Siedze własnie na przystanku i becze

poklocilam sie z facetem na imprezie i to chyba juz koniec naszego zwiazku :( ;(

nie ten będzie następny

nie chce innego

spoko, tez tak kiedys mialam. zerwalismy cierpialam osiem lat i wyszlam za innego

Co się stało?

Nie becz. Nie ten to inny.

tanczyl z taką jedną, konczyli razem studia, mam wrazenie ze ona od dawna na niego leciała no i zrobilam awanture nie wiem czemu nie moglam na to patrzec oni sie bawią a ja siedze sama z jego kumplem on mi p******i jakies glupoty przykro mi strasznie bylo :( poszlam na strone z nim i powiedzial ze nie kocha mnie ze nie bedziemy juz razem ze od dawna chcial to powiedziec ze nic do mnie nie czuje ze przeprasza i poszedl zostawil mnie w korytarzu chcialam jeszcze cos wytlumaczyc to mnie ignorowal jak obca osobe jakby te 4 lata w ogole sie nie liczyly :(

gdzie siedzisz?

Buhaha

idz do domu bo bełkoczesz jak pijana nic z tego nie rozumiem :O

beee beeee beeee

ja tez poryczałam się dziś przez faceta, to jednak świnie, ktoś słusznie ich tak nazwał, świnie i kłamcy, przynajmniej wszyscy na których ja trafiłam,a było ich kilku a było już tak dobrze, pogodziłam się z faktem, ze będę sama, i ze będę na swój sposób szczęśliwa, to musiał d*pek znowu mi namieszać ale tym razem niech spada na drzewo, pawian jeden tyle negatywnych emocji przez jedną świnie :O

e tam, podejść trzeba do tych tematów na większym luzie. Wasz połówka na was czeka gdzieś, wcześniej czy później się przykula, nie przejmujcie się. Dobrze ze ci faceci was zostawiaja, bo w przeciwnym razie nie byłoby szansy na pojawienie się tej połówki :) główki do góry, świat jest piękny

taaa. ja na emeryturze pewnie poznam swoją połówke, w Ciechocinku jeszcze moze świat faktycznie piękny, a świnia niech żałuje, że stracił kawałek tego piekna w mojej osobie ;)

kużwa, te babskie hormony, jak się po raz trzeci rozbecze, to idę na czarny rynek po testosteron