca, w którym mieszkam nawet wsią nazwać nie można. Mam tylko jednego sąsiada, który bywa tu tylko okazyjnie. A poza tym, to las, łąki i pola. I siedzę sobie z psami i kotem:) I fajnie mi:)

u mnie na wsi mieszka pełno ludzi którzy nie są rolnikami a do pracy dojeżdżają, nanomiast rolnicy mają setki hektarów ziemi i kasy opór.

Jak ktoś ma kasę to i na wsi się urządzi - postawi se chałupę pod lasem na pięknej działce, a w weekendy na imprę do miasta. Ludzie co wy piszecie,dzisiaj każdy marzy o życiu na wsi - fakt,bezrobocie,no ale kto ma samochód to do miasta dojeżdża autem.Widać że autorka młoda,jak zarobi to se kupi auto i sie wyprowadzi.