Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niezła_Gościówa

O co chodzi z tym facetem jak ktoś ma pomysł niech pisze

Polecane posty

Gość Niezła_Gościówa

Proszę o radę Szanowne Kafetrianki i Kafeterianów w takiej oto sprawie. Przez znajomych poznałam faceta. Ja jestem singlem, on też sam - rozwiedziony. Znajomi zaprosili go na pewnego grilla specjalnie dla mnie. Gość sympatyczny i przypadliśmy sobie do gustu. Odwiózł mnie do domu, pełna kultura, delikatność. Facet ewidentnie zainteresowany mną. Ale potem nie odzywa się (oczywiście wymienialiśmy nr tel :)) Dzwoni po paru tygodniach !!!! Gadka nie wiadomo o czym. Obiecuje zadzwonić. Ale nie odzywa się. Ponieważ mi się podoba (bez szału z urodą, ale b.sympatyczny) wysyłam sms "zaczepny". Odzywa się, rozmowa miła, ale nie erotyczna. W ogóle zero tych klimatów. Mówi cały czas, że b.chciałby się spotkać, tylko rzekomo nie ma czasu. Wciąż podkreśla ten brak czasu. Dodam, że nie mieszkamy w jednym mieście, ale niezbyt daleko i dojazd dla żadnego z nas nie jest problemem w sensie technicznym, bo oprócz dobrej komunikacji publicznej oboje mamy samochody. No i wreszcie spotykamy się w zeszły weekend. Jest b.miło, harmonogram: knajpka, spacerek, knajpka. Problem jest taki choć ja dobrze się czułam i to na tyle, że chętnie zdecydowałabym się na coś więcej to facet po drobnych pieszczotach wymówił się koniecznością pilnego powrotu, bo ma jakieś sprawy (opisywać tu ich nie będę, ale były żenująco mało ważne). Czule wycałował mnie przed rozstaniem i stwierdził "zdzwonimy się". Dotychczas nie zadzwonił ani nie przysłał sms, nawet nie było sms z podziękowaniem. Podczas spotkania był b.zainteresowany mną. Obydwoje mamy własne mieszkania i mieszkamy sami. Facet jest zadbany i wysportowany, nie jest c**ą. Ja zresztą też mam ciałko b.szczupłe ponętne i zadbane. Nigdy w życiu nie spotkałam się z tym, aby facet lecący na kobietę odmówił seksu. O co chodzi ? ma ktoś pomysł ? spotkaliście się z czymś podobnym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kisiel w stringach
testuje cie dla kolegi :) spokojnie mozesz postawic na nim krzyzyk :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły pan
Albo mu nie przypadłaś do gustu albo ma problemy natury psychoerotyczne (kompleksy)i chyba raczej to drugie bo normalny zdrowy mężczyzna nie odpuszcza zdrowej chętnej kobiecie zwłaszcza jak jest co nieco wyposzczony - może jeszcze fascynuje się swoją byłą i liczy że będzie jakiś powrót do niej a ciebie trzyma w rezerwie :?? wiem z doświadczenia , nie licz na niego .....:))))spiknij się ze mną :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdził żeś łatwa a on nie tego szuka bo to już miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniaminia9999
Daj sobie z nim spokój! A jak zadzwoni za miesiąc to odpraw na drzewo. Szkoda czasu na takich palantów. Niby zainteresowany a jak co do czego to nie ma czasu bo musi np. wodę na herbatę ugotować. Gdyby faktycznie był zainteresowany to rzeczywiście by zadzwonił dużo wcześniej, interesował się Tobą, pisał sms i generalnie dążył do jak najszybszego kolejnego spotkania. Wygląda mi to na niechęć zaangażowania, dlatego tak się zachowuje a z drugiej strony nie ma na tyle odwagi żeby powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Ciesz się, że nie doszło do zbliżenia, tylko by sobie użył a Ty poczułabyś się wykorzystana. Znajdziesz lepszego i faktycznie gotowego do zaangażowania się faceta. O tym zapomnij. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezła_Gościówa
Na byłą nie liczy na pewno, rozwiódł się parę lat temu. Dotyk i pieszczoty nie wskazują, żeby nie wiedział co i jak, wręcz przeciwnie .... Też tak pomyślałam, że to chyba jakaś blokada psycho, bo normalne przecież to nie jest. A gość ma 40+. Nie wiem co o tym sądzić i o co chodzi. No bo po cholerę sobie d..... zawraca jeżdżeniem i zapraszaniem mnie do knajp, traci czas siedząc ze mną po parę godzin (podkreśla ile to ma zajęć i obowiązków) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezła_Gościówa
kiniaminia9999 Ty chyba trafiłaś w sedno, facet po prostu nie chce się zaangażować. I z tym, że boi się powiedzieć, że nic z tego nie będzie to też może być to ! Więc wychodzi na to, że nie dosyć, że popieprz .... to jeszcze tchórz. Porażka. Faktycznie pozostaje wskazać drzewo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniaminia9999
Niezła_Gościówa Dokładnie. Uwierz mi, też to przerabiałam i na końcu wydusiłam, że nie szuka czegoś poważnego tylko spotkał się dla zabicia czasu... Nie szukałam luźnej relacji i ucięłam kontakt. Szkoda czasu na takie "zabawy". Jeśli on Ci się podoba to skończ to teraz, zanim się zaangażujesz. On nie jest gotowy i najwyraźniej nie chce być. Pewnie po rozwodzie postanowił sobie, że żadnych poważnych związków, deklaracji itd. Musisz się z tym pogodzić i szukać faceta dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezła_Gościówa
Dzięki kiniaminia9999 i wszystkim pozostałym osobom za wypowiedzi. Nie ma to jak obiektywne spojrzenie kogoś "z zewnątrz". No cóż trzeba będzie szukać dalej :) w końcu trafię na fajnego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły pandu
ciekawe jaki był powód rozwodu - może gość jest na tyle powalony żę to jego ewidentna wina i jego była po prostu miała go dosyć - i tak pewnie było !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezła_Gościówa
co do rozwodu to wersja jest taka, że to z żoną było coś nie tak i to on nie mógł z nią wytrzymać, a żona tego rozwodu nie chciała. Ale to wersja jego strony (jego rodziny), więc i tego wykluczyć nie można. Oczywiście jest możliwe, że z obydwojgiem było coś nie tak, tylko, że w takim razie nie powinni się rozwodzić, skoro "dobrali się jak w korcu maku" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniaminia9999
Prawdziwych przyczyn ich rozwodu nigdy nie poznasz. Najczęściej wina leży po obu stronach, także on też w jakiś sposób zawinił (jeśli nie bezpośrednio, do czego pewnie sie nigdy nie przyzna no bo jakże by to było). Tak sobie myślę, że może dobrze się stało że on tak się zachowuje bo gdyby się starał to czuje że wcześniej czy później i tak by Cię skrzywdził. To nie tak, że uważam iż osoby po rozwodzie nie mają prawa do ponownego związku. Ale takie osoby powinny przemyśleć wszystko, zastanowić się, wyciągnąć wnioski. A tu gościu i chciałby i boi się i nie wiadomo co, mając gdzieś Twoje uczucia. Wierzę, że znajdziesz sobie kogoś fajnego i wartościowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezła_Gościówa
Dzięki kiniaminia9999 :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×