Jak wychować syna na samca alfa

a nie prawiczka czy jakąs ciote maminsynka kto wie ?

nie każ mu piec ciast, nie obcałowuj go zbyt często, nie zabieraj na własne zakupy. generalnie daj mu żyć.

i jak obraża inne dzieci albo wdaje sie w bojki to nie reaguj i nie mow ze tak niewolno...wolno, ale mów mu ze potem ma przeprosić i nie wolno mu bić słabszych

dokladnie odwrotnie niz wychowuje sie dziewczyne na rozkapryszona pisde co to u kazdego i wszedzie znajdzie wade

Niech czasem z ojcem na mecz pójdzie a jak podrośnie to z kumplami na piwo . No i koniecznie za laskami biegać musi .

Jak ojciec nie ma cech alpha male to lepiej nie przesadzac z tymi kontaktami z ojcem :D 1. Pozwalac na bardzo duzo, nie dominować nad nim, jak sie upaprze w błocie to nic nie mowic, zacisnąc zeby i uprac mu portki 2. żadnych dziewczęcych zajęc jw 3. nie zakładaj mu rajstop co czesto robią matki w zime :O

i zero obowiązków domowych po za tymi szkolnymi

nie upominaj go gdy zasika deskę klozetową, raczej dopilnuj tego by widział jak ty ta deskę czyścisz

ale pierdzielicie... czy samiec alpha ma plame na honorze jak wyniesie smieci?

i nie karz go za głupoty, nie moze byc tzw dżentelmenem, wiadomo ze dorosle kobiety o tym marzą ale wtedy masz bardzo dusza szanse ze wyrosnie na ''ciote'' ktorą kazdy bedzie pomiatał a on bedzie jęczal dlaczego nikt go nie lubi przeciez jest taki uprzejmy i grzeczny. Grzecznych to lubią nauczycielki i babcie,w normalnym zyciu taki koleś to porażka (nie mowie o przegięciu w drugą strone i wychowanie na patologie ktora bije niewinnych ludzi)

Samiec alfa musi umieć ugotować i posprzątać żeby żadna samica mu nie podskoczyła .

jeśli umie ugotować to tylko dla siebie i by zabłysnąć w towarzystwie, a nie po to by stać przy garach

Grunt że potrafi .