błagam o radę

Piszę bo nie wiem co mam zrobić. Myślałam że jestem w ciąży zrobiłam test był pozytywny cieszylam sie i to bardzo juz pokochałam to malenstwo. Poszłam do lekarza który wstępnie potwierdził ciążę wysłał mnie na usg lrkarz nr 2 który mi je robił stwierdził że mam cyste wielokomorową na jajniku 30 zaczęłam krwawic poszłam 1.08 na usg do lekarza nr 3 ale nic już tam nie było. Okazało się że miałam torbiel ktora pękła i to ona dawała te wszystkie objawy. Nie mogę się po tym pozbierać myślałam że bede mamą ze będę miała dziecko moją kochną dzidzie. Teraz lerze gapie sie w sufit placze i nie mogę patrzeć na mojego rocznego bratanka z ktorym mieszkam. Wiem że wam to wyda się dziwne ale ja naprawdę pragnęłam tego dziecka. Za, iast tego mam totalnego doła

zachowujesz się jakbyś była niespełna rozumu. Za bardzo wmawiałas sobie ciążę. Piszesz, że pokochałas to maleństwo. Ale jakie maleństwo? przecież tego maleństwa w ogole nie było! To była cysta ! Uważaj bo wpadniesz w jakaś paranoję!

Ja po tymtescie bylam przekonana że ona tam jest. Nie wytrzymuje już

nie zachowuj się jak nienormalna!

Może i jestem ale nie potrafię sobie poradzić z tym że tego dziecka tam noe ma

weż się w garść i jeżeli pragniesz dziecka to bierz się z facetem do roboty a niedługo się uda

Z nim też się rozstałam

Dopiero co połączony plemnik i komórka jajowa to nie jest jeszcze dziecko. Ogarnij się, bo płaczesz za czymś czego nie było.

Owszem nie było ale myslalam ze tam było

Czy dziecko to twój jedyny sens życia?

Od zawsze chciałam mieć dziecko

niby jak pierwszy lekarz "wstępnie potwierdził ciążę" bez usg i bety??? ręcznie w pierwszych tygodniach:O NIE ŚCIEMINAJ głupia prowokatorko, zaczął się weekend i nie masz co robić?!